ale denerwowało mnie to odbieganie od książki-ja wiem, że wszystkiego by nie zmieścili, itp, itd, ale śmierc Sylasa powinna byc tak jak w książce, a Aringarrosa był przecież zakumploawny z Bezu fache, a filmie to niekorzystnie wpadło, i wyszło że obaj są wrogami... Za to piękna muzyka jak nie wiem!!!
no nie zgodzę się z tobą... po przeczytaniu książki miałem nadzieję że cosik więcej w filmie pozmieniają... film poleciłbym raczej ludziom co książki nie przeczytali... mi się troszkę dłużyło... =\