Kod da Vinci

The Da Vinci Code
2006
6,7 584 tys. ocen
6,7 10 1 583771
4,8 44 krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Kod Da Vinci był dla mnie jednym z najbardziej oczekiwanych filmów maja, oczywiście zaraz po Silent Hill. Po bardzo dobrej książce oczekiwałem dobrej ekranizacji i mogę szczerze powiedzieć ,że się nie zawiodłem. Obraz spełnił moje oczekiwania choć wielu osobom nie przypadł on do gustu. Zarzuca się mu słabą grę aktorów, luki w scenariuszu czy brak akcji który prowadzi do tego ,że film jest miejscami nudnawy i męczący. Jednak nie do końca zgadzam się z tymi oskarżeniami choć częściowo zawierają one trochę prawdy. Gra aktorska była przyzwoita choć myślałem ,że taka mieszanka gwiazd rzuci mnie na kolana, jednak trochę się zawiodłem. Tom Hanks który przyzwyczaił nas do swego kunsztu aktorskiego tutaj zagrał jednak trochę sztywnie i sztucznie jakby naprawdę dusił się w tych wszystkich świątyniach jak Langdon w małych pomieszczeniach, chociaż miał mało miejsca aby się wykazać. Również forma Jeana Reno pozosawiała wiele do życzenia. Pozytywnym zaskoczeniem była dla mnie rola Audrey Tautou której jakoś nie widziałem w roli Sophie. Bardzo podobał mi się również Alfred Molina oraz Paul Bettany którzy byli stworzeni do swoich kreacji i odtworzyli je w sposób bardzo przekonujący i wiarygodny. Oczywiście najlepsze zostawiłem na koniec a mowa tu o Teabingu – w którego rewelacyjnie wcielił się Ian Mckellen dzięki któremu film mógł zaczerpnąć trochę świeżego oddechu.
Mimo ,iż zawsze wyobrażałem sobie postać Leigha jako Anthonego Hopkinsa to nie zawiodłem się na starym dobrym Gandalfie. To w skrócie tyle na temat aktorstwa. Bardzo w filmie urzekły mnie wszystkie miejsca gdzie działa się akcja. Widz razem z bohaterami przemierza te przepiękne twierdze i świątynie które zawsze wyobrażał sobie czytając książkę. Bardzo ciekawym zabiegiem reżysera i co stanowi kolejny plus było odwoływanie się do dawnych czasów poprzez pokazanie ich w monumentalny sposób jak to widzieliśmy choćby w „Królestwie Niebieskim”. Bardzo ważnym i nie odłącznym elementem obrazu była muzyka Hansa Zimmera który po raz kolejny pokazał ,że film bez jego akompaniamentu po prostu nie istnieje. Sama ścieżka filmowa jest bardzo dobra (myślę ,iż jedna z najlepszych w tym roku) i wspaniale współgra z obrazem między innymi w scenie gdy Langdon rzuca krypteks w górę gdzie słyszymy motyw z „dies mercurii i martiusies” czy genialna moim zdaniem scena kończąca film gdzie słychać utwór „chevaliers de sangreal”. To właśnie o koniec bałem się najbardziej gdyż w książce był on trochę rozczarowujący lecz Howard stanął na wysokości zadania i udanie zakończył film w czym wielka zasługa Zimmera. Podsumowując film oglądało się go dobrze .Było wiele dobrych scen (długi dialog Teabinga i Langdona) jak i parę złych i denerwujących.

Głównym mankamentem filmu było „spłycenie” prawie wszystkich scen w filmie o co wielu członków forum miało za złe. Autor scenariusza chcąc zawrzeć w filmie wszystkie najważniejsze wątki w książce doprowadził do utarty uroku niektórych scen. Nie możemy jednak tak surowo oceniać Goldsmana ,gdyż niemożliwością jest zaprezentowanie wszystkich scen tak jak zostały one zaprezentowane w książce ,gdyż film taki trwałby wiele godzin. Niezwykle trudno jest zmieścić taki potencjał książki w 2.5 godz. filmu jednak Goldsmanowi się to niejako udało co każdy może ocenić na swój własny sposób.

Moim zdaniem „Kod da Vinci” zasługuje na ocenę 7. Jednak ja dałem mu 9 mimo ,że nie wszystko grało dobrze w tym widowisku. Uczyniłem tak ,ponieważ nie rozumiem jak można dać dla filmu takiego pokroju ocenę 1 którą za pewno wiele osób mu wystawi. Rozumiem ,że film mógł się komuś nie podobać, że był nudny ,drażnił kogoś lub był dla wielu zbyt kontrowersyjny ale jak można go tak nisko ocenić. Wziąwszy pod uwagę choćby muzykę, zdjęcia czy efekty wizualne film ten zasługuje przynajmniej na 5. Dość podobnie było choćby z King Kongiem który ,również zebrał wiele złych ocen na które na pewno nie zasłużył ,gdyż obraz ten był filmem monumentalnym z bardzo dobrymi efektami specjalnymi, obsadą i muzyką i świetnie moim zadanie ukazaną historią miłosną. Twórcy tych filmów jak i wielu innych nie po to się tyle starali i tak ciężko pracowali aby teraz widzowie mieszali ich filmy z błotem zarzucając im beznadziejność i niedostateczność – bo po tym może świadczyć ocena 1.