PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=124613}

Kod da Vinci

The Da Vinci Code
6,7 579 135
ocen
6,7 10 1 579135
4,7 33
oceny krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Film jest naprawdę świetnie zagrany i nakręcony, a do tego oparty na ciekawej fabule. Nie rozumiem całego szumu i oburzenia wokół tej historii. Brown, jak każdy pisarz, ma prawo do czegoś, co określane jest od wieków jako "licentia poetica". Wiadomo, że jest to czysta fikcja, która nawet nie pretenduje do miana prawdy, a antypropaganda w wykonaniu najwyższych urzędników Kościoła, wysoko postawionych notablów i dostojników oraz, czego nie mogę zrozumieć, krytyków filmowych (w Polsce chyba jednogłośnie postanowili nie pozostawić na "Kodzie..." suchej nitki) jedynie dodała smaczku i dreszczyku emocji premierze, przyczyniając się zapewne do sukcesu kasowego. Ja, choć uważam się za katolika i osobę czynnie uczestniczącą w życiu swojego Kościoła, nie znalazłem w tym filmie treści, które jakoś szczególnie uraziły by moje uczucia religijne (a propos sam będąc dzieckiem wielkortnie zastanwiałem się, czemu Jezus nie miał żony i dzieci). Po prostu od początku do końca potraktowałem ten film jak każdy inny tego typu i świetnie się bawiłem w kinie. Polecam!

Zibi_14

"licentia poetica" to jest coś co miał Sapkowski jak pisał o majtkach czarodziejek w swoim neverneverlandzie albo pierdzącym zawiszy czarnym w narrenturmie.

"Wiadomo, że jest to czysta fikcja, która nawet nie pretenduje do miana prawdy"

No nie wiem czy wiadomo. Przejrzyj troche postow na tym forum a dowiesz sie, że w przytłaczającej większości zupełnie nie wiadomo.

ocenił(a) film na 9
Negative

A czy Brown pisząc o alternatywnej historii Jezusa już z prawa do dowolności twórczej korzystać nie mógł? Niby dlaczego? Nie bardzo rozumiem takie dziwczne i sztuczne rozróżnienie.

To, że ponad 30% Kanadyjczyków, którzy przeczytali "Kod..." uwierzyło w zawartą tam "prawdę historyczną" wcale nie oznacza, że Brown czy ktokolwiek inny chciał, aby tak się stało, a jedynie świadczy o dwóch sprawach: 1. rażących brakach w wykształceniu historycznym czytelników; 2. słabości i chwiejności ich wiary (choć nie mnie ich osądzać). Brown nie zawinił więcej niż Verne gdy pisał o przygodach Nemo w "20 tysiącach mil podmorskiej żeglugi", w którego istnienie w dzieciństwie święcie wierzyłem (pewnie nie tylko ja). Problemem było nie przekroczenie subtelnej granicy tzw. dobrego smaku, co jest dość subiektywne w odbiorze, ale w moim mniemaniu się udało. Przynajmnej w filmie.

Zibi_14

"licentia poetica" to jest coś co miał Sapkowski jak pisał o majtkach czarodziejek w swoim neverneverlandzie albo pierdzącym zawiszy czarnym w narrenturmie.

"Wiadomo, że jest to czysta fikcja, która nawet nie pretenduje do miana prawdy"

No nie wiem czy wiadomo. Przejrzyj troche postow na tym forum a dowiesz sie, że w przytłaczającej większości zupełnie nie wiadomo.

ocenił(a) film na 3
Zibi_14

"licentia poetica"? raczej stronniczosc polityczna :))) Wizja kościoła, jaka sie z niego wylania, jest jakby wyjęta z "poradnika partyjnego agitatora" z lat 50 :D Do tego taka masa bledow, ze radzilabym autorowi powrot do podstawowki. "licentia poetica" hehehehehe....

użytkownik usunięty
Zibi_14

Nie zgodzę się. Książka jest świetna, ale adaptacja to masakra. A szkoda.

ocenił(a) film na 3

nuuuda i tyle. Słaba książka i słaby film.

ocenił(a) film na 8
EmkaSkrzat

Film dobry ale. To nierealne aby Sophie mogła swobodnie biegać w tych szpilkach, mogli by przecierz zrobić scenę jak zrzuca je z nóg i biegnie dalej bez nich.

ocenił(a) film na 3
EmkaSkrzat

o, krotko i zwiezle :D

ocenił(a) film na 3
Sapienti_Sat

nie ma co się szczypać :P

ocenił(a) film na 7
Zibi_14

W takim razie, gau'ilt powinieneś przeczytać też moją książkę.

ocenił(a) film na 8
Zibi_14

Kler po prostu bał się odejścia wielu ludzi od religii katolickiej, bo jest świadomy prostego faktu - katolicyzm to ludowa religijność polegająca w gruncie rzeczy na tradycji chodzenia do kościoła w niedziele i święta na zasadzie "chodził ojciec, chodził dziadek, więc i ja pójdę, bo tak trzeba". Większość tzw. praktykujących katolików nie ma pojęcia o prawdach swojej wiary, nie interesuje się historią powszechną ani historią religii, bezkrytycznie łykają oni każdy kit, który wciśnie im byle plebanek bądź swego czasu wąsaty facet z Maryją w klapie marynarki. Innymi słowy są oni podatni na manipulację Dana Browna, odchodzą od Kościoła po przeczytaniu tej bajeczki, w związku z czym zyski z niedzielnych tac są coraz niższe. Kler traktuje swoje owieczki jak ciemną masę i paradoksalnie ma rację.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones