wszystkim tym, którzy żyją taką szmirą! Film nie wszedł jeszcze na ekrany kin, a tu już tyle szumu, reklam, paplaniny...
Widziałem trailer filmu, znam tresc tego dziełka Browna, który tak idiotycznie atakuje chrześcijaństwo i Opus Dei, nazywając go "masonerią Kościoła Katolickiego". Poza tym, jawnie wyrażał swoją wrogośc do Ojca Świętego Jana Pawła II. A teraz mówi się o Brownie, jakby był jakimś, co najmniej, wielkim pisarzem... To człowiek niepoukłdany, który chce zaistniec wzbudzając kontrowersje wokół swej osoby. Wielu z nas ma już dosyc takich gości! Dlatego jako chrześcijanin, w pełni bojkotuję ten film. To manipulacja! Ludzie idą z ciekawości, a potem ci słabszej wiary zaczynają wątpic i obrażac Boga. I czy to może wzbudzic coś dobrego? Raczej przeciwnie...
Przestańcie ludzie! Nie idźcie na tą szmirę! Będziecie żałowac... To częśc bluźnierstw, jakie rzuca się na wielkie religie monoteistyczne. Już zapomnieliśmy, jak obrażono Muzułmanów, pokazując karykaturę proroka Mahometa?
nie moge sie doczekać 19 maja!! a moze pojde na pokaz przedpremierowy !!:))
A teraz poważniej...
Pamiętaj ze w tej fikcji moze byc wiele prawdy..Polecam kanał NATIONAL GEOGRAPHIC i programy z serii ''Tajemnice bibli'' czy ''Ewangelia Judasza'' sa niesamowicie ciekawe i stawiają wiele pytan przedstawiajac historie poparte faktami(nie tylko domysłami)!
pozdr.
Przeczytałam tą świetną książkę Browna i nie mogę się doczekać aż pójdę do kina, ale oprócz Kodu Leonarda da Vinci przeczytałam jeszcze Anioły i Demony, które też były świetne. Dla mnie Brown jest świetnym pisarzem #1 w gatunku thrillera.
Zapomniałam dodać, że ma sprawdzone informację jego żona jest historykiem sztuki, zresztą przed napisaniem powieści przeprowadził szczególowy research
Myśle,ze właśnie tobie trzeba współczuć bo jesteś ślepo zaślepiony w swoja wiare. Co tyczy sie filmu jak i powieście a szczególni powieści to jest ona oaprta na badaniach dzienikarzy,biblistów itp. wiec nie wolno tego odrazu skreślać. Osobiście uważam,ż jest to prawdopodobne.
"Tyle szumu, reklam, paplaniny...".
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale zakładając temat na tym forum, sam nieświadomie dołączyłeś do tej paplaniny :)
Poza tym zauważ, że ten szum jest w dużej części (powiedziałbym nawet: w większości) spowodowany przez Kościół katolicki. Gdyby Kościół olał sprawę, zostawił książkę w spokoju, to prawdopodobnie nigdy nie sprzedała by się w takiej ilości egzemplarzy. Możliwe, że nawet nie powstała by jej ekranizacja (wiadomo - Hollywood filmuje to, co się dobrze sprzedaje).
Pozdro
A ja się z Tobą nie zgodze. Jestem katoliczką. Bardzo mocno wierzącą. Na początku byłam uprzedzona do tej książki ale potem bardzo mi się podobała. Nie jestem przeciwna ani Brownowi ani tej książce ani temu filmowi. Owszem zaczęłam wątpić w niektóre rzeczy, np. że Jezus nie miał żony, ale to nie znaczy że nie wierze w Boga, kościół i za bustwo do którego wznosze modły uważam Browna!! Człowieku zastanów się co piszesz!! A zastanawiałeś się czemu ten film jest tak nagłaśniany?? Bo to premiera roku!! Może zacznij mieć coś do dalszych części Shreka czy Harrego Pottera, które były równie głośno reklamowane!! Czytając twoją wypowiedź doszłam do wniosku iż wg. ciebie wszyscy którzy przeczytali tą książke wywalili z domu wszystkie święte obrazy, krzyże i na ich miejscu zaiwesili zdjęcia Dana Browna przed którym klękają i modlą się do niego. Dla nas, wszystkich katolików czytających tą książke, jest ona poprostu zwykłą książką, przy której można miło spędzić czas. Ale każdy odbiera to jak uważa i nic już nie można zrobić....
A czy ktoś powiedział, że ludzie muszą wierzyć w to co napisał Brown??? Ja jestem katoliczką, a "Kod Leonarda DaVinci" wcale mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie! Bardzo mi się podoba.