Nie czytałam książki, więc nie mam takiego porównania, mimo to film mi się nie podobał. Też nie mam pojęcia dlaczego ludzie tak zachwalali tę produkcję... Zapłacili im czy co? Oceniłam go na 4 (poniżej oczekiwań). Przereklamowany...

zgadzam się,jak wyszłam z ki na,byłam wściekła,jedna z najlepszych książek ostatnich lat,myślałam że będzie dobrze nawet mimo nietrafionej moim zdaniem obsady,a reżyser angazując Toma chyba wogóle nie czytał książki,no i ten koniec,skąd się tam wzięła ta sekta i co to za ludzie?
słyszałam że teraz czas na ekranizację Aniołów i demonów,moim zdaniem jeszcze lepszej książki i mam nadzieję że nie popsują jej tak jak kodu

Film słaby, nudny i usypiający. Wydaje mi się, że popularność zawdzięczaz kontrowersyjnemu tematowi oraz głośnemu bojkotowi środowisk chrześcijańskich. A wiadomo, że zakazany owoc najlepiej smakuje.

Książkę przeczytałem prawie jednym tchem. Jest rewelacyjna i pozostanie moją ulubioną pozycją. Oczywiście jest lepsza od filmu i to bez dwóch zdań. Ale moim zdaniem film jest bardzo dobrym odzwierciedleniem powieści Dana Browna. Rzeczą oczywistą jest że nie wszystko da się pokazać w filmie lecz reżyser odwalił kawał dobrej roboty. No i muzyka jak dla mnie miodzio. Tom Hanks może i nie zabłysnął to fakt. Mnie osobiście film bardzo się podobał. Jest to jeden z lepszych filmów które oglądałem w ostatnich latach zaraz po "THE CRASH". Ron Howard - dobra robota.

film średni, obsada źle dobrana, Hanks może i dostał 2 oscary ale to nie oznacza że można go wsadzać zawsze i wszędzie do każdego filmu, tu po prostu nie pasował...

film średni, obsada źle dobrana, Hanks może i dostał 2 oscary ale to nie oznacza że można go wsadzać zawsze i wszędzie do każdego filmu, tu po prostu nie pasował...

przeczytalem ksiazke (tzn przesluchalem :P) potem obejrzalem film w wersji EXTENDED i uwazaj ze dobry film, w 90% bazuje na ksiazce a w 10% na pomysle rezysera (np. koncowka)

Ja będę filmu bronić. Wiadomo, że książki zawsze podobają się bardziej. Porównywanie książek do filmów jest bezsensowne.

Jak dla mnie film był dokładnie taki sam jak książka ;) - wszystko było tak jak sobie wyobrażałem i jak dla mnie ok :) - tylko nie wiem jaką by tu ocenę dać....może 6 lub 7

Ani książka nie jest rewelacyjna, ani film. Przeczytałem bo wiele osób się zachwycało i mi się w sumie podobała, ale do rewelacji jej daleko. Jednak moim zdaniem ekranizacja całkiem udana. Reżyser darował sobie takie kretynizmy jak Myszka Micky jako symbol kobiecej boskości czy coś tam. Za to muzyka w filmie stoi na najwyższym poziomie. Gdyby nie ona dałbym 6 a tak dałem 7.