Kod da Vinci

The Da Vinci Code
2006
6,7 584 tys. ocen
6,7 10 1 583728
4,8 44 krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Tak najkrócej można podsumować to co w tym filmie naprawdę mi się podobało. Przede wszystkim jest to rola Sylasa. Jak dla mnie idealnie przedstawiona i zagrana. Tom Hanks jako Langdon? Jakoś nie bardzo mi pasuje. A ulubiona scena: krótka, bo krótka ale ciekawie przedstawiona pod względem wizualnym. Chodzi mi o fragment kiedy Teabing tłumaczy Sophie symbole zawarte w Ostatniej Wieczerzy.

Co do wszelkich kontrowersji, które wzbudza film, to można było się spodziewać że takowe się pojawią, gdyż porusza wciąż jeszcze delikatny temat jakim jest religia. Moim zdaniem prawdziwa wiara nie jest poparta żadnymi dowodami i jeżeli ktoś naprawdę wieży w Boga, to żaden film nie jest w stanie go od tej wiary odciągnąć.

Prawda jest taka, że Brown w swojej książce wypomina katolicyzmowi tylko te jego ciemne strony: inkwizycja, krucjaty, dyskryminacja kobiet czy palenie na stosie heretyków i czarownic. Ale przecież każda religia ma ciemne strony w swojej historii i niestety nie da się tego podważyć.

Ale takie informacje jak np. te dotyczące soboru w Nicei wydają mi się wręcz absurdalne, bo jak niby głosowanie miało zadecydować o tym, że Jezus był Bogiem, skoro istnieją dokumenty które mówią o tym że chrześcijanie od zawsze tak postrzegali Jezusa, a nie dopiero od owego roku 325.

No, ale nie o religii miałam tu mówić ale o filmie :) Po raz kolejny potwierdza się teza,że genialna książka nie zawsze równa się genialny film. Dla mnie najciekawsze w książce było właśnie owe odczytywanie symboli, wykłady Langdona (dotyczący chociażby liczby fi :)) itp... a film szczerze mówiąc raczej mnie nudził... Ale wielki plus dla Sylasa musi być! :)

użytkownik usunięty
Mariposs_a

Bo z tego co pamiętam w książce najciekawsze działo się w dialogach.