Zachecac do dyskusji.... hehehe.... kto miałby niby dyskutowac i o czym ?? o tym ze jakis pisarzyna dla kupy kasy napisała itrygujaca ksiazke o nie istniejacych faktach.. ?? hehe podejmowanie jakiejkolwiek dyskusji by było głupie w takim momecie.Pozatym dyskusja taka napedziła by machine komercjalizmu i ksiazka i film by zyskały na tym jak nic a Koscioł został by wpantany.... wiec lepej to zobojkotawac.... coz co nie kotrzy bede na tyle łatwo wierni ze wszysko uwierza co pokaza, nawet nie prawde...bo liczy sie tylko wygoda i sposob przedstawinia.... a autorzyna o ktorym nikt by nigdy nie wiedział wybił sie ........

Czyli uwazasz, ze wporządku jest to że watykan krzyczy "Nie idzcie do kina bo to bzdury", a ludzie powinni w zwiazku z tym omijać ten film szerokim łukiem?
Poza tym, skoro w tym filmie fakty są wyssane z palca (co nie do końca jest prawdą) to po co ten krzyk? Nie uwierzyłem w ani jedno słowo Browna w ksiazce, co nie zmienia faktu że jest ona bardzo ciekawa i świetnie napisana - podstawowy powód by film obejrzeć.
I nie mów mi że nie ma o czym dyskutować, bo jakbyś nie zauważył sporo ludzi wierzy w to Brown wymyślił.

No i właśnie tego kościół się obawia że dużo osób w to wierzy. Bo każde pokazanie czegoś innego aniżeli tego co uczą nas od dziecka (katolików) to może spowodować zachwianie wiary wielu ludzi. Ludzie nawet nie zagożali katolicy mają tam jakieś przeświadczenie że np za zabójstwo pójdą do piekła. Myśle że gdyby nie wiara w to (po części) tych zabójstw byłoby jeszcze więcej. W momencie kiedy okazuje się że wcale nie jest tak jak myślisz zaczynasz wątpić w to czy to co robisz jest słuszne i po co to robisz, a takie myślenie nie sprzyja rozwojowi człowieka. Ludzie muszą w coś wierzyć i wierzą od zawsze.

w tej książce pomieszane są fakty historyczne z fikcją, więc watykan apeluje aby na film nie iść, bo przeciętnego człowieka (niezbyt inteligentnego) może ten film i książka nieźle zakręcić. w książce jest, że Maria Magdalena była żoną Jezusa Chrystusa i miała z nim dzieci. nie no nie przesadzajmy z takimi głupotami. to jest taki harry potter, tylko dla "dorosłych"

O żonie Jezusa czytałem już 10 lat temu, istnieje mnóstwo podobnych apokryfów i nie widze powodu żeby ludzi uznawać za idiotów i ukrywać to przed nimi. Myślę żę przeciętny człowiek nie zwariuje od myslenia.

Cóż, dla katolików fakty przedstawione w "Kodzie.." mogą być rzeczywiście nie do przyjęcia, choć jak było naprawdę przeciętny człowiek nigdy się nie dowie. Treść pisma św była tyle razy zmieniana, że tak naprawdę w tej chwili katolicy wierzą w "jedyną i politycznie poprawną" wersję zdarzeń dyktowaną przez kościół. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, i niezbyt mnie to interesuje, cieszę się że film niedługo wchodzi na ekrany i będę mogła z przyjemnością go obejrzeć. Czego i Wam życzę ;)

uwazam ze ten film jest jak by nie mowic trudny w odbiorze i wydaje mi sie ze wiele osoba zle pojmie ten film taktujac go jak doktryne i fakt autentyczny .Dlatego tez Watykan apeluje zeby go z bojkotowac z powodu własnie bełednego zrozumienia tego filmu...a pozatym juz sobie wyobrazam mase zarzutow jakie narosna po tym filmie wobec koscioła i znow zacznie sie wyciaganie wszyskiego co dawno juz zostało zamkniete głownie chodzi mi tu o krucjaty itp. Dlatego tez bojkot jest najlepszym rozwiazaniem aby nie rozgrzebywac nie potrzebnie przeszłosci kiedy terazniejszosc nastrecza wiele spraw z ktorymi Koscioło musi sobie poradzic. Wracajac jeszcze do filcji literackiej to wiele osob nie potrafi jej rozruznic od rzeczewistosci.... wiec ten film powiennien byc z tego tez powodu z bojkotowany bo nikt kto po obejrzeniu filmu nie zerknie do ksiazki i nie przeczyta jej i jej zakonczenia i wyjsnien dotyczacych faktow w nej zawartej...... stad tez ten bojkot ........

Ale to bez sensu - bojkotować film, bo ludzie są banda głupich owiec u uwierzą we wszystko co zobaczą? Nie można tak myśleć! Mamy swój intelekt, swoją wiedzę, i każdy ma prawo ocenić sam, czy film mu się podoba czy nie. A jeśli poruszy lawinę pytań, to bardzo dobrze, może w końcu katolicy zaczną czytać na temat swojej religii. Ja dzięki "Kodowi.." już sięgnęłam po pare książek, i myśle, że nie jedna osoba podobnie zainteresowała się tematem i zaczęła rozwijać.

własnie zaiteresowanie sie faktami ktore nie sa prawdziwe.... i gdzie to zaiteresowanie moze Cie zaprowadzic pewnie do umocnienia wiary..... ?? z pewnoscia nie dlatego tez Koscioł przez bojkot chce uniknac takej sytuacji...

Merlin ty cały czas twierdzisz że bojkotowanie filmu jest OK :) Uważasz grupa ludzi którzy widzieli film (Watykan) ma prawo do decydowania czy inna grupa ludzi (chrześcijanie) może go oglądać czy nie? Jak dla mnie to dopiero powoduje bunt. Może jestem naiwny, ale wierzę że ludzie nie są aż takimi idiotami i byle historia nie złamie prawdziwej wiary.

hmm nie mowie ze nie złamie ale wystarczy ze zachwieje sie wiara poznej a od tego juz jest nie daleko do upadku.... coz ludzie sa tylko ludzmi nie mowie ze sa idiotami czy cos tym rodzaju ale głownie chodzi mi o tok myslenia... moze film nie spowoduje załamania wiary ale np w przypadku ludzi teraz zagubionych moze ugruntowac ich ze jednak w to co wierzyli nie było prawda.... Silna wiara zdarza sie ale ilu jest ludzi takich ktorzy czasto sa zagubieni.... i wlasnie ten film moze skierowac ich w zła strone...
Coz i głownie o to mi chodzi........

Człowieik ma być inteligentny i MYŚLEĆ a nie słuchać jak głupia owca co ma robić i jak myśleć. Mam nadzieję, że film wiele osób zmusi choć do małego drgnięcia jednego zwoja. I do rozwoju wenętrznego. A czy wzmocni wiarę? U jednych pewnie tak, u innych nie - ale wystarczy, że jedna osoba sięgnie po książkę, zacznie myśleć, to już będzie sukces.

W ten sposób Watykan robi darmową reklamę filmowi. Sukces murowany.

Nie popieram stanowiska Kościoła w tej sprawie, ale kumam dlaczego bojkotuje ten film. Wyobraźmy sobie, jakie stanowisko zajęlibyśmy, gdyby ktoś kręcił film o Auschwitz, w którym twórcą obozów koncentracyjnych nie są naziści, tylko polski rząd, a oprawcami są polscy katolicy

Jestem katolikiem, ba nawet lektorem i jak dla mnie ten film (zarówno jak i książka) jest całkiem spoko (filmu co prawda nie widziałem, ale jak oparte na książce...). Mam zamiar iść na to do kina, bo raz: nie jestem fanatykiem i nie mijam wszystkiego co zabrania kościół, ale i patrzę krytycznie na różne rzeczy i nie wszystko pochwalam, dwa: skoro jestem katolikiem i wierzę w to co głosi Kościół, to niby czemu film ma mi namieszać we łbie? Rozumiem, że Watykan filmu nie pochwala i dobrze. Taka jest rola kościoła - przestrzegać przed rzeczami antykatolickimi, ale cóż byłby ze mnie za Chrześcijanin gdybym nie znał "drugiej strony medalu", jeśli ktoś wie o czym mówię. Poza tym to tylko film. Fikcja (głównie) i pomysł Dana Browna. Nie ma co się sprzeczać - sztuka to sztuka i za to ją lubię :P

ps: Jeśli ktoś zrozumiał o co mi chodzi, gratuluję. Jesteś lepszy ode mnie :)

jestem katoliczka, chodze do kosciola, za rok ide do bierzmowania ale mimo to ksiazka bardzo mi sie podobala. czesc pewnie jest prawda, a czesc nie. jestem przeciwna bojkotowaniu filmu, nietylko tego ale takze kazdego innego, bo kadzy ma prawo do wlasnego zdania, a jak inaczej ma je sobie 'wyrobic' jezeli nie widzial filmu?...
nie wiem tez, dlaczego kosciol tak sie boi tego filmu skoro rownoczesnie twierdzi, ze to wszystko jest bzdura. moim zdaniem, to w ten sposob zaprzeczaja sami sobie ale oni chyba lubia to robic, bo robia to praktycznie na kazdym kroku.
P.S. nie wie ktos od ilu lat jest ten film???

To inaczej. Dlaczegi kościół rozbił ostatnie przykazanie na dwie części i jednego nie umieszcza ? 1. nie będziesz pożądał żony bliźniego swego 2. ani jednej rzeczy która jego jest. Według tego co kościół pisze to są dwa podczas gdy w bibli jest to jedno przykazanie. MOże mi ktoś wyjaśnić, czemu brakuje jednego ?

tym sposobem według opcji podawanej przez kościoły w bibli jes 9 przykazań ;]

Ja uwarzam rze, ten film nalerzy zbojkocić, gdyrz nie niesie on rzadnych głembszych treści a muwi, rze niesie.!! I sondze, rze tak nie powinno sie robic, grdyz jesto okłamywanie widzuw i ludzi. I na dodatek ten film nie ma nic wspulnego z Franczesko Totim, wienc tym bardziej na niego nie pujde.!!

to przykazanie o ktorym piszesz mowi o tym ze nie nalezy czcic zadnych przedmiotow ktore wyobrazaja postac boga mowie tu o obrazach krzyzach (sa symbolem) i innych temu podobnych a jak jest kazdy wie (ale to sa po prostu jakies insynuacje i ataki na kosciol;)

hmmm naprawde wy macie zdrowie.... podziwiam .... Odkad prowadzone sa dyskusje na temat Kosioła słyszałem tyle zarzutow.... chyba wszyskie jak sa mozliwe.... wieszkosc musze powiedziec jest bez podstawna... jest to zarzucanie komus bo teraz jest taka moda.... (gratuluje) I pytanie tego typu a dlaczego jest 9 przykazan a nie 10.Odpowiedz zajrzyj do Biblli i sie dowiedz dlaczego ty uwazasz ze jest 9 a w zupełnosci jest 10 plus 2 najwazniejsze.... ale mniejsza z tym.Prosze was konstrułujcie jakies zarzuty ktore maja jakos podstawe a nie wyssane sa z palca.... bajki dla dzieci... Bo takiej mody nie uznaje a czytac takich bzdur mi sie juz nie chce...

kogo obchodzi jaką mode uznajesz :] Mi to wszystko powiewa, ale pogadać nie zaszkodzi o sprawach dla mnie nie istotnych:D

tylko z uwagi na te istotne sprawy lepej zeby rozmowa była na poziomie a nie wymiana zarzutow i bełkotem o wszyskim i o niczym
.........