Książkę uwielbiam. Nie jestem jednym z tych zaszokowanych i wieszczących przewrót religii na głowę, ale najzwyczajniej w świecie dobrze mi się ją czytało. Film niestety, jak to często bywa, nie spełnił oczekiwań. Niby najważniejsze wątki są zachowane, ale sama historia jest mocno spłycona i nie wciąga tak, jak książka. Może gdybym go obejrzał bez znajomości lektury, byłoby inaczej, no ale...