Prawda jest taka, że do ksiazki sie tak nie czepiali a przynajmniej nie tak glosno. Wiadomo, ze film obejrzy wiecej osob niz ksiazke, oczywiscie kosciol chcial zapobiec rozglaszaniu "kłamstw". Ale zrobil dokladnie na odwrot, sam go zareklamowal. Dzwignia handlu - reklama, nie wazne czy o filmie mowi sie zle czy dobrze, wazne ze sie mowi. Poza tym im bardziej kontrowersyjny tym wiecej osob go obejrzy. Zamierzeniem bylo zmniejszenie ogladalnosci (oczywiste jest przeciez, ze nie udalo by sie zabronic wydania go i watpie zeby kosciol w to wierzyl) a wyszlo dokladnie odwrotnie. Pozatym jezeli jest to takie zle dla spoleczenstwa to czemu kosciol tak nie walczy z innymi filmami np horrorami ? przeciez to tez sciemy kreujace umysly mlodych ludzi... Film to fikcja, zostal stworzony dla zabawienia ludzi, zycia ludzie maja az za duzo dlatego filmy nie sa realne, zeby widza zaciekawic, pokazac mu cos czego nie zobaczy w rzeczywistosci. Tak samo jest z kodem. Tworcy kodu mieli w zamiarze szerzyc swoje "prawdy" ??? TO TYLKO FILM... troche luzniejszego podejscia i dystansu.
Prawda. Gdyby kościół nie potępiał tak Browna i jego książek byłby on mije popularny no i przede wszystkim - nie nakręcono by filmu na podstawie któejść z jego książek.
No i przede wszystkim - Kod jsest książką fikcyjną. Owszem, pewne rzeczy są tam prawdą, ale to że Jezus miał dziecko... A zresztą - skoro księża tak nie lubią tej książki to skąd wiedzą o czym ona jest? Sami musieli ją przeczytać:P:P A przynajmiej część z nich:))