PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=124613}

Kod da Vinci

The Da Vinci Code
6,7 578 707
ocen
6,7 10 1 578707
4,7 31
ocen krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Proszę przeczytać książkę, gdzie autor przedstawił źródło swoich "bredni" i skończyć te bzury.
Tak poza marginesem -
katolicy mają niższe IQ niż ateiści - co widać na tym forum - bez obrazy.

casbah

Badania potwierdzone naukowo - żebyście się nie czepiali.

ocenił(a) film na 6
casbah

Czytałem kod da vinci i jakoś nie zauważyłem tam dowodów na istnienie potomków Chrystusa itp.

casbah

Ja znam inne badania naukowe które twierdzą że to ateiści maja niższe IQ

casbah

Moim zdaniem obrażanie ludzi jakiegokolwiek wyznania nie świadczy o wysokim IQ, więc autor tego topicku, obojętnie, jakiego jest wyznania, nie powinien atakować ludzi o innych wyznaniach.

Co do faktów: autor wyjaśnia, co jest faktem, co nie, ale też dodaje do tych faktów własną interpretację, a ta jest całkowicie subiektywna.

Jeśli chce się krytykować cokolwiek, powinno się najpierw być znawcą w tej dziedzinie. Tak więc: ateiści przeważnie niewiele wiedzą o Kościele, który będąc instytucją założoną przez ludzi i budowaną przez wszystkich, którzy do niej należą, ma prawo być niedoskonała. Żaden człowiek nie jest nieomylny i każdy ma prawo popełniać błędy. Wedle mojej opinii założenie, że Jezus miałby mieć żonę wcale nie świadczy o braku Jego Boskości. Wszystko zależy od tego, jak przedstawi się fakty. Ci, którzy tworzyli Kościół, myśleli o dobru jego wyznawców, więc robili to, co uznali za słuszne. Nawet gdy popełniali błędy, to w imię dobrej idei. Jako ludzie mają do błędów prawo. Ateistów nie można krytykować za to, że w coś nie wierzą, bo to ich własna sprawa. Ale Katolików również nie można obrażać dlatego, że wierzą w Boga. Jak dla mnie istnienie Boga jest niezaprzeczalne i oczywiste: świat tak doskonały i idealny, w którym wszystko harmonijnie się łączy i uzupełnia nie mógłby stworzyć się sam, a istnienie jego Stwórcy przejawia się wszędzie, wystarczy się rozejrzeć. Ja czuję obecność Boga wokół mnie. Mimo to nie wyzywam ateistów od idiotów, którzy nie tylko nie widzą oczywistości, ale ubliżają tym, którzy w coś wierzą. Mają prawo do własnego zdania i ja to akceptuję, jako osoba tolerancyjna.

Jeśli chodzi o film: bardzo średni. Zdjęcia i gra aktorska są OK, ale mimo to film mnie nie zachwycił. Akcja chwilami dobra, ale fabuła jest tak straszliwie do bólu przewidywalna, że nie da się tego filmu ocenić wysoko...

Dla tych, którzy wierzą bez zastrzeżeń we wszystko, co powiedziano w fabule: myślę, że jest w niej trochę prawdy, ale wszystko zależy od doboru faktów, ich interpretacji i przedstawienia. Popatrzmy choćby na obraz, o którym mówiono w filmie: może autor wierzył w takie fakty, jakie przedstawiono w filmie i chciał namalować właśnie coś takiego (o ile nie jest to tylko nadinterpretacja - w wierszach znanych poetów badacze literatury widzą prawdziwe cuda, których sami poeci wcale w rzeczywistości nie mieli na myśli, pisząc te wiersze - kady widzi w nich to, co chce zobaczyć). Ale nawet jeśli malarz w to wierzył, to skąd wiadomo, że tak właśnie było? Bo szczerze mówiąc mnie dziwi to, że tylko jeden czy dwóch apostołów napisało o tym, że Jezus miał żonę, a żaden nie wspomniał o tym, że była z nimi podczas Ostatniej Wieczerzy. Oni wtedy nie wiedzieli, kim Jezus jest, bo rzadko mówił o tym wprost, a nawet gdy to robił, było to raczej przedstawione tak, iż myśleli, że to tylko metafora. Trudno uwierzyć w coś takiego. Ale Ci, którzy spisywali Ewangelie, pisali je jak coś w rodzaju pamiętnika i o takim fakcie jak małżeństwo Jezusa na pewno by nie zapomnieli. Skoro sami nie byli pewni Boskości Chrystusa, co jest rzeczą zrozumiałą, bo trudno uwierzyć, że Twój znajomy jest Bogiem, to nie mieliby żadnego interesu w zafałszowaniu swego przekazu ani w niedpoowiadaniu tak istotnych faktów z zycia osoby, o której pisali.

sol4me

Z tego co mi wiadomo, w Biblii pisze, ze Maria Magdalena byla towarzyszka Jezusa, co oznacza, ze byla jego zona. Doczytaj, ze Apostolowie mieli zal, ze Maria Magdalena jest bardziej milowana przez Jezusa niz apostolowie. To jej po rzekomym zmartwychwstaniu ukazal sie Jezus jako pierwszej. A skoro wierzysz w Boga rownie dobrze mozesz uwierzyc w fakt, ze Maria Magdalena byla na Ostatniej wieczerzy, skoro wierzysz, ze Jezus chodzil po wodzie, zmienial wode w wino to dlaczego trudno uwierzyc Ci w fakt, ze kobieta byla na ostatniej wieczerzy? Jest to bardziej prawdopodobne niz to, ze chodzil po wodzie.

casbah

Moim zdaniem obrażanie ludzi jakiegokolwiek wyznania nie świadczy o wysokim IQ, więc autor tego topicku, obojętnie, jakiego jest wyznania, nie powinien atakować ludzi o innych wyznaniach.

Co do faktów: autor wyjaśnia, co jest faktem, co nie, ale też dodaje do tych faktów własną interpretację, a ta jest całkowicie subiektywna.

Jeśli chce się krytykować cokolwiek, powinno się najpierw być znawcą w tej dziedzinie. Tak więc: ateiści przeważnie niewiele wiedzą o Kościele, który będąc instytucją założoną przez ludzi i budowaną przez wszystkich, którzy do niej należą, ma prawo być niedoskonała. Żaden człowiek nie jest nieomylny i każdy ma prawo popełniać błędy. Wedle mojej opinii założenie, że Jezus miałby mieć żonę wcale nie świadczy o braku Jego Boskości. Wszystko zależy od tego, jak przedstawi się fakty. Ci, którzy tworzyli Kościół, myśleli o dobru jego wyznawców, więc robili to, co uznali za słuszne. Nawet gdy popełniali błędy, to w imię dobrej idei. Jako ludzie mają do błędów prawo. Ateistów nie można krytykować za to, że w coś nie wierzą, bo to ich własna sprawa. Ale Katolików również nie można obrażać dlatego, że wierzą w Boga. Jak dla mnie istnienie Boga jest niezaprzeczalne i oczywiste: świat tak doskonały i idealny, w którym wszystko harmonijnie się łączy i uzupełnia nie mógłby stworzyć się sam, a istnienie jego Stwórcy przejawia się wszędzie, wystarczy się rozejrzeć. Ja czuję obecność Boga wokół mnie. Mimo to nie wyzywam ateistów od idiotów, którzy nie tylko nie widzą oczywistości, ale ubliżają tym, którzy w coś wierzą. Mają prawo do własnego zdania i ja to akceptuję, jako osoba tolerancyjna.

Jeśli chodzi o film: bardzo średni. Zdjęcia i gra aktorska są OK, ale mimo to film mnie nie zachwycił. Akcja chwilami dobra, ale fabuła jest tak straszliwie do bólu przewidywalna, że nie da się tego filmu ocenić wysoko...

Dla tych, którzy wierzą bez zastrzeżeń we wszystko, co powiedziano w fabule: myślę, że jest w niej trochę prawdy, ale wszystko zależy od doboru faktów, ich interpretacji i przedstawienia. Popatrzmy choćby na obraz, o którym mówiono w filmie: może autor wierzył w takie fakty, jakie przedstawiono w filmie i chciał namalować właśnie coś takiego (o ile nie jest to tylko nadinterpretacja - w wierszach znanych poetów badacze literatury widzą prawdziwe cuda, których sami poeci wcale w rzeczywistości nie mieli na myśli, pisząc te wiersze - kady widzi w nich to, co chce zobaczyć). Ale nawet jeśli malarz w to wierzył, to skąd wiadomo, że tak właśnie było? Bo szczerze mówiąc mnie dziwi to, że tylko jeden czy dwóch apostołów napisało o tym, że Jezus miał żonę, a żaden nie wspomniał o tym, że była z nimi podczas Ostatniej Wieczerzy. Oni wtedy nie wiedzieli, kim Jezus jest, bo rzadko mówił o tym wprost, a nawet gdy to robił, było to raczej przedstawione tak, iż myśleli, że to tylko metafora. Trudno uwierzyć w coś takiego. Ale Ci, którzy spisywali Ewangelie, pisali je jak coś w rodzaju pamiętnika i o takim fakcie jak małżeństwo Jezusa na pewno by nie zapomnieli. Skoro sami nie byli pewni Boskości Chrystusa, co jest rzeczą zrozumiałą, bo trudno uwierzyć, że Twój znajomy jest Bogiem, to nie mieliby żadnego interesu w zafałszowaniu swego przekazu ani w niedpoowiadaniu tak istotnych faktów z zycia osoby, o której pisali.

sol4me

Ps. Pisałam to, co myśle o filmie. Znawcą żadnym nie jestem, po prostu chciałam się podzielić własnymi wrażeniami. Więc jeśli coś jest nie na temat, to wybaczcie.

użytkownik usunięty
casbah

Jesteś idiotą.

ocenił(a) film na 1

Obi, wyręczyłeś mnie ;)

casbah

"Przykłady nieścisłości w Kodzie

Dan Brown napisał na przykład, że szklana piramida za Luwrem składa się „dokładnie z 666 kawałków szkła”. Tymczasem „dokładnie” jest ich 673. Stwierdził też, że greckie Olimpiady opierały się na ośmioletnim cyklu ze względu na planetę Wenus, podczas gdy Olimpiady w Grecji odbywały się w cyklu czteroletnim i były poświęcone Zeusowi.

W Kodzie Leonarda da Vinci czytamy, że Paryż założyli Merowingowie w V wieku. Także to nie jest prawdą. Paryż założyło znacznie wcześniej celtyckie plemię Parisii (250-200 p.n.e.). Dynastia Merowingów ma natomiast początek w królu Merowechu (447-457), którego wnukiem był Chlodwik (481-511). Król Chlodwik uczynił Paryż stolicą państwa Franków około 486 roku.

Brown twierdzi, że Dagobert, król z dynastii Merowingów, zginął we śnie od ciosu w oko zadanego przez asasyna nasłanego przez Watykan. Historia mówi zaś, że Dagobert zginął podczas polowania w lesie, zabity przez jednego ze swoich towarzyszy, którego przekupił Ebroin, majordomus pałacu w Neustrii. A ośrodkiem papiestwa nie był wtedy wcale Watykan, lecz Lateran (redaktor polskiego wydania tej książki poprawił w tym zdaniu Watykan na Rzym).

Podobne nieścisłości, od których w książce Browna się roi, skłaniają do pytania: Czy można polegać na nim w kwestiach historycznych i teologicznych dużej wagi, skoro w rzeczach łatwych do sprawdzenia popełnił gafy, na jakie nie pozwoliłby sobie nawet historyk - amator?"

użytkownik usunięty
arthur_91

Przecież ta książka to bajeczka. Fantazja... fikcja.. bajka dla dużych dzieci. Jak byście czytali Działa Navarony to też zaczęlibyście szukać ich w dokumentach historycznych?? (nie było takich;)

casbah

Po 1 - ta książka to 80 % prawdy, a nie 100% ignoranci(nie do wszystkich mówię)
Po 2 - na początku powieści jest wzmianka o źródłach z których korzystał Brown.
Po 3 - proszę mnie nie nazywać debilem, bo to nie moja wina, że nie potraficie czytać ze zrozumieniem.

użytkownik usunięty
casbah

Sprawdź najpierw rzetelność tych źródeł..

Oczywiście, że sprawdziłam(na samym początku) i wtedy się zaczęło...
Nieścisłości z Pismem Świętym oraz Opus Dei.

użytkownik usunięty
casbah

Sprawdziłeś? Byłeś np. w tych wszystkich miejscach opisanych przez Browna?

Przecież to co w tym filmie ukazali.. było tak cholernie naciągane.. ech..

casbah

Nie mówię, że to jest 100% prawda, ale niestety jesteśmy zacofanym krajem i pare rzeczy jeszcze nie rozumiemy, a kreujemy się na takich "nowoczesnych".
To nie prawda, że ta książka jest stekiem bzdur, bo jest tam dużo istotnych spraw jak źle wpływa Opus Dei na ludzi i, że
KTO Z WAS PRZECZYTAŁ PISMO ŚWIĘTE???????????????????????????????????????????????????????????????????
Pismo jest strasznie nie ścisłe, pogmatwane nie trzyma się kupy.

użytkownik usunięty
casbah

No cóż .. ameryki to ty nie odkryłeś. Nie obraź się. Ale Brown... cóż.. powiedzmy liznął zaledwie tematu i napisał sobie ot takie czytadło dla publiki.

casbah

Pismo Święte nie musi trzymać się kupy. To nie jest powieść do czytania wieczorami. To Księga Święta. Tam nie ma fabuły.

Zawsze strasznie mnie bawiły dysputy ateistów, zwłaszcza tych z czasów komuny, np. o opisie stworzenia Świata z początku Biblii. Krytykowali banały w rodzju: tego dnia stworzono to, a tego to, więc to nie ma sensu, bo powinno być na odwrót. Tymczasem to jest opis symboliczny i metaforyczny, którego nie tłumaczy się dosłownie! To idiotyczne zakładać, że Bóg wyszedł sobie rano na spacerek i pomyślał, teraz stworzę to, jutro to, a pojutrze to... Przecież to zrozumiałe, że to tylko symbilika, w której ilość czasu i kolejność stwarzania nie mają żadnego znaczenia... To świadczy o niesamowitej krotkowzroczności i ograniczoności niektórych ludzi...

Cała Biblia to dzieło mistyczne i symboliczne. Przecież np. APOKALIPSY nie da się poprawnie zrozumieć - miliony osób ją interpretują, ale tak naprawdę nikt jej nie rozumie, to zapis wizji... Interpretacja Biblii to jak interpretacja wiersza, a nawet coś znacznie trudniejszego. Biblia miała masę różnych autorów. Gdybyś zebrał tak wiele osób i kazał im napisać książkę, to stworzona przez nich całość też nie trzymałaby się kupy, gdyby każde z nich pisało osobno i bez konsultacji, a w dodatku zapisywała jakieś swoje wizje. Ciekawe, czy ktoś by to potem zrozumiał.

użytkownik usunięty
casbah

A ja oglądałem inny film, dokumentalny w którym to przedstawiono te wszystkie źródła z których korzystał autor i wszystko po kolei obalano. Facet oparł się na źródłach które myślał że są prawdziwe a były fałszywe (Les dossiers serets-czy podobnie- potwierdzające istnienie Zakonu Syjonu) zostały podrzucone przez jakiegoś faceta. Zakon Syjonu to bajka tak jak wszystko w książce i filmie a ty jesteś głupi że wierzysz w to.

A może tylko rozpuszczane są plotki o nieprawdziwości dowodów na istnienie Zakonu Syjonu? Może to sami "zakonnicy" wypuszczają takie informacje, żeby utrzymać istnienie Zakonu w tajemnicy? Trzeba zawsze rozpatrzyć wszystkie możliwości;)

piotras_93

A może to tamci wypuszczają plotki, że plotkami są informacje, że to plotki? Gadać tak można w nieskończoność...

casbah

Powiązania z tymi miejscami to KIT. To jest to 20 % rocent szajsu.

casbah

wydaje mi sie że ja mówię bardziej o książce, a Wy o filmie.
Film jest denny.
Te miejsca są po to aby "urozmaicić", ale mają się nijak do prawdy.

użytkownik usunięty
casbah

A jaka jest wg. ciebie ta prawda?

ocenił(a) film na 7

No i proszę.Trafiłam na kolejną ostrą wymiane słów.
I po co ta cała sprzeczka,o film,książke?BEZSĘSU!

użytkownik usunięty
merci

Bez sENsu...

casbah

Opus dei otłumaniła ludzi przez co świat jest strasznie zacofany - szczególnie kraje chrześcijańskie.
Dobrze znamy "Faraona" - przedstawia idealnie to co robi z nas Opus dei - manipuluje innymi słowy
Pismo Święte - no cóż tutaj przemilcze..., bo nie wiadomo kto wchodzi na to forum.
I TYLE, dla nie których AŻ :P.
W BOGA WIERZĘ, ALE W PRZERÓŻNE RELIGIE NIE, bo każda religia do końca nie jest dobra, ani zła.

użytkownik usunięty
casbah

Boisz się że ktoś na ciebie naślę brata albinosa?;)

Możesz wyjaśnić o co ci chodzi z tym "Faraonem"?

Nie ;P.
Faraon - chodzi mi o film.
Jest tam pokazane jak kapłani i sam faraon manipulują ludzmi.
Np. Zaćmienie słońca - tylko kapłan wiedział, kiedy i jak przebiega ten cykl - a taki szary człowieczek myślał że to "wyższe siły" - jakiś znak od Boga.

casbah

Tyle że tamci to kapłani egipscy którzy nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem

ocenił(a) film na 1
casbah

Pewnie jesteś trollem, ale tak czy inaczej napisze Ci, żebyś lepiej najpierw poczytał o Opus Dei i dowiedział się czegoś z wiarygodnych źródeł, bo niestety gadasz straszne bzdury nie mające oparcia o fakty. Jak chce się brać udział w dyskusji to wypadałoby jednak mieć o czymś pojęcie, no chyba, że jak już wspomniałem na początku jesteś zwykłym trollem.


Pozdrawiam i życze miłego dnia.

casbah

A ja się zgodzę z założycielem tematu.
Pozdro

EM_DE_KE_AS

nie odpisujcie tym ateistycznym debilom bo to są prowokacje .

Idź pocałuj swego Szatana w jaja i się nie udzielaj .

MilesQuaritch

Nie obrażajcie ateistów! Ci "krytycy Kościoła" to nie są ateiści. To trolle.

MilesQuaritch

Poznać chrześcijanina/katolika po jego odzywkach...

MilesQuaritch

Jako, ze to ateista to nie wierzy ani w Boga ani w Szatana. Wiec nie moze pocalowac swego Szatana w jaja, jak juz sie tak czepiac szczegolow.

casbah

Gdyby nie było fikcji w książce lub filmie to wiałoby nudą :/

casbah

Ciekawi mnie naiwność 2 typów ludzi tych którzy wierzą w Walkirię i Kod da Vinci, przecież obydwa filmy to czysta komercja i temat o nazistach i kościele to proste pozyskiwanie ludzi o IQ owcy.

casbah

Bluźnisz, człowieku. Ty masz niskie IQ skoro uwierzyłeś w taką historię.

Moniia

Wy macie jednak nasrane w głowach.------------------------------------------------------------------------ --------------------

casbah

Prawda jest ciekawsza od fikcji.--------------------------------------------------------

casbah

Hej, BigHakuna, spokojnie, wyluzuj, to, że ktoś pisze inaczej niż to chyba nie powód do wyzywania go od debili, nie sądzisz.

A jeżeli masz inne zdanie to radzę ci zweryfikować wszystkie twoje posty, które napisałeś do mnie gdzie zarzucałeś mi brak poziomu w prowadzeniu dyskusji.

"nie odpisujcie tym ateistycznym debilom bo to są prowokacje" .

"Idź pocałuj swego Szatana w jaja i się nie udzielaj".

To naprawdę ty napisałeś????

No, raczej po tobie tego typu tekstów się nie spodziewałem.
Napisz jeszcze kilka podobnych a zmienię o tobie zdanie.

casbah


Kod da Vinci jest oparty na faktach!!!

Chyba żeś to w "Trybunie Ludu" wyczytał ...

ocenił(a) film na 7
MilesQuaritch

Na faktach - częściowo tak. Ale bardziej na hipotezach, mimo wszystko bardzo interesujących i całkiem prawdopodobnych. :>

Szati_

Raczej mocno wyssanych z palca . Autor nie przytacza praktycznie żadnych źrodeł , nie wiemy na czym opiera swoje opinie i założenia ; tylko praktycznie można odnieść wrażenie że bazuje na własnej intuicji i co tu dużo gadać ... tak , tak jest uprzedzony do Katolicyzmu . Dziekuję , to mi wystarczy aby wyrobić sobie pogląd o tym panu i "rewelacjach" jakie stara nam sie zaserwować i przekonać .

MilesQuaritch

Co do ludzi mających cokolwiek do katolicyzmu, to część z nich ma dużo racji, mianowicie kiedy KK przekształcił się w instytucję niektóre rzeczy są uznawane lub nie, na zasadzie racji stanu. Jednakże Kod to bzdura szyta zbyt grubymi nićmi jak dla mnie.

Tleli

Drogi Tleli czyli Doktorze Hause , troszkę sie pan myli . Wszyscy "anty" oceniają religię katolicką przez pryzmat Kościoła jako Instytucji . Czy to żle że Rzymski katolicyzm ma najlepiej zorganizowane struktury organizacyjno - rządowe na świecie spośrod wszystkich wyznań ?

Poza tym denerwuje mnie że Kościół ciągle jest oceniany w odniesieniu do tego , co działo się w Średniowieczu . To tak jakby dzisiaj zarzucać "Solidarności" , dlaczego nie przewidziała negatywnych skutków swej działalności w postaci tego , że sprowokowała Jaruzelskiego do ogłoszenia stanu wojennego i przykrych następstw jakie z tego wyniknęły . To nie fair .

Instytucja Koscioła Rzymskokatolickiego jest kierowana przez człowieka , nie Boga . A więc istotę omylną , która realizowała wówczas linię polityczną Stolicy Apostolskiej w najlepiej dla niej pojętym interesie, mającej wówczas wielu wrogów . Wielki Ted świetnie to napisał w którymś poście , nie pamiętam którym , nawet nie wiem czy na forum tego filmu . Skończcie już oceniać Wiarę przez pryzmat Sredniowiecza i kilku potknięć , jakie Kościół poczynił na swej drodze . "Gdyż nikt nie jest bez winy" . Sztuką jest się uczyć z własnych błędów i ewoluować . Pozytywnie i zawsze do przodu . A Kościół to w tej chwili - cały czas robi . I robi znakomicie .

MilesQuaritch

Bardzo dobrze rzekłeś troszkę, ale nawet i to przesadzone. Widzisz średniowiecze to duuży kawał historii kościoła i pokazuje w jaki sposób wykorzystuje się ludzi poprzez religię. A to że mówisz żeby o tym nie mówić to tylko dlatego, że ta prawda jest ci niewygodna! A kościół popełnił błędy nie dlatego, że nikt nie jest bez winy, ale dlatego, że zaprzepaścił łaskę przez pychę i nierząd, a to jest grzech wołający o pomstę do nieba ( jak mówi Pismo Św.) Owszem człowiek jest omylny, ale w takim razie dlaczego wszystkie decyzje kościoła są podawane jako największą prawdę, skoro są omylni niech uznają to za wytyczne, wiara polega na wytycznych a nie rozkazach. A kościół jako instytucja kieruje się racją stanu a nie potrzebami wiernych, a to już coś znaczy prawda? To że nie jestem bez winy (powiedział to Pan Jezus chyba że Wielki Ted to większe guru dla Ciebie Panie wierny papisto). Po za tym dzisiaj kościół nie będzie jak w średniowieczu - zabrali mu wielką broń jaką jest straszenie ludzi (spójrz że kościół nie wyjaśnia tylko rypie po głowie przykazaniami i tak dalej, przytoczę ci słowa Jezusa o faryzeuszach, mówił o nich jako o "żywych grobach", a w kościele widzę faryzeuszy). A mówiąc, że ta instytucja kierowana przez człowieka, Panie wierny bluźnisz, kościołem kieruje Duch Święty, a po za tym rzekł Pan "słów ich słuchajcie, ale uczynków nie naśladujcie" (to o słowach to o czytaniu Pisma Św.) Co do ewolucji owszem, tylko że jak można coś mówić, uznawać to za świętą prawdę a za 50 lat to odwoływać? Owszem to jest wymóg czasu ale w takim razie nie wolno mówić że to jest święty przepis - święty znaczy nie do zmienienia. Odrobinę pokory i Ty papisto i kościele katolicki.

Tleli

Papista ... dziekuję , to komplement , Heretyku :D





........

Tleli

"Widzisz średniowiecze to duuży kawał historii kościoła i pokazuje w jaki sposób wykorzystuje się ludzi poprzez religię."

Nikt nikogo nie wykorzystywał . Średniowiecze to ogólny okres w historii ludzkości , gdzie pełno było "zabobonów" .

"A to że mówisz żeby o tym nie mówić to tylko dlatego, że ta prawda jest ci niewygodna! "

Ależ mów , proszę bardzo , to wolne forum . Ja raczej sugeruję tylko ,że rozmowy o tym nie mają sensu , bo na ten temat powiedziano już tyle , że kolejna dyskusja o tym tutaj to byłoby tylko zwyczajne strzępienie języka .

"zaprzepaścił łaskę przez pychę i nierząd, a to jest grzech wołający o pomstę do nieba ( jak mówi Pismo Św.) "

To sie odnosi do niemalże 98 % ludzkiej populacji na Ziemi , wiesz o tym ? :D W tym Ciebie i mnie , "bo nikt nie jest bez winy" .


"A kościół jako instytucja kieruje się racją stanu a nie potrzebami wiernych, a to już coś znaczy prawda?"

Kieruje się i jednym , i drugim co jest normalne , akceptowalne i uzasadnione . Gdyby nie kierował się racją stanu - co jest tutaj zarzutem z Twojej strony w stosunku do Kościoła - wiara chrześcijańska zginęłaby w odmętach historii .


"skoro są omylni niech uznają to za wytyczne, wiara polega na wytycznych a nie rozkazach."

"Drodzy wierni , od dziś uznajemy , że jesteśmy omylni , cała nasza wiara jest omylna i omylne jest wszystko co wam podajemy" . Ile wartości miała by dla ciebie religia , gdyby jej duchowni mówili Ci takie rzeczy ? Co ? No właśnie ...

"Wielki Ted to większe guru dla Ciebie Panie wierny papisto)"

Może nie tyle guru , co po prostu dobrym partnerem do rozmowy , i na pewno większym autorytetem w tej dziedzinie niż Ty :D On przytacza solidne argumenty , i za to Go szanuję .

A Pana Jezusa zostaw w spokoju .


"Po za tym dzisiaj kościół nie będzie jak w średniowieczu - zabrali mu wielką broń jaką jest straszenie ludzi"

Nikt nikogo nigdy nie straszył . W Średniowieczu to raczej Kościół był zagrożony poprzez ciągłe inwazje arabskie na Europę od strony Hiszpanii czy rozwijające się masowo ruchy heretyckie - Katarów i Albigensów na przykład . Poczytaj trochę na ich temat i dowiedz się jakie mieli "chlubne" epizody w swej działalności . Wtedy porozmawiamy o ewentualnej ocenie moralnej Kościoła w tamtym okresie .


"(spójrz że kościół nie wyjaśnia tylko rypie po głowie przykazaniami i tak dalej, przytoczę ci słowa Jezusa o faryzeuszach, mówił o nich jako o "żywych grobach", a w kościele widzę faryzeuszy)."


Nie przytaczaj Pisma i nie interpretuj jego treści po swojemu , bo mnie obrażasz . Ten tekst mógłby świadczyc jedynie o tym , że sam jakąś sektę założyłeś ... o podłożu antyklerykalnym .


"A mówiąc, że ta instytucja kierowana przez człowieka, Panie wierny bluźnisz, kościołem kieruje Duch Święty, a po za tym rzekł Pan "słów ich słuchajcie, ale uczynków nie naśladujcie" (to o słowach to o czytaniu Pisma Św.)"

Nie , Kościołem kieruje człowiek pod natchnieniem Ducha Św., a że człowiek jest omylny , Duch Św. nie zawsze będzie tym człowiekiem kierował w sposób należyty . Człowiek ma poniekąd wolną wolę , o czym mówił właśnie Jezus .


"Odrobinę pokory i Ty papisto i kościele katolicki."

To się raczej powinno odnosić do Ciebie .
Papista ... to komplement ,dziękuję , Heretyku :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones