Noo i tu się chyba w pełni zgadzam:)) Jedyny post na forum, do którego nic nie mam:))

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!
NIE ZŁY TEXT. MUSZĘ CI POGRATULOWAĆ.ZWRÓĆ UWAGĘ NA TO, ŻE GDYBY NIKT SIĘ TYM NIE PRZEJMOWAŁ TO NAWET BYŚMY O TEJ KSIĄŻCE NIE WIEDZIELI (W KAŻYM BĄDŹRAZIE JA, BO CZYTAM TYLKO TO CO NAJBARDZIEJ ZNANE ).TEŻ NIE WIERZE W APOTEOZE JEZUSA, ALE GDYBY LUDZIE NIE WIERZYLI TO JUŻ DAWNO BYŚMY SIĘ WYMORDOWALI, BO NIKT NIE BAŁ BY SIĘ KARY PO ŚMIERCI.......JEZUS PODAROWAŁ NAM JAKO-TAKI POKÓJ NA ŚWIECIE.

P.S. PRIMO JESTEM BISEKSUALISTĄ, ZOOFILEM (Z TRUPAMI I DZIEĆMI JESZCZE NIE MIAŁEM OKAZJI SIĘ SPOTKAĆ), CZCICIELEM LUCYFERA - NIE MYLIĆ Z CHRZEŚCIJAŃSKĄ POSTACIĄ DIABŁA, NARKOMANEM I MORALNIE, PRAWIE KOMPLETNIE ZDEGENEROWANYM CZŁOWIEKIEM.
LEPIEJ ZMIEŃ POGLĄD NA ŻYCIE, BO CZEKA CIĘ RYCHŁO AUTOBÓJSTWO
LUB SCHIZOFRANIA....JAK INNYCH KTÓRZY SĄ DALEJ OD CIEBIE. ODDAL SIĘ OD TEGO ZIEMSKIEGO PANDEMONIUM JAK NAJDALEJ POTRAFISZ I NIE ZERKAJ ZA SIEBIE.
P.S. SECUNDO JESTEM PRAWDZIWY .....

Dziękuję za gratulacje. Ale to prawda. Jeżeli powiedziałbyś na forum publicznym że jestes biseksualista i jeszcze do tego - nie wierzysz w to ze Jezus był dzieckiem Boga i w ogole i w ogole, byłbys przeklety a MzW(Młodziaki Wszechpolaki :) ) by cie sprali po mordzie ponieważ powiedzieli by zapewne tak. "Jesteś nietolerancyjny do wiary chrzescijanskiej ty pedale"... iloraz inteligencji jak u Dody Elektrody, ale to jest straszne że kazden jeden w MW jest taki, prosze spojrzec na giertycha, wielka łepetyna a w środku? puuuuściuuutko.


A co do kary po śmierci, nie trzeba bać sie kary, mozna sie bać samej śmierci która nastąpi i bedzie pusta. Ja nie wierze i chce żyć jak najdłużej bo chce cos po sobie pozostawić wtedy przy smierci bede usatysfakcjonowany a nie że bede zeby szczerzył bo widze biały tunel... W dodatku, co ja bym przez wieczność robił hehe ;) chyba jajka znosił, hm? :)

Pozdrawiam :) mam nadzieje ze ktoś jeszcz się wypowie bo ciekawy jestem zdań innych ;)

Ja jednak wolałbym wieczność niż pustke...boje sie tej pustki ze mnie nie bedzie, nie bedzie mojej duszy ale przeciez jak mnie nie bedzie to tego nie odczuje...Mimo wszystko pozostaje wrodzony lęk człowieka przed smiercią czymkolwiek ona jest.
Ja jestem wierzący i mam szczerą nadzieje ze moje zycie bedzie "sądzone"

POZDRO

a ja jestem wierząca, ale to co jest napisane w tej książce mi nie przeszkadza i jak zauważyłeś Harry Potter również jest krytykowany przez Kościół

Powiem tak, większość dobrych książek jest krytykowanych przez kościół. Ale ciekawe jest to, dlaczego tak bardzo protestuje (kościół) przeciwko czytaniu i pokazywaniu ich. Mamy demokracje, każdy może wierzyc w co zechce i co innego wyznawać. Każdy z nas wyciągnie z takich książek własne wnioski i czy uwierzymy w rzeczy wypisywane w nich to nasza własna sprawa. Zresztą powinno się wiedzieć, że każda religia opiera się na koloryzacji i... metaforach. POZDRo for all

Do tej opinii walne sprostowanie ... wiesz... "mamy demokracje, każdy moze wierzyc w co zechce i co innego wyznawać. Każdy z nas wyciagnie z takich książek własne wnioski". Nie dokonca tak jest... żyjemy w panstwie w ktoeym wmawia nam sie ze jest demokracja i że mamy własne opinie na pewne tematy, co jest stekiem bzdur bo nami wszystkimi kontrolują. Wystarczy zobaczyć jak wiekszosc z ludzi jest kierowana przez system i mówią "Ta ksiazka jest zła" "ten film jest zły" "masonska telewizja tvn" "niech żyje radio maryja" to wszystko efekt władzy systemu. Ci ludzie sa kontrolowani widać to po tym że nie uzywaja żadnych, ale to żadnych argumentow żeby poprzeć to co mówią. Ja tu nie mówie tylko o moherach i młodziakach wszechpolakach ale ogolnie o społeczenstwie o pokoleniu Mtv pokoleniu po wojennym i przed wojennym ktore jeszcze żyje. Każdy z nas jest kierowany przez skurczybyków ktorzy wyznaczaja co jest dobre a co złe. Kod jest zły bo burzy świat stworzony przez ten właśnie system = system ładu i porządku gdzie naszym guru jest Bóg, potem Jezus potem Papież a nastepnie głowy panstwa i tak dalej i wszyscy zaczynajac od Papieża konczac po posła w sejmie sa skorumpowani i starają sie utrzymać ład pod który mamy podlegać.

Kościoł protestuje, bo boi się, zeby wam nie pomieszali w głowach

Ha Ha, nie moj drogi, kosciol boi sie że straci władze nad ludźmi i wpływy. Filmu kosciół nie może zniszczyć może tylko mówić ze nie można go oglaać, ale prosze zobaczyć co zrobili, zapewne osoby tego pokroju z gazeta Pana Michnika. Niszczą go bo miał racje i sprzeciwiał sie temu wszystkiemu, także poczynaniom koscioła. A teraz niszcza go, zeby nie mógł sie wypowiadać.

(hahahahahahahahaha) Wybiórcza prawdę ci powie :D

Nie no nie mówie że Wyborcza mówi tylko prawdę, ale jest przeciwko systemowi dlatego chca ją złagdzić. Ja jej osobiscie nie czytuje ;]

tak wybiórcza przeciwko systemowi (hahahahahahahaha)
Nie no normalnie hasło miesiąca :D

BUhahahaha dobre dobre.....

Przeciw jakiemu systemowi? chyba jakiemuś z Sierra Leone.....

Człowieczku.....to, że Ty nie wiesz co się działo 2000 lat temu to jest wyłącznie TWÓJ problem....A właściwie róznież nasz, bo państwo polskie kształci ludzi pozbawionych elementarnej wiedzy historycznej. Ale naprawdę nie musisz się tym brakiem wiedzy chwalić....

Przypuszczam jednak, ze (jeżeli nie nauka w szkole) to media nauczyły Cię jakiś podstawowych wiadomości na temat Holocaustu. I co byś zrobił/pomyślał/napisał, gdybyś przeczytał moją książkę, to tym, jak Żydzi mordowali NIemców w czasie II wojny Światowej...???

RAsizmem można nazwać jedynie różnicowanie pomiędzy ISNIEJĄCYMI narodami, a nie "narodem" czarodziei wystepujących w jakiejśtam podrzędniej książeczce...

Teoria "książka musi być kontrowersyjna" jest w sumie dobra. Ale kontrowersyjna to nie koniecznie taka, która kłamie...

""Ta ksiazka jest zła" "ten film jest zły" "masonska telewizja tvn" "niech żyje radio maryja" to wszystko efekt władzy systemu. Ci ludzie sa kontrolowani widać to po tym że nie uzywaja żadnych, ale to żadnych argumentow żeby poprzeć to co mówią. Ja tu nie mówie tylko o moherach i młodziakach wszechpolakach ale ogolnie o społeczenstwie o pokoleniu Mtv pokoleniu po wojennym i przed wojennym ktore jeszcze żyje."

Nie no stary normalnie rządzisz, już nie przelece żadnego twojego postu pobieżnie :D

Ciekawostka:

Przeglądałam ostatnio moją "Historię sztuki w zarysie" Karola Estreichera. Czytałam o sztuce renesansu, ale w ogóle nie pod kątem "KOdu". I oto, co wyczytałam:(książka ta jest duuuużo wczesnijesza nic kod)

"Odmalowany usmiech Giocondy zadziwia i uzreka. CO chciał przez to powiedzieć Leonardo? Vasari widział w tym uśmiechu cechy boskie, Ruskin powtórzenie antyku, Muntz melancholię, Berenson wyraz dumy, Freud łądzył go z neurozą, inni zaś widzą w uśmiechu Giocondy zażenowanie, kokieterię płci, symbol życia.
RAcjonalista wyjaśnienie zacznie od pzrypomnienia, ze uśmiech w portrecie Leonarda nie był nowością. Występuje w starożytności greckiej...(....itd. tu następuje wymienienie przykładów). I oto Leonardo, taki właśnie konwencjonalny uśmiech wprowadził do swoich obrazów, dla ozywnienia postaci, a nie dla wartości mistycznych, podświadomych, symbolicznych. Leonardo UNIKAŁ SYMBOLI, BO UNIKAŁ TAJEMNIc, lub, powiedzmy lepiej, dążył do ich rozwiązania."

Człowieczku.....to, że Ty nie wiesz co się działo 2000 lat temu to jest wyłącznie TWÓJ problem....A właściwie róznież nasz, bo państwo polskie kształci ludzi pozbawionych elementarnej wiedzy historycznej"

A ty wiesz? możesz mi zagwarantować w 100 procentach dokładnie co sie działo 2000 lat temu? Skad wiesz kim był Jezus? I skad mozesz wiedzieć ze to co kosciół zaoprobował jako prawde jest prawda a nie to co zostało napisane przez innych z tego samego okresu? Zawsze ci ktorzy chca kontrolowac koloryzuja wszystko zebysmy łatwiej sie w takie rzeczy nabierali i byli łatwiej kontrolowani.

A co do wiedzy historycznej to znam sie na niej dobrze bo sie tym interesuje, ale nikt mi nie wmówi ze to co nas ucza z tamtego okresu jest prawdą bo nie ma żadnych dowodów tylko różne pisma ale były tez pisama negujace prawdę w którą wierzą miliony. Nie musze wierzyć w to co wszyscy ;)

Ps. Michnik to był przykład, poprostu widać że ktoś chce go zniszczyć.

Nono, imperialistyczne słóżby specjalne najpewniej (lol)

"Dajcie spokój ludzie... skad mamy wiedziec co sie działo 2000 lat temu... mnie to najmniej obchodzi bo nie wierze "---pisałeś nie w tonie, jakgdyby NIE DAŁO się poznac historii, tylko w takim jakbyś to olewał.

Znamy pewną wersję historii- oczywiscie nie powiem na 100% że to wszystko prawda. Ale ktoś, kto sądzi inaczej powinien się starac jakoś to udowodnić, a nie jak DB rzucać sobie pustymi hasłami.

A tak a propos tych "negujących to w co wierzą miliony "pism, to co miałeś na myśli?

ale wyrzuciłes "i moze dlatego nie rozumiem". Nie rozumiem takiego wirzenia. Nie olewam tego w żaden sposob tylko mówie że niektorzy biora takie rzeczy zbyt dosłownie. Jezus był napewno inaczej by nie było o nim pisane, ale nie mozna uważać że wszystko co jest napsiane w tych pismach Biblia i na tym na czym opiera sie cały kościół wszystko było prawdą. Jak juz zauwazyłaś (chyba aś :) ) uważam Jezusa za zwykłego człowieka który spisał wymyślił jak ludzie powinni postępować, jak dla mnie to tyle.

Co do pism itp ja do konca sie na tym nie znam ale chodzi mi tu głównie o Pismo świete, oprócz pisma świetego były w tym okresie pisane inne rzeczy o Jezusie na których także "Kod..." jest wzorowany. Chodzi mi o to że niektore te pisma nie zostały opublikowane przecież i wszyscy o tym wiedzą, a tylko ciekawe jest dlaczego kosciol zataja.

wszystko jest opublikowane, ale nie wszystko UZNANE.

"ale nie mozna uważać że wszystko co jest napsiane w tych pismach Biblia i na tym na czym opiera sie cały kościół wszystko było prawdą. "

Mówisz mi co mogę, a czego nie mogę. Czyli jednak starasz się mnie przekonać. Ja jednak się tak łatwo "nie dam". NIe ma żadnego powodu, dla którego nie miałaby wierzyć, ze było dokładnie tak, jak to zostało opisane.

A tak a propos wierzysz że Jezus został ukrzyżowany? Bo jak na takiego "zwykłegowymyślacza" jak ludzie mają postepować to tak troche sie poświęcił. (??)

Powiem po Mrożkowemu :) - Poświecił sie dla idei, jak już wielu ludzi na ziemi. ;) I wierze ze zostął ukrzyzowany :) ale dla ideii w ktorą wierzył.

Pewnym sensie jest pewien powód, bo do konca nie mozna wierzyc w słowo pisane, tak mi sie przynajmniej wydaje. Szczegolnie takie ktore było napisane 2000 lat temu na które raczej żadnych potwierdzen nie mamy.

To sa oczywiscie moje przypuszczenia przecież tak jak tylko na przypuszczeniach opiera sie koscioł.

No tak średnio na przypuszczeniach... fajnie by było żeby tak było ale tak niestety nie jest... Można sobie jechać do jerozolimy i popukac w litą skałe :)

Jednak jest tu pewnien błąd logiczy:

Z jednej strony uznajesz "etykę" Jezusa, z drugiej kwestionujesz prawdziwosć PIsm.

Ale to pzrecież z PIsm czerpiesz wiedzę o etyce!!

W dodatku traktujesz je wybiórczo (nie mam teraz na mysli naszej ukochanej GAZETKI..:P). Uznajesz słowa Jezusa, gdy np. mówił że należy kochać nieprzyjaciół i im wybaczać, nie? Ale już nie uznajesz Jego Bóstwa.

To teraz zastanówmy się: Jezus, człowiek który "wymyśla" wartościową etykę musi być równocześnie szaleńcem. Bo np,:
1. Mówi, że ON ODPUSZCZA GRZECHY. Odpuszcza pzrewinienia ludziom, którzy tych pzrewinień dokonali INNYM ludziom. TYlko zaleniec moze odpuszczac cudze grzechy, które go nie dotknęły.

2. Mówi, że nikt mu życia nie odbiera, ale ze sam je oddaje i MA MOC GO ZNOWU ODZYSKAĆ. Pzrecież tylko szaleniec moze cos takiego powiedzieć.

3. Mówi, ze powraca do OJca i w ogóle chce, by GO nazywano Synem Bożym!!! Przecież to są typowe szaleńcze tezy!!!

Jest tylko jedeno wytłumaczenie- Jezus musi być Bogiem, bo inaczej musimy go uznać za szaleńca. Ale On to sam zapowiedział. Mówił że przyszedł rzucić ogień między ludzi- nie można byc trochę tak i trochę nie- bo takim jakim jest mozemy Go tylko w całości odrzucić lub w całosci pzryjąć. I tego drugiego Ci życzę..:)

Uznać go za szalenca można, przecież wielu wielkich ludzi było szalencami. np. w tym wypadku Da Vinci ;) Albert A czy wielu wielu innych. Jezus stowrzył poprostu stowrzył cos co bedzie dawać ład na świecie. Tych słów nie mozesz mi przeciez udowodnić, nie mozesz na sto procent być pewna że tak było :) Wierze w to co stworzył jezus, tą ideologie, ale w jego Bustwo nie, ponieważ musiałbym nazwac kazdego wiekszego człowieka który cos naprawił Bogiem np. Lecha Wałense ( napewno by sie nie obraził jakby go tak nazywali :P)

noo nie. Wałensa nie. ale Wałęsa moze by się obraził..:PP

O ile się nie mylę "wszyscy wiely ludzie" nie uznawali sie z Synów Bożych, nie odpuszczali innym grzechów i nie zapewniali o swojej mozliwości odzyskania życia po śmierci.
JAk człowiek o tak zwariowanych pomysłach mógł wymyślić (2000 lat temu!!!) etykę, która jest całkowicie doskonała?

No wiesz :) Lem napisał że bedziemy podrozowac w kosmosie przed faktem, i co :) To tak samo. Jezus może był szalencem albo miał dar przekonywania. Wtedy ludzie byli bardzo łatwowierni przecież.

NIe mówie o tym- nie odwracaj kota ogonem...:PP

Ja nie mówię, ze Jezus PROROKOWAŁ (jak Lem..:PP ), nie mówię, że Jego słowa się spełniły (nie o to chodzi).
Mówię tylko, ze On sam o sobie miał mniemanie albo Boga, albo szaleńca...

Oj nie odwracam. Nie nadazam komentować kurcze :D

Wiem o co ci chodzi to był taki żarcik. Ale Ja poprostu nie potrafie uznac bustwa Jezusa. W miotlogiach tez były ze Zeus strzelał piorunami i tak dalej, to prawie to samo bo Jezus też nie zapisywał tego co wymyslił tylko ktoś to zrobil za niego.

Dam taki przykłąd też do Da Vinciego, jest ten obraz ostatnia wieczerza i pojawia sie tam dodatkowa ręka z nożem, prawda? Niektorzy mówią że ta ręka została domalowana już nie przez Da Vinciego. To to samo, to co jest zapisane w Piśmie Świetym mogło być wiele ale to wiele razy zmieniane.

Zmieniają się szczegóły, drobne szczegóły, ręka z nożem może być domalowana, ale nikt nie domalował kangórów, co innymi słowy oznacza, że nawet jeżeli niektóre słowa jezusa zostały przekręcone, nie zmienia to faktu, że zmartwychwstał i zbawił ludzkość. Tadam.

Ale to ze zmartwychwstał i zbawił ludzkość włąsnie moze byc dopisane.

Coś mi sie wydaje że to szczegół który tródno przekręcić .

Metafora taka!
Tez wierze w ideologie Jezusa i tez nie do konca ufam kosciolowi. Kosciol to instytucja, ktora w roznych wiekach roznie sie miala - prezentowala ROZNA moralnosc i wartosci, dlatego z cala pewnoscia chrzescijanstwo uleglo calej masie modyfikacji, przez "switych" i innych, ktorzy za swietych sie uwazali.
A co do słów.. myślisz, że Jezus wszystko mówił dosłownie? Myślisz, że naprawdę pewnego dnia, wstaniesz pozbiersz kosteczki, złożysz ciało zjedzone dawno przez robaki w jedno i kopniesz w wieko trumny?
Mówił, że był Synem Bożym.. ale mówił też że wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi.
pozdrawiam

" co do słów.. myślisz, że Jezus wszystko mówił dosłownie? Myślisz, że naprawdę pewnego dnia, wstaniesz pozbiersz kosteczki, złożysz ciało zjedzone dawno przez robaki w jedno i kopniesz w wieko trumny?"

To jest dopiero dość ciekawa interpretacja słów jezusa, bo nawet dosłownie nigdy czegoś takiego nie powiedział z tego co się orientuje.

Nie można traktować Biblii w całości jako źródła historycznego, tylko dlatego że jest źródłem pisanym. Ludzie mają tendencje do interpretowania faktów i przekrecania zdarzeń. Zwłaszcza jeśli sie w coś ślepo wierzy. Gdyby tak do tego podchodzić, równie wiarygodne historycznie byłyby mity greckie. Brown przedtawił swoja interpretacje i nikt nie może mu tego zabraniać. Dziwią mnie osoby, które próbują podawać tutaj dowody na istnienie Boga. Przecież wiara sama w sobie opiera się na tym, że wierzymy w pewne rzeczy bez próby ich "rozumowego" wyjaśniania. Przekonujące dowody nie istnieją i nigdy nie bedą.

"Ideologia Jezusa"- ciekawe...... możesz mi udowodnić, że człowiek mówiący o sobie jako o Synu Bożym, mówiacy, ze "odpuszcza grzechy", zapowiadający swoją MOŻLIWOŚĆ odzyskania życia (" Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. ") moze stworzyć jakąś "ideologię"??? Na czym miałaby ona polegać?

Jak w ogóle ideologię mógłby tworzyc taki szaleniec?

Przepraszam ze dam taki przykład no ale to najbardziej widoczny przykład. Hitler też był szalencem a stworzył ideologie. Złą ideologie, ale ideologie ktora pociągneła w pewnym sensie miliony i dalej ciągnie wiele ludzi, niestety. Ale tak jest. To tak samo jak z Jezusem. On stworzył ideologie która pociągneła miliony. Tyle że namawiał do dobra.

I z gadzam sie ze Kosciol przechodził pewne modyfikacje i czesto zmieniał stanowisko w wielu sprawach.

Ach...no to OK. Czyli po prostu pzryznajesz się, że wierzysz w ideologię szaleńca z Nazaretu sprzed 2000 lat. Jest to ideologia wymagająca wielu poswieceń i właściwie podporządkowania jej całego życia, ale skoro TEN szaleniec tak powiedział, to pzrecież słuchać trzeba, nie? (ludzie czasem mówią, że chrześcijanie są łatwowierni, ale chyba ateiści ufajacy szaleńcowi są łatwowierni jeszcze bardziej).

P.S. Hitler hnie stworzył ideologi..nie w takim sensie jak Jezus