PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=124613}

Kod da Vinci

The Da Vinci Code
6,7 578 713
ocen
6,7 10 1 578713
4,7 31
ocen krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Obejrzałem niedawno ten film drugi raz i jedna rzecz jest poprostu dziwna.
Załóżmy, że ktoś odnajdzie szczątki Marii Magdaleny i okaże się, że faktycznie urodziła dziecko i nawet po badanich dna uda się ustalić, że żyją obecnie jej potomkowie. W jaki sposób miałoby to udowodnić, że są to potomkowie Jezusa? Nawet jeżeli Maria Magdalena była jego żoną i urodziła dziecko to przecież trzeba dna Jezusa żeby udowodnić że istnieją potomkowie Jezusa. Nie wiem jak książka ale film zupełnie to pomija.

krzysiuuus

Skoro zakłada się że była żoną Jezusa to w domyśle dziecko było jego więc następni potomkowie też...

ocenił(a) film na 6
marwis_7

Może zaślepia mnie pasja ale wierze głęboko ze Jezus jest taki jak tam i odrzucam glupsta o Magdalenie jako jego żonie to bzdet

neero

Oczywiście każdy ma swoje przekonania. Tylko gdyby to zostało potwierdzone przez kościół to diametralnie zmieniloby jego funkcjonowanie. Więc jeśli to byłaby prawda rozumialabym czemu nie chcą się do niej przyznać za dużo do stracenia.

ocenił(a) film na 7
marwis_7

"Tylko gdyby to zostało potwierdzone przez kościół to diametralnie zmieniloby jego funkcjonowanie."
Dlaczego miałoby to cokolwiek zmienić w funkcjonowaniu?

Artanis

trzeba by uznać ją za apostoła i kto wie czy nie pierwszego i najważniejszego a to w tym mizoginistycznym towarzystwie wzajemnej adoracji byłoby ciosem nie do przeżycia...upadek patriarchatu... gdyby w kościele został dopuszczony głos kobiet zmieniłoby się wszystko... feminizm jest mi odległy ale tylko kobiety byłby wstanie zaprowadzić ład i porządek w kościele który zmieniłby te instytucje na coś w końcu dobrego.

ocenił(a) film na 7
marwis_7

Dlaczego uznanie kogoś za żonę ma być równoznaczne z uznaniem za apostoła?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
marwis_7

To tylko założenie, zbadanie dna Marii Magdaleny nie udowodni, że w istocie była żoną Jezusa, ani że to faktycznie jego dziecko.

marwis_7

Założenie to nie dowód. Nie ma DNA Jezusa.

użytkownik usunięty
krzysiuuus

Nie uważam się za chrześcijanina ale mam wystarczającą wiedzę historyczną a przede wszystkim zdrowy rozsądek, żeby zdawać sobie sprawę, że facet po prostu robi kasę, a (chociaż sam nie popieram tej instytucji) ataki na kościół zawsze były świetnym narzędziem zarobków. Ciekawe, że nie wymyślił podobnych bzdur np na temat islamu. Nie dość że zarobił na tym kokosy to jeszcze śmieje się z ludzkiej naiwności; pewnie sam się zdziwił, że jego wypociny ktoś potraktował poważnie. Nigdy bym nie pomyślał, że ktoś może do takich bania luków mieć takie podejście; kolejne potwierdzenie, że zamiast ewoluować ludzkość się degeneruje. Zresztą ludzie już mnie niczym nie zdziwią. No jeśli pisarzyna z bożej łaski zbiera takie laury i kokosy. Książki czytać nie zamierzam, film obejrzałem ale potraktowałem go jak należy tj. jako thriller, dość mierny nota bene.

użytkownik usunięty

Tak jak ataki na kościół są świetnym narzędziem zarobku tak religia chrześcijańska jest narzędziem niegdyś władzy a teraz już tylko zarobków kościoła który za samą religią i jej ideami się jedynie zakrywa choć nie ma z nią nic wspulnego

użytkownik usunięty

Niestety dopóki człowiek nie uzmysłowi sobie, że na tym świecie żadna religia nie jest mu do życia niezbędna, a pewne zasady są uniwersalne (ponoć rozum jest w stanie odróżnić co jest złe a co dobre i nie potrzebuje do tego żadnej religii) zawsze będzie obiektem wyzysku różnego rodzaju hien żerujących na ludzkiej naiwności i potrzebie wiary, że jest coś oprócz tego świata; zresztą sądzę, że religia jest dla słabych, człowiek czynu nie potrzebuje zabobonów. Ja osobiście nie potrzebuję przewodnika, który niczym nie różni się ode mnie (może poza zmysłem do intetesów), a nierzadko mówi co innego a co innego robi. Mogę wierzyć, że coś jest i nie potrzebuję żadnego kolesia, który mi o tym przypomina, zwłaszcza nie za darmo "bo to drogie rzeczy". I tak nie mam wpływu na to co będzie potem, o ile wogóle coś będzie. Co do Browna, jak pisałem koleś nie zrobił nic nadzwyczajnego, po prostu wiedział skąd wiatr wieje i sam pewnie doznał szoku, że jego wypociny wywołały tyle szumu.

Ja bym się zastanowił czy istniał 2000 lat temu ktoś taki jak Jezus?. Oprócz ewangelii nie ma żadnych dowodów historycznych na istnienie Jezusa. Nie wspomniał o nim Poncjusz Piłat, który go sądził i prowadził kroniki. Nie opisali postaci Chrystusa kronikarze, którzy żyli w tamtych czasach i do dzisiaj wymieniani są w źródłach historycznych- ponieważ są wiarygodni w opisywaniu historii świata.

Co do ewangelii to pierwsza powstała około 40 lat po rzekomej śmierci. W Biblii mamy 4 ewangelie, a teraz UWAGA- powstało około 30 ewangelii. Wszystkie są ściśle tajne zamknięte w Watykanie. Podczas soboru w Nicei w 325 roku n.e. próbując ocalić Cesarstwo Rzymskie uznano religię chrześcijańską. Ogólnie to Biblia znana nam również różni się od pierwowzoru.

użytkownik usunięty
SpeedyG

Poczytaj Józefa Flawiusza ten wspomina o ukrzyżowaniu Jezusa ale to nie znaczy, że był on synem Boga. Co do Biblii zgoda; wogóle w całym chrześcijaństwie jest tyle zakłamania i hipokryzji, że cała ta religia służy chyba tylko temu, żeby ludzie grzeszący poczuli się lepiej np po spowiedzi; a za chwilę i tak, w większości, zrobią to samo, bo przecież wystarczy żałować. Wniosek nasuwa się taki, że najwięksi grzesznicy to chrześcijanie; przynajmniej spora ich część. Są oczywiście tacy, którzy postępują wg zasad tej religii ale ilu tak naprawdę? I liczą się też motywy bo co to za chrześcijanin co postępuje tak tylko na pokaz albo dla zaspokojenia własnego ego? Czy mają rację czy nie, w kwestii podstaw chrześcijaństwa to już inna sprawa.

Podobno Flawiusz nie może być wiarygodnym źródłem historycznym w tym aspekcie, ponieważ miał podstawy do kłamstwa. Gdy byłem młodszy to bardziej się tym interesowałem, zagłębiałem- teraz szkoda mi czasu.
Ogólnie to dla mnie ta religia to bajki, kult Słońca i hybryda wcześniejszych wierzeń ludów starożytnych. Kościół to instytucja do rządzenia ludem, oraz zarabianiem pieniędzy na głupcach.
Najlepsza jest depresja moich katolickich (bogobojnych) znajomych, którym powiedziałem o dokumencie zeitgeist, który opisuje jak powstała bajka o Chrystusie i co tak naprawdę czczą wyznawcy.

użytkownik usunięty
SpeedyG

Zgadza się ale tą wiadomość podał tylko na zasadzie wspominki. Moi, co bardziej myślący już dawno przestali w to wierzyć. Co do religii ta zawsze była świetnym sposobem zarobku a co gorsza manipulowania ludźmi. Niestety łatwowierni (przez grzeczność nie napiszę inaczej, zwłaszcza że mam w najbliższej rodzonie) zawsze się znajdą.

użytkownik usunięty

Co do początków po prostu faceci w pewnym momencie stwierdzili, że kult Matki Ziemii im nie pasuję; no bo jak przecież to my rządzimy nie baby, więc wymyślili sobie kult Boga Ojca.

SpeedyG

Co? Po pierwsze większość tych ewangelii jest dostępna w necie, więc co niby ukrywa Watykan?
Po drugie sobór w Nicei nie miał nic wspólnego z ratowaniem cesarstwa, które wówczas miało się całkiem nieźle. Religia chrześcijańska stała się oficjalną dopiero 60 lat później.

SpeedyG

Wiem, że trochę odkopałem temat, ale pragnę odnieść się do zdania "W Biblii mamy 4 ewangelie, a teraz UWAGA- powstało około 30 ewangelii. Wszystkie są ściśle tajne zamknięte w Watykanie."

Ekhm, proszę poczytać sobie czym są "apokryfy" i zakupić/wypożyczyć chociażby książkę "Apokryfy Nowego Testamentu. Ewangelie apokryficzne", w której - o zgrozo! - znajdziesz te "ściśle tajne zamknięte w Watykanie" dzieła. :) Dodam tylko, że wydawnictwo WAM należy do zakonu jezuitów. Zresztą wpisz w wyszukiwarkę "apokryfy" na stronie empik.com to również znajdziesz najróżniejsze pozycje.

Pozdrawiam :)

Turin_Turambar

Pan Samochodzik i Templariusze.... Znacznie mniejszy budżet , ale wiarygodność , na podobnym poziomie...

laguardia

Koleś napisał kontrowersyjną książkę, do której zaczęli się niektórzy modlić. Jeśli ktoś z tego robi nową Biblię, to powinien się nad sobą zastanowić. To, że Kościół zaczął robić w gacie, niczego nie dowodzi. Kościół tak samo robił w gacie z powodu Złotego Kompasu czy z powodu książek Pani Rowling. Jeśli ktoś obecnie robi dramę z książek o młodym czarodzieju, bo niby uczą czarnej magii, to ma nierówno pod sufitem. Problem w tym, że za dużo osób wierzy w takie brednie.

ocenił(a) film na 7
krzysiuuus

Jezus latał , chodził po wodzie , poczęty też był w dziwnych okolicznościach , zakładać więc można że jego DNA do typowych nie należało . ;)

krzysiuuus

Z nudów skusiliśmy się żeby obejrzeć tak słynny film i nie wiem, albo ja jestem niedorozwinięty, albo ... Już pomijam z tym testem DNA, ale jeżeli Templariusze wiedzieli, że Maria Magdalena była żoną Jezusa i że Jezus był zwykłym człowiekiem i trzymali to w tajemnicy, to po co kościół ich tępił powinien się z tego cieszyć, że to jest tajemnica. I nie rozumiem czy oni wierzyli w jego boskość czy nie? Chyba, że planowali to kiedyś w przyszłości ujawnić? Nie widzę tu kompletnie żadnego sensu. Żeby przynajmniej to był dobry film, dobre aktorstwo, ale to kompletne dno, schematyczny z obowiązkowymi pościgami samochodami między stolikami w kafejkach. Proszę o odpowiedź, bo zaczynam się niepokoić o swój stan umysłowy

dmilewski1967

Kościół tępił Templariuszy, bo ci władali potężnymi zasobami pieniężnymi, przez co stanowili zagrożenie dla Kościoła. Do tego Kościół zawsze był pazerny na pieniądze i chciał przejąć te nieomal mityczne majątki Templariuszy. Kościół nie posługuje się logiką. Boskość Jezusa została przegłosowana na którymś z Soborów. Czaisz to, Kościół musiał coś takiego przegłosować. To jest jedna wielka farsa, ale niestety ludzie w to wierzą. W ogóle stan umysłowy ludzkości to powód do potężnego niepokoju. Ludzie są po prostu tępi. Ciągle czytam o wyrzucaniu pieniędzy przez balkon, bo jakieś typy zadzwoniły do starej baby, że są z Policji, i ktoś chce staruszkę okraść, więc ta musi wyrzucić kupę kasy przez balkon. Moja świętej pamięci ciocia dała się nabrać na siostrzeńca z Niemiec, który wyciągnął od niej sporo kasy. Nieważne, że siostrzeniec ledwo znał parę słów po polsku, a tu nagle mówił jak rodowity Polak.

ocenił(a) film na 8
krzysiuuus

Dokładnie, nawet nie udowodnią, że Sophie jest spokrewniona z Marią Magdaleną, a jedynie z ciałem z sarkofagu z I w. n.e. Gdzie dowód, że to ciało to nie jakakolwiek kobieta, a akurat Maria Magdalena?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones