Kod da Vinci

The Da Vinci Code
2006
6,7 584 tys. ocen
6,7 10 1 583761
4,8 44 krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Przynajmniej 3/4 filmu jest niemal calkowicie wierna ksiazce (moim zdaniem). Pozniej sa niewielkie niescislosci. Niektore teksty sa bodaj cytatami z ksiazki. Niestety, jak dla mnie (czytelnika ksiazki) jest to drazniace. Mozna sie troche wynudzic... Kluczowa scena (wg obserwatorow w Cannes), gdy Langdon oznajmia Sophie kim jest wcale nie jest smieszna. Po prostu niektorzy przyjmuja pewne fakty za niezmienne zapominajac ze film to duza dawka abstrakcji (miedzy innymi). To cos w stylu U571, gdy mowa, ze amerykanie rozszyfrowali Enigme. Dla nas smieszne, dla tych ktorzy nie sa przekonani kto to zrobil naprawde -wogole... Co do gry aktorow, to nie zachwycaja oprocz odtworcy roli Teabinga (swietna). Akcja nie jest bardzo wartka, ale ogol jakos sie prezentuje. Wpadki rowniez sie zdarzyly -conajmniej dwie w stylu z Matrix'a "czy Ty jestes klucznikiem". Jednak jak na typowa hollywood'zka superprodukcje to ok... Gra Jean'a Reno wg wielu dziennikarzy w Cannes to typowa wizja francuza w amerykanskim filmie. Kto czytal ksiazke wie, ze postepowal on jeszcze bardziej smiesznie, sarmacko... Chcialbym widziec film oczami widza, ktory nie czytal ksiazki. Tak niestety bylbym nieszczery polecajac film wszystkim (chetnym), bowiem czuje lekki niedosyt... Przestrzegam natomiast tych ktorzy ida na film pod wplywem sensacji, sprzeciwu kosciola. Film wcale nie atakuje tak bardzo kosciola. Walki w imieniu Boga (w przeszlosci) sa powszechnie znane (wojny Krzyzowe). A stosunek do Jezusa nie jest nie do przyjecia (dla inteligetnych). Moich uczuc religijnych Kod Da Vinci nie obraza. A niosac przeslanie, ze wazne jest to w co sie wierzy, raczej sklania do pozostania w kosielnym podejsciu do historycznego bytu Jezusa Chrystusa... Pozdrawiam