Książki nie czytałem (chyba jako jedyna osoba z kręgu moich znajomych:P). Muszę przyznać, że próbowałem zabrać się do lektury owego dzieła, jednak już po jakichś 30 stronach zwyczajnie mi się odechciało. W moim przekonaniu z ksiązki trąci nudą, ale film z chęcią obejrzę. Jednak nie sądzę, żeby Kod da Vinci ma być najbardziej oczekiwanym filmem roku (tak jak go opisują). Więc na film raczej się wybiorę i dopiero potem, jeśli będzie niezły przeczytam książkę