Kod da Vinci

The Da Vinci Code
2006
6,7 584 tys. ocen
6,7 10 1 583761
4,8 44 krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Dlaczego Kościół Katolicki nigdy nie bronił daty 22 lipca???

Do 22 lipca 1944 roku, kiedy to uchwalono święto odrodzenia narodowego, data 22 lipca była świętem kościelnym (sic!), św. Marii Magdaleny (do dzisiaj są to imieniny Marii Magdaleny).
Gdyby armia czerwona przekroczyła linię Bugu bliżej sierpnia, lub w sierpniu, datą święta odrodzenia narodowego nie byłaby data 22 lipca, tylko... 15 sierpnia! Jaki to dzień dla Kościoła w Polsce, wszyscy wiedzą.
Wybór daty 22 lipca był wyborem dokonanym przez samego Stalina. Można o tym mordercy mówić wiele złych słów, ale jednego powiedzieć nie można - że nie był inteligentny i przebiegły, jeśli szło o politykę. To on rozmyślnie wybrał datę 22 lipca, aby odebrać Kościołowi Katolickiemu ich święto, święto ich Świętej! (Kościół Katolicki w przeszłości robił dokładnie to samo, gdzie na daty świąt pogańskich wstawiał swoje daty, np. 24 grudnia).
Można zrozumieć Stalina, dlaczego zaanektował dla potrzeb komunistycznych święto kościelne, ale... no właśnie, nie sposób zrozumieć postawy Kościoła Katolickiego, który NIGDY!!! nie upomniał się o swoje święto. Gdyby datę święta odrodzenia narodowego wyznaczono na 15 sierpnia, przypuszczam, że wszyscy księżą - do ostatniego - oddaliby życie za tę datę (co jest dla mnie zrozumiałe), lecz nikt z kościelnych nawet się nie zająknął w sprawie daty 22 lipca.
W czym problem? Ano w tym, co opisał Brown. Brown jedynie zbeletryzował wiedzę, która od stuleci krążyła pośród "wtajemniczonych". Dopóki ta wiedza zamykała się w wąskim gronie, Kościół Katolicki kroczył nad tym wielkim krokiem - nie było zagrożenia dla ich "władzy nad duszami", więc nie było powodu wyciągać ciężkiej artylerii, lecz z chwilą, gdy ta wiedza dotarła do milionów, Kościół Katolicki wszczął alarm (to zrozumiałe).
A wracając do naszej daty 22 lipca... Brown pokazał, dlaczego Kościół Katolicki tak bardzo nie lubił i nie lubi Marii Magdaleny... bo psuje obraz ich bajki, którą stworzyli o Jezusie. Im mniej o Marii Magdalenie się mówiło, tym lepiej dla samej bajki. Nawet jej święto mogło zniknąć. Gdyby nie fakt, że to Maria Magdalena pierwsza dotarła do Grobu Pańskiego i pierwsza widziała "zmartwychwstałego Jezusa", KATOLICY PRZENIGDY BY SIĘ NIE DOWIEDZIELI ŻE W OGÓLE TAKA POSTAĆ ISTNIAŁA. I jeszcze jedno - NIGDY NIE BYŁA JAWNOGRZESZNICĄ, TO KOLEJNY CIOS W PLECY TEJ POSTACI, KTÓREJ KOŚCIÓŁ KATOLICKI NIEZNOŚIŁ.
I na koniec...
Jezusa nazywano Rabbim - Nauczycielem. Aby zostać nazwanym Rabbi, poza wiedzą jaką Rabbi posiadać powinien, musi być spełniony jeszcze jeden warunek - Rabbi musi mieć żonę!!!
Pozdrawiam wszystkich, którzy korzystają z mózgu. Głęboka wiara jest conotą - ślepa wiara... głupotą.

autor: "abc"
podziekowania za ciekawe przemyslenia

galien

1. 22 lipca to WSPOMNIENIE a nie święto Marii Magdaleny.

2. To oczywiste, ze KK nie dążył do odnowienia tego wspomnienia, gdyż data kojarzy się bardzo źle. Ale wystarczy zajrzeć do kalendarza, by stwierdzić, ze nic nie zostało wymazane- tego dnia obchodzi się imieniny Magdaleny.

3. Skąd teoria, że Magdalena na była jawnogrzesznicą?

4. Dlaczego prości Żydzi mieliby wymyślac inną historię o Jezusie? Czy ludzie, którzy (oprócz św. JAna) męczeńsko oddali życie w obronie chrześcijaństwa, oddawali to życie za wymyślone pzrez siebie bzdury?? BO co- bo po proztu nie chcieli uwierzyć w prawdę??

annazc

poprawka:

3. Skąd teoria że Magdalena NIE była jawnogzresznicą?

annazc

Dla mnie pomniejszanie roli Marii Magdaleny to mniejsza afera niż z takim chociażby Św Stanisławem, czym tu się podniecać?