Kod da Vinci

The Da Vinci Code
2006
6,7 584 tys. ocen
6,7 10 1 583744
4,8 44 krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Gdy zapytałem moja ulubiona (jedyną) katechetkę danusię czy są pisma typu ewangelie nie dopuszczone przez kościuł jednak napisane przez np Marie Mgadalene ona powiedziała że są tylko one niesą pod natchneniem ducha świętego. Troche dziwne nie?? Skąd wiadomo które są pod natchnieniem a które nie...;/ Ja sam juz niewiem - pogubiłem sie x)

Dzamik

Powiedz jej to, skad ona moze wiedziec ktore sa a ktore nie, napewno odpowie głupote ale chetnie sie dowiem :P

ocenił(a) film na 10
Dzamik

A czy to ważne? Najważniejsze jest to, że ewangelie są wiarygodne i spisane przez naocznych świadków. A to czy one sa natchnione czy nie to dla mnei osobiście malo ważne chociaz osobiscie marze o tym aby Watykan udostepnil zbiory biblioteki watykanskiej badaczom....chociaz patrzac ile czasu zajelo naukowcom przetlumaczenie i poskladanie zwojow znad Morza Martwego to....ech

JeanPaul

Właśnie o to chodzi że nie wszystkie ewangelie (mam tu na myśli głównie apokryfy) spisane były przez naocznych świadków. Niektóre z ewangelii zostały napisane koło II wieku przez, krytykowanych przez Kościół, gnostyków. A jest nawet ewangelia napisana w ...1881 roku !! Po za tym jednak wiele apokryficznych ewangelii zostało przetłumaczonych na polski :). np. ewangelia wg św. Tomasza. Z tego co wiem jest dostępne wydanie opatrzone krótkim wstępem przez księdza Marka Starowieyskiego ;) A wiele innych znaleźć można w necie (ale akurat co do ich autentyczności, albo chociaż poziomu tłumaczenia, podchodziłbym ostrożnie) Oto parę linków
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TB/apokryfy-01.html [www.opoka.org.pl/biblio ...]

http://www.jezuici.pl/~rzarzecz/apokryfyNT.htm [www.jezuici.pl/~rzarzec ...]

ocenił(a) film na 10
Kwasibor

Piszesz ciekawe rzeczy i chetnie zapoznam sie pozniej z linkami. Jednak mamy tu chyba pewien konflikt definicji samych "ewangelii". Wedlug mojej wiedzy nie wszystko co jest w Nowym Testamencie jest ewangelia. Nowy Testament sklada sie z iluś tam ksiąg (27?) z czego pierwsze 4 spisane przez naocznych swiadkow Mateusza, Marka, Lukasza i Jana. I te cztery Ksiegi zwane sa Ewnageliami poniewaz opowiedaja o dobrej nowinie, o mesjanstwie Jezusa i innych waznych sprawach z zycia J. Ch. Piąta Ksiega to tzw. Dzieje Apostolskie, ktore przedstawiaja okres okolo 30 lat po smierci J. Ch. reszte Nowego Testamentu tworza listy apostołów Pawla, Piotra, Jakuba, Judy i Jana. Tak wiec jak widzisz Ewangelie to zaledwie czesc Nowego Testamentu...czesc spisana przez naocznych swiadkow tak wiec nie wiem o co chodzi z ta "ewangelia" napisana w 1881, to chyba jakis zart.
Jednym z wazniejszych kryteriow na podstawie ktorych decydowano o dodaniu danej ksiegi do NT bylo: autorem musial byc apostol lub jego uczen, a tresc ksiegi musiala pierac sie na sprawozdaniu naocznych swiadkow opisanego zdarzenia. Tak wiec to wyklucza ten dziwny rok 1881 :-/
Co do gnostykow i gnostyckich ewangelii np. Tomasza Piotra czy Filipa to Kosciol tego jakos szczegolnie nie krytykuje, ale nie uznaje ich tak jak pozostalych bo: Ewangelie gnostyckie zawieraja sprzeczne tresci z pozostalymi ewangeliami i fakty historyczne wskazuja ze owe gnostyckie ewangelie powstaly w okolo 2 wieku n.e. wiec dlugo po powstaniu nowotestamentowych ewangelii.
Uf ale sie rozpisalem a tu tak pozno...o moj serial o ufokach sie zaczal :-)...See Ya

JeanPaul

Ależ zgadzam się z tobą w prawie wszystkim ;). Prawdopodobnie nie wyraziłem się zbyt jasno w swojej wcześniejszej wypowiedzi. To prawda że ,,ewangelia" to tekst dotyczący życia i nauczania Jezusa. Tylko 4 spośród 27 ksiąg Nowego testamentu to ewangelie (reszta to tak jak napisałeś listy i dzieje Apostolskie oraz Apokalipsa św. Jana). Po prostu wcześniej mówiłem o ,,ewangeliach" apokryficznych, bo chyba właśnie tego dotyczyła dyskusja? Warto zaznaczyć że apokryfy to nie tylko ewangelie nie włączone do kanonu, ale także wiele innych ksiąg o (że tak się wyrażę) ,,tematyce biblijnej", które także nie zostały włączone do kanonu ksiąg natchnionych. Wiele tekstów apokryficznych dotyczy nie tylko Jezusa, ale także wydarzeń ze Starego Testamentu, jak i działalności Apostołów.
A teraz błysnę trochę nabytą dzisiaj wiedzą ;). Pojęcia ,,apokryf" po raz pierwszy użył święty Hieronim, autor łacińskiego przekładu Biblii-Wulgaty. Odnosiło się to tych tekstów Septuaginty (greckiego tłumaczenia Biblii, dokonanego między 250 a 150 r pne. w Egipcie dla tamtejszej diaspory żydowskie; link podaję poniżej), których nie odnalazł w hebrajskim kanonie ksiąg natchnionych. I tak np. księgę Judyty potraktował jako taki właśnie apokryf. Potem przez prawie cały IV wiek wśród chrześcijańskich uczonych trwał spór co do kanoniczności tej księgi. Za kanoniczną uznano ją na soborach w Nicei (325) i Kartaginie (397), oraz w 1546 specjalnym dekretem podczas Soboru Trydenckiego. Tymczasem wśród protestantów i żydów księga Judyty uznawana jest za apokryf.
Teraz co tego kto spisał ewangelii: ewangelie nie powstawały od razu po śmierci Jezusa. Ślady tego można znaleźć choćby w Dziejach Apostolskich. Wczoraj słuchałem o tym audycję w radiu Józef. Początkowo apostołowie wierzyli w to że Paruzja (ponowne przyjście Jezusa) nastąpi nawet za ich życia, więc nie troszczyli się specjalnie o to by pisać jakieś ewangelie. Gdy musieli tłumaczyć jakieś fakty z życia Jezusa, lub jego naukę, często wspomagali się Starym Testamentem, a zwłaszcza księgą Izajasza. Jest o tym w opowieści o Filipie i etiopskim dworzaninie (Dz 8, 26-40).
Według tradycji Ewangelią spisaną przez ucznia Jezusa jest ewangelia św. Jana. Ewangelia św Marka (z tego co wiem) powstała wg relacji uczniów i naocznych światków, oraz pozostawionych po nich ustnych przekazów. Pozostałe dwie ewangelie podobnie, ale chyba jeszcze oparły się na ewangelii Marka. Stąd pierwsze trzy ewangelie określa się jako synoptyczne- podobne.
Sam zauważyłeś że wiele innych ewangelii zostało spisanych w II a nawet III, czyli długo po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa przez co w wielu są wtręty wręcz o zabarwieniu (że to tak ujmę) ,,ludowym". To że jakieś teksty zostały uznane za apokryficzne, nie znaczy że są objęte jakąś tajemnicą. Skąd np wiemy jakie imiona nosili trzej mędrcy?? W ewangeliach kanonicznych nic o tym niema. Dopiero w którymś z apokryfów (czytałem to dawno w Gazecie Wyborczej, więc mogę coś pokręcić) są wymienione ich imiona: Kacper, Melchior i Baltazar. Są oni także określeni nie jako mędrcy, ale jako królowie. W tym samym apokryfie jest napisane zresztą że gdy Herod powziął plan zabicia nowo narodzonego Jezusa- jego pałac się zawalił. W innym apokryfie (a tego już jestem pewien, mówił nam o tym na wykładzie ks. dr Nowiński ;)) pisze że Jezus, jako niemowlę, nie chciał przyjmować pokarmu w piątek- a Maryja często siłą próbowała go do tego zmusić. Oczywiście miało to dodatkowo wytłumaczyć dlaczego nie powinno się spożywać mięsa ( a także mleka, produktów mlecznych i jajek) w piątki ;). W ewangelii pseudo-Mateusza jest opisane Wniebowzięcie Maryi Panny, które mieli obserwować wszyscy apostołowie (oczywiście jeden się spużnił- Niewierny Tomasz, i znowu nie chciał uwierzyć w cud, na znak Maryja została wzięta do nieba, na ziemię z chmur zaczęły spadać płatki róż)
Pisząc o ewangelii z 1881 (informację o niej wziąłem zresztą z podanych przeze mnie wcześniej stron, link bezpośrednio do tego tekstu podam niżej, od razu też wyjaśniam że nie czytałem go całego) chciałem zaznaczyć że nie każdy tekst określany mianem ewangelii może być uznany za pełnowartościowe źródło informacji. To że wiele takich tekstów nie zostało włączonych do kanonu przez Kościół nie musi od razu świadczyć o jakimś oszustwie. Dlaczego ci którzy tak myślą nie zastanowią się czy przypadkiem niektóre spośród wyłączonych z kanonu ewangelii nie były przypadkiem same jakimiś manipulowanymi falsyfikatami.
Przy okazji należy nadmienić że to że jakiś tekst został uznany za apokryf, nie znaczy że nie odbił się on jakoś na tradycji chrześcijańskiej albo choćby tylko katolickiej. Przykłady wspomniałem powyżej. Wiele z apokryficznych wydarzeń znalazło swe odbicie w ikonografii chrześcijańskiej i obecnych jest w dawnej sztuce sakralnej.

http://www.biblia.net.pl/septuaginta/ [www.biblia.net.pl/septu ...]
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/falszerze_jezusa.html [www.opoka.org.pl/biblio ...]
http://www.kosciol.pl/article.php/20060126080725174 [www.kosciol.pl/article. ...]

ocenił(a) film na 6
Kwasibor

Taka mała poprawka - nie tylko Jana, Mateusz przecież również był apostołem, czyli również świadkiem naocznym. Ewangeliami powstałymi z opowieści były ewangelie Marka i Łukasza.

nensha

Faktycznie. Przepraszam za pomyłkę, ale w pamięci utkwił mi tylko jakoś święty Jan. Cóż, moja wina. A wystarczyło przecież sprawdzić wstęp do ewangelii :). Reszty przytoczonych przeze mnie informacji jestem (prawie) pewien, ale gdyby ktoś znalazł jednak jakieś błędy to prosiłbym o sprostowanie. Albo o rozszerzenie tematu.

ocenił(a) film na 10
Kwasibor

Myslalem wczesniej, ze to ja sie rozpisalem hiehie. Widze, ze chyba cos tam studiujesz zwiazanego z naszym tematem. Ja niestety jestem na nudnym prawie i pewnie moja wiedza przy Twojej wyglada skromnie :-/
Wracajac jednak do tematu. Wedlug mojej wiedzy Septuaginta powastala między 286-246 r p.n.e. za sprawa Demtriosa z Faleronu.
Spierałbym sie co twierdzenia: "Dlaczego ci którzy tak myślą nie zastanowią się czy przypadkiem niektóre spośród wyłączonych z kanonu ewangelii nie były przypadkiem same jakimiś manipulowanymi falsyfikatami"
Wszystkie opisane wydarzenia zawarte w NT (chodzi mi głównie o ewangelie) sa faktycznie zgodne z tym się wówczas działo. Dowody na prawdziwość ewangelii oraz historii i postaci tam zawartych mozemy doszukac sie chocby w wielu poza biblijnych źródłach. Mozemy dzisiaj skonfrontować teksty ewangelii z dziennikami czy ksiegami takich historykow jak Tacyt lub Swetoniusz jak rowniez starożytnymi dokumantami np list Syryjczyka Mar Bar-Serapiona z przelomu I-II wieku,w ktorym zalecal swojemu synowi nasladowanie medrców i nieslusznie skazanego na smierc Krola żydowskiego. Istnieje wiele innych dokumantow jak i wykopalisk, które potwierdzaja prawdziwosc ewangelii.
Pozaewangeliczne zrodla mowia nawet o cudach wtedy zachodzacych. Ciekawą sprawą jest chociazby niezwykla ciemnosc, ktora towarzyszyla podczas śmierci Jezusa. Wspomnial o niej najpierw Thallus w polowie I wieku i chcial ja wyjasnic zacmieniem slonca jednak kategorycznie wykluczyl to Julisz Afrykanus, ktory przypomnial ze Jezusa ukrzyzowano w swieto Paschy podczas pelni ksiezyca. Te dziwne ciemnosci i trzesienia ziemi w 31 roku n.e. odnotowal rowniez Phlegon.
O Jezucie jego cudach i smierci pisal nawet Jozef Flawiusz. Sa zachowane tzw Akta Pilata, w ktorych Pilat zdaje relacje z procesu i smierci Jezusa...mowi tam tez o cudach J.Ch. Tych dowodow pozaewangelicznych jest zbyt duzo zeby Kosciol mogl cos tu manipulowac zwlaszcza w wiekach pozniejszych, gdy Biblia byla juz powszechnie odstepna i nie moznabylo o tak sobie cos zmieniac co byloby juz i fizycznie niemozliwe.
Jeszcze moje krótkie zdanie odnosnie gnostycyzmu. Gnostycyzm byl wplywowym nurtem religijnym w pierwszych wiekach n.e. i opieral sie czescio na naukach i zyciu Jezusa. Gnostycyzm podzielil sie na tych, ktorzy poddawali sie rządzom cielesnym poniewaz ich cialo ziemskie i tak czeka zaglada i na tych, ktorzy narzucali sobie celibat i ascetyzm. Obie postawy byly badzo skrajne w swych regulach i zachowaniach. Juz apostol Pawel przestrzegal przed konkretnymi gnostyckimi zachowaniami co świadczy, że gnostycyzm kłocil sie z zasadami pierwszych chrzescijan. Zereszta gnostycycm czerpal nietylko z chrzescijanstwa ale rowniez z religii greckiej, perskiej, babilonskiej oraz egipskiej i judejskiej. Niektore z tych gnostyckich ewangelii powastaly w IV wieku, na wielu sa slady falszerstw w formie dopiskow lub calych ewangelii pod ktorymi podpisywali sie falszywi "apostolowie". Gnostycyzm to jakas swoista mitologia stworzona, a raczej przetworzona z atrakcyjniejszych watkow roznych religii swiata w tym i chrzescijanstwa. Tak wiec nie dziwi mnie, ze Kosciol wcale sie tymi ewangeliamii nie interesuje. Za duzo jest dowodow potwierdzajacych ich nieprawdziwosc.

JeanPaul

"Wedlug mojej wiedzy Septuaginta powastala między 286-246 r p.n.e. za sprawa Demtriosa z Faleronu."

Heh chyba n.e? Sorry, że się czepiam ale wygląda to porażająco..:P

Kwasibor

Ewangelie zostały spisane przez apastołów, nie zachowały sie żadne oryginały (nawet w osławionych bibliotekach Watykanu), natomiast treść przetrwała w odpisach tychże ewangelii - proszę nie pisac głupot, że ewangelie spisano w II, czy III wieku n.e. = to były odpisy!

użytkownik usunięty
JeanPaul

skąd wiesz czy są wiarygodne? o.O ...........

Dzamik

ludzie skąd wy tyle o tym wiecie! spytałem katechetki, jaki mamy dowód że te jana mateusza marka łukasza są prawdziwe i pod natchnieniem a te inne np magdaleny, filipa itd nie.. otóż ona powiedziała że badano te księgi wiele lat przez kilkuset ludzi to jest jeden z odamów tajemnicy i wyznawania wiary żę musimy w to wierzyć... ale spoko dlamnie to żaden dowód

ocenił(a) film na 6
Dzamik

coś ci powiem Marek, Łukasz i Mateusz napewno nie byli apostołami i to jest dowiedzione przez historyków.

Ewangelia Marka powstała w Rzymie w 66 -74 r, i była kierowana do czytelników rzymskich, tak więc aby zapewnić żywot swojemu przesłaniu musiał zmazać winy ciążące na rzymie za śmierć Jezusa.

Ewangelia Łukasza powstała w 80r też w Rzymie, a sam Łukasz był rzymskim lekarzem, który napisał swe dzieło dla wysokiego urzędnika rzymskiego w Carei. Zatem i Łukasz musiał schlebiać rzymianom i zmazać ich winy.

Ewangelia MAteusza powstała ok 85 r i wtedy nikt nie kwestionował ewangeli Marka i Łukasza. W rzeczywistości ponad połowa tej ewangeli to zapożyczenia z ewangeli marka.

Czwarta ewangelia powstała w 100 r i o jej autorze nic nie wiadomo. Przypuszcza się że mimo iż powstała ona jako ostatnia, "Zawiera historię Jezusa, która z pewnością jest pierwotna i autentyczna"

Jakby tego było mało wszystkie cztery ewangelie przeczą sobie nawzajem

O skład ewangeli taki jaki mamy teraz zatroszczył się (o dziwo!) poganin a dokładniej Konstantyn Wielkiego, który w 325 r zwołał sobór w Nicei gdzie zatwierdzono te cztery ewangelie, a tak dla jasności na tym samym soborze zatwierdzono boskość Jezusa

A jeśli chodzi o ewangelie Filipa, Magdaleny to możemy opierać się głównie na tezach historyków.

Syaimaral_sama

JeanPaul- studiuję historię sztuki na UKSW, jestem na I roku i muszę szczerze przyznać że ten temat dopiero po I semestrze zaczął mnie naprawdę wciągać. Moje braki w wiedzy są spore, ale staram się je uzupełnić. Przyznam że twoja wiedza też robi na mnie wrażenie :D Nie będę ukrywał że czasami podpieram się Internetem- stąd mogą pojawić się drobne rozbieżności w datach (tak jest odnośnie tekstu Septuaginty)- internetowi po prostu nie można do końca ufać, ale nie zawsze mam możliwość sprawdzenia czegoś w książce. Moje końcowe twierdzenie dotyczyło tylko różnych spiskowych teorii, wg których kanoniczne ewangelie są sfałszowane (albo chociaż tylko ocenzurowane) a całą prawdę o Chrystusie zawierają apokryfy.
Ja 88 Daty powstania ewangelii były podane na stronach które podałem, uznałem więc że nie ma potrzeby ich pisać. Informacje te zresztą można znaleźć nawet we wstępach do ewangelii, w książkowych wydaniach Biblii. Wg tradycji ewangeliści Mateusz i Jan to apostołowie (ale trzeba pamiętać że nie wszystko co mówi tradycja jest zgodne z prawdą historyczną), Marek miał być uczniem św. Piotra a Łukasz uczniem i towarzyszem św. Pawła.
Co do soboru w Nicei- dziś w Bibliotece Narodowej natknąłem się na ciekawą książkę: ,,Dokumenty soborowe –od IV do VIII wieku” ;). Postaram się jeszcze wszystko dokładnie sprawdzić i napisać o tym więcej (ale to nie nastąpi prędzej jak w czwartek), ale jestem pewien że nie było tam nigdzie mowy o tym że dopiero sobór w Nicei uznał boskość Jezusa. Może pomyliło ci się z tym że dopiero na tym soborze (który notabene za sobór został uznany gdzieś tak ok. 481 roku- ale o tym więcej kiedy indziej) ułożono Credo (wyznanie wiary, które teraz trochę zmodyfikowane funkcjonuje jako nasze ,,Wierzę w Boga”), którym biskupi otworzyli obrady.

ocenił(a) film na 6
Kwasibor

nie moge z całą pewnością powiedzieć że tak było, po prostu przeczytałem książkę na temat Jezusa i niemogę powiedzieć w ilu procentach jest to prawdziwe.

O ile dobrze się orientuję przed tym soborem ponował arianizm czyli przekonanie że Jezus jest najwspanialszym z ludzi, ale był tylko człowiekiem, a jak zauważyłeś w wyznaniu wiary są słowa "Bóg z Boga, światłość ze światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego" co samo w sobie jest zaprzeczeniem arianizmu




Syaimaral_sama

Okazuje się że serwis Opoka jest całkiem niezły. Znałem tam tekst książki o której wspominałem wcześniej, oczywiście skrócony. Ale z tego co widzę wycięto tylko przekład grecki i łaciński dokumentów soboru nicejskiego. Reszta jest dokładnie taka jak w książce. Znalazłem też parę innych informacji o soborze na tym serwisie. Ponieważ nie przeczytałem dokładnie ca tego artykułu, pozwolę sobie niczego nie komentować, tylko podaję linki. A każdy niech wyciągnie własne wnioski ;)
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WE/sobory/dokumenty1soborow_02.html [www.opoka.org.pl/biblio ...]

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TT/sobory01a.html [www.opoka.org.pl/biblio ...]

Kwasibor

dlamnie kościół to zgromadzenie kłamców i złodziei. w każdej pierwszej lepszej książce można przeczytać że papieże kradli i zabijali dążąc do władzy i rozbudowy państwa watykańskiego, pozatym mordowali miliony ludzi i kazali nosić się min w lektykach. Praktycznie dopiero nasz papież (jan Pawł II) przestał się wywyższać, i pozostał zwykłym człowiekiem.

Dzamik

Cały świat jest zgromadzeniem kłamców i złodziei, więc takie samo stwierdzenie można odnieść do Kościoła... Poza tym to nie Jan Paweł II przestał się wywyższać - już Jan XXIII, Paweł VI i Jan Paweł I poczynili pewne kroki.

Gladka

Powiedziałbym,że Pius IX zaczął już dawać małe kroki ku zmianie.

Dzamik

Radzę jeszcze przeczytać:
http://www.kosciol.pl/article.php/20060404220050316 [www.kosciol.pl/article. ...] - o wiarygodności Nowego Testamentu
http://www.kosciol.pl/article.php/ewangelia_judasza [www.kosciol.pl/article. ...] - o Ewangelii Judasza

Kwasibor

no i prosze światło dzienne ujżała kolejna ewangelia tym razem Judasza z której wynika iż Judasz niebył wrogiem Jezusa lecz wręcz przeciwnie był wybrańcem... i co wy na to... więcej mozna przeczytać w dzisijszym super ekspresie;p

Kwasibor

no i prosze światło dzienne ujżała kolejna ewangelia tym razem Judasza z której wynika iż Judasz niebył wrogiem Jezusa lecz wręcz przeciwnie był wybrańcem... i co wy na to... więcej mozna przeczytać w dzisijszym super ekspresie;p

Syaimaral_sama

W którym miejscu Biblii jest to napisane - tzn. że Bóg z Boga...., to stwierdzenie wymyślili ludzie, a więc to żaden dowód. Natomiast wg. Pisma Świetego: Jezus jest pierworodnym wszystkiego co zostało stworzone, przed przyjściem na ziemię był potężną istotą duchową stworzoną przez Boga (a więc nie może być Mu równy), potem przebywał na ziemi jako doskonały człowiek (bez grzechu, nie miał człowieczego ojca), teraz przebywa w niebie jako król. W duuużym skrócie.

polo7ka1

Możesz wskazać mi fragment który mówi o STWORZENIU Jezusa pzrez Boga????

Polecam np. ewangelię Jana, ot choćby:
(J1,1)

"
Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła.
"

Kwasibor

Co do boskości Jezusa, to ani apostołowie, ani pierwsi chrześcijanie nie uważali Jezusa za Boga, dopiero w 325 n.e. na soborze nicejskim uznano, że Jezus posiada tą samą substancję, co Bóg - to są podwaliny teorii trynitarnej. Kilka szczegółów: przez wiele lat zwalczano pogląd jakoby Jezus był Bogiem, w celu rozstrzygnięcia sporu cesarz Konstantyn wezwał 300 biskupów do Nicei (cesarz był poganinem), dyskusja trwała 2 m-ce po których cesarz Konstantyn włączył się do niej i poparł zwolenników uznania Jezusa za Boga. Dlaczego? Konstantyn w gruncie rzeczy nie rozumiał kwestii podnoszonych w teologii, rozumiał tylko, że podział religijny zagraża cesarstwu, a on chciał umocnić swoją władzę. Zastraszeni biskupi (z wyjątkiem dwóch) podpisali się pod tym wyznaniem wiary.
Po soborze w Nicei spory trwały wiele lat, nawet wracała nauka, że Jezus nie jest Bogiem, ale ostatecznie w 381 n.e. cesarz Teodozjusz zwołał sobór w Konstantynopolu w celu sprecyzownia formuły - tam zgodzono sie zrównać ducha świętego z Bogiem i Chrystusem.
Dopiero w późniejszych wiekach nauka o trójcy została sformułowana w konkretnych wyznaniach wiary. Aby skwitować jednym zdaniem = nauka NIEBIBLIJNA.


polo7ka1

1. Teza DB: Chrześcijaństwo, jakie znamy, stworzył na soborze nicejskim w 325 roku Konstantyn. Wcześniej wyznawcy Chrystusa NIE uznawali Go za Syna Bożego i czcili sakralność kobiecą.

Prawda: 250 lat PRZED soborem w Nicei kanoniczne ewangelie wspominają o Jezusie jako o Synu Bożym ponad 40 razy....

(((((Przykładowo - ku oburzeniu mormonów, Świadków Jehowy i muzułmanów (trzech wyznań nieuznających Jezusa za Boga) - możemy przeczytać słowa Tomasza na widok zmartwychwstałego Jezusa: „Ho Kurios mou ho Theos mou” [Pan mój i Bóg mój] (J 20, 28).

W Liście do Rzymian (Rz 9,5), dyktowanym przez św. Pawła Tercjuszowi w Koryncie, zimą w latach 57-58 n.e. :
„Do nich [Żydów] należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.”

W Liście do Tytusa ( Tt 2,13):
„oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa”.

W Drugim Liście św. Piotra Apostoła (2P 1,1):
„Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa Chrystusa, do tych, którzy dzięki sprawiedliwości Boga naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, otrzymali wiarę równie godną czci jak i nasza”.

A wychodząc poza Ewangelie mamy pisma Ojców Kościoła, znacznie wyprzedzające sobór nicejski:

„Nasz Bóg, Jezus Chrystus, został, zgodnie z zamierzeniem Boga, poczęty w łonie Maryi, z rodu Dawida, za sprawą Ducha świętego” (List św. Ignacego z Antiochii do Efezjan ( rozdz. 35), 107 r. n.e.).

„Gdybyście zrozumieli słowa proroków, nie wątpilibyście, że On (Jezus) był Bogiem, Synem jedynego, najwyższego Boga” (Rozmowa z Trifonem św. Justyna Męczennika (rozdz. 100), 165 r. n.e.).

„On (Jezus Chrystus) jest świętym Panem, Mądrym, Cudownym, Przepięknym, Wszechpotężnym Bogiem, który zstąpił z nieba, aby sądzić ludzi” (Kontra herezjom św. Ireneusza z Lyonu (tom 3, rozdz. 130), 200 r. n.e.).

„On (Jezus Chrystus) jest tak Bogiem, jak i Człowiekiem, źródłem wszelkiego dobra” (Ekshortacja do Greków św. Klemensa z Aleksandrii, 190 n.e.).

„Tylko Bóg jest bezgrzeszny. Jedynym człowiekiem bez grzechu jest Chrystus, również Bóg” (O Duszy Tertuliana (41,3), 210 r. n.e.).

„Chociaż (Syn) był Bogiem, przybrał ciało; i stając się człowiekiem, nadal był Bogiem” (Doktryny Fundamentalne Orygenesa (I:0:4, rozdz. 185), 254 r. n.e.).
)))))) [ cytat ze strony http://www.opusdei.pl/art.php?... [www.opusdei.pl/art.php?...]


Rzeczywiście masz wielką wiedzę na temat pierwszych chrześcijan. Naprawdę uważasz, ze ludzie(pierwsi chrzescijanie), którzy znosili pzreśladowania, tortury w obronie swojej wiary, tak łatwo poddaliby się teorii 'jakiegoś' Konstantyna??

Dzamik

wszystko to sciema, naoczni swiadkowie hehehehehe, bzdura!!!! zlodzieje tylko kalamac umieja zeby jak najwiecej w glowach namieszac i jak najwiecej na tace wyciagnac, ale jak ktos jest naiwny niech sobie w te bzdety wierzy jego sprawa i jego pieniadze !!!

stanleylubsko_2

"wszystko to sciema, naoczni swiadkowie hehehehehe, bzdura!!!! zlodzieje tylko kalamac umieja zeby jak najwiecej w glowach namieszac i jak najwiecej na tace wyciagnac, ale jak ktos jest naiwny niech sobie w te bzdety wierzy jego sprawa i jego pieniadze !!!"

Nie ma to jak konstruktywna wypowiedź inteligentnego człowieka :]

A chłopakom (wiadomo którym) dziekuję za miłą lektórę :)

Na film sie nie wybieram bo nie będę oglądał tego lewackiego prania mózgu ani dofinansowywał twórców tej manichejskiej kłody rzuconej pod nogi polskiego katolicyzmu :]

ocenił(a) film na 6
Negative

jeżeli ten film nazywasz "lewackie pranie mózgu", to jak nazwiesz kościół, który przez dwa tyśiące lat kłamał i robił ludziom wodę z mózgu

Syaimaral_sama

Kościół ma swoje grzechy, ale napewno nie ma tych które mu przypisuje to lewackie gówno. Zdążyłem już przeczytać mnustwo artykułów o tym jak dan brown fałszuje historyczne fakty, zmyśla przeinacze itd, i żeby uwieżyć choć w 10% tych bredni, trzeba być wyjątkowo niewykształconym. Prawda jest taka, że kiedyś o wiarę toczono wojny, a teraz ciemna masa za kłamiliwą laicyzację zapłaci 15 złotych, i jeszcze będzie się cieszyć.

Jeśłi wierzyć danowi brownowi, to równie dobrze można uwierzyć w protokoły mędrców syjonu, moim zdaniem spisek zdecydowanie bardziej wiarygodny :D

Negative

jej dajcie spokoj przeciez to tylko ksiazka....brown wymyslil sobie fabule i mimo ze trochce wzorowal sie na dawnych czynach kosciola i kilku faktach historycznych to nie znaczy ze to wszystko jest prawda...ludzie przeciez wszystko sie robi dla ksy...osobiscie przeczytalam ksiazke 2 razy i za kazdym razme podobala mi sie tak samo ...wedlug mnie nie pelni roli zgorszenia kosciiola tylko jest bardzo dobra sensacja ;))

fanny_2

I wszystko było by spoko gdyby nie wmawianie ludziom że to najprawdziwsza prawda. Ilu jest kretynów którzy święce wierzą w brownową fantazje, albo przynajmniej mówią: w sumie to może to prawda, kto to wie... Litości... A może bitwe pod grunwaldem wygrali krzyżacy... kto to wie...

ocenił(a) film na 6
Negative

po pierwsze to nie jest tylko brownowa fantazja, ponieważ no też się wzorował na książce (jednym z twurców tej książki jesthistoryk) a pozatym masz jakiekolwiek dowody że tak niebyło??

Syaimaral_sama

A ty masz jakiekolwiek dowody że było? :)
Zaóważ też, że ja nie mam żadnych dowodów na to, żeby udowodnić że Harry potter jest fikcją :)

Człowieku, zanim łykniesz takie gówno, dowiedz się na czym ten co to napisał się opierał jeśli wogóle na czymkowliek.
i nie wyskakuj mi tu z tekstami, bo jakiś historyk napisał, że mogło tak być, bo ja ci moge wyskoczyć za setkami tysięcy naukowców, którzy ci napiszą, że tak wcale nie było.

Zrozum człowieku, gdyby ktoś wpadł na takie rewelacje, to opublikowałby je jako pracę naukową a nie jako powieść dla gospodyń domowych :)

Syaimaral_sama

Może chcesz się dowiedzieć czegoś wiecej o tych 'historykach' i tej książce ("Święty Graal, Święta Krew ")???


"

Jedną z najważniejszych organizacji w książce pt. Kod Leonarda da Vinci jest Zakon Syjonu. Dan Brown pisze o nim tak, jakby jego istnienie było historycznym faktem, choć głównym źródłem informacji o Zakonie Syjonu były dla niego pseudonaukowe książki Richarda Leigha i Michaela Baigenta Święty Graal, Święta Krew i Mesjańskie dziedzictwo. Nawiasem mówiąc, to z kombinacji nazwisk tych dwóch autorów, utworzył on imię i nazwisko jednego ze swoich bohaterów - „historyka” Leigha Teabinga.

Leigh i Baigent napisali wcześniej sensacyjną książkę pt. Zwoje znad Morza Martwego, która przypisywała Watykanowi konspirację mającą powstrzymać druk pism z Qumran ze względu na ich rzekomą szkodliwość dla chrześcijaństwa. Ich teza okazała się blagą, o czym napisałem szerzej w książce zatytułowanej Sekrety Biblii. O ile jednak Leigha i Baigenta można jednak trochę usprawiedliwić tym, że wydali swoją książkę, zanim opublikowano wszystkie pisma z Qumran, o tyle Brown, powtarzając zdyskredytowane pomówienia o watykańskiej konspiracji, dowodzi swego niedoinformowania. Zwoje z Qumran ukazały się drukiem po długiej zwłoce, ale dziś każdy może się przekonać, że nie zawierają niczego, co kompromitowałoby chrześcijaństwo czy Pismo Święte. Przeciwnie, potwierdziły wiarygodność Biblii, gdyż znalezione w Qumran starożytne kopie starotestamentowych ksiąg okazały się praktycznie identyczne z kopiami późniejszej daty, które dotąd służyły do wydań Starego Testamentu.

Wracając jednak do tajemniczego Zakonu Syjonu - nasuwa się pytanie: Skąd Richard Leigh i Michael Baigent, a za nimi Dan Brown, wzięli swoje informacje o nim? Prawda będzie kolejnym rozczarowaniem dla każdego, kto sądził, że powieść Browna ma coś wspólnego z historią.
Źródłem sensacji o Zakonie Syjonu był nieżyjący już Pierre Plantard, Francuz, który miał na koncie niejedno udowodnione mu oszustwo, za co trafił nawet za kratki na 6 miesięcy w 1953 roku. Po wyjściu z więzienia założył w 1954 roku klub zwany Zakonem Syjonu o charakterze socjalnym, którego celem była walka o tanie mieszkania. Po roku Zakon Syjonu upadł.

W kilka lat później Plantard powołał do życia następny Zakon Syjonu. Tym razem ogłosił się wielkim mistrzem, który pochodzi z francuskiej rodziny królewskiej. W 1975 roku przybrał nawet przydomek de Saint-Clair, nawiązując do szkockiej rodziny masońskiej, która zbudowała słynną kaplicę Rosslyn przy Edynburgu.

Pierre Plantard zaczerpnął wiele idei od niejakiego Juliusza Evoli (1898-1974), włoskiego faszysty, podziwianego przez wielu nazistowskich przywódców, włącznie z Heinrichem Himmlerem. Poglądy Evoli stanowiły mieszankę polityki, mitologii celtyckiej, legend o Świętym Graalu oraz antyżydowskiej propagandy w rodzaju Protokołów Mędrców Syjonu.

W 1979 roku Plantard wystąpił w programie BBC jako ekspert od templariuszy, co zwróciło na niego uwagę Leigha i Baigenta. Twierdził, że Zakon Syjonu jest rozległą organizacją liczącą tysiące ludzi, a jego członkowie posiadają sekret, który powaliłby chrześcijaństwo na łopatki, gdyby postanowili go ujawnić. Leigh i Baigent bezkrytycznie zaakceptowali te roszczenia, opierając na nich fabułę książek Święty Graal, Święta Krew (1982) oraz Mesjańskie dziedzictwo (1986). Do nich dołączył Dan Brown, który ośmieszył się stwierdzeniem, że w rodzinie Plantarda płynie krew Chrystusa i Marii Magdaleny.

W 1993 roku Pierre Plantard musiał stanąć przed sądem, gdzie zmuszony przysięgą przyznał się, że zmyślił całą tę historię. Sąd nakazał przeszukać jego dom, w którym znaleziono sfałszowane dokumenty, z których miało wynikać, że jest on... królem Francji. Sędzia sądząc, że ma do czynienia z niegroźnym maniakiem, napomniał Plantarda i zwolnił go.

Dan Brown wspomniał, że w Bibliotece Narodowej w Paryżu znaleziono dokumenty, które wywodzą linię genealogiczną Plantarda od samego Jezusa i Marii Magdaleny poprzez królów francuskich, a także wymieniają listę wielkich mistrzów Zakonu Syjonu - wśród nich Leonarda da Vinci, Izaaka Newtona i Wiktora Hugo. Już jednak pobieżna analiza tej listy kompromituje jej wiarygodność, gdyż na przykład Rene d’Anjou, który według niej został w 1418 roku wielkim mistrzem Zakonu Syjonu, był wtedy dziewięcioletnim dzieckiem!

Dan Brown przemilczał w swej książce znany od dawna fakt, że Plantard sfabrykował te dokumenty i poukrywał w różnych bibliotekach, w tym w paryskiej. W latach siedemdziesiątych jeden z jego współpracowników przyznał się, że pomagał mu w tym. Całą aferę wyeksponowała szczegółowo telewizja BBC oraz prasa francuska w 1996 roku. Mimo to Kod Leonarda da Vinci raz po raz powołuje się na zdyskredytowane roszczenia Plantarda. Dlaczego? Autor sam udzielił odpowiedzi podkreślając kilkakrotnie w swej książce, że „wszyscy kochamy konspiracje”. Nie mówiąc o tym, że konspiracyjne wątki dobrze sprzedają książki...

Brown napisał, że Zakon Syjonu powstał w 1099 roku, a jego założycielem był Godfryd z Bouillon, „późniejszy król Jerozolimy”. Popełnił w tym zdaniu dwa błędy. Po pierwsze Godfryd z Bouillon nigdy nie był królem Jerozolimy. Dopiero po jego śmierci Baldwin z Lotaryngii, objął władzę w Królestwie Jerozolimskim i koronował się na pierwszego króla jerozolimskiego. Po drugie żaden Zakon Syjonu nie powstał w owych czasach.

W średniowieczu istniał zbudowany w 1099 roku kościół pod wezwaniem Marii w Syjonie, ale nic nie wskazuje na powiązania z templariuszami, jakie miał mieć Zakon Syjonu, według Browna. Sułtan Damaszku zburzył ten kościół w 1219 roku, a wtedy jego kanonicy przenieśli się do Sycylii, gdzie w XVII wieku przyłączyli się do zakonu jezuitów. W Jerozolimie byli rycerze powiązani z klasztorem Madonny Syjońskiej, ale byli oni poświęceni Dziewicy Marii, a nie Marii Magdalenie.

Źródła historyczne nie zawierają niczego, co wskazywałoby na istnienie Zakonu Syjonu w średniowieczu. Brown oparł się w tym względzie na informacjach z książki Święty Graal, Święta Krew, ale jej autorzy, Richard Leigh i Michael Baigent, dali się nabrać na oszustwa Pierra Plantarda, który założył Zakon Syjonu w XX wieku i dodał mu post factum długą historię przy pomocy sfałszowanych dokumentów...
"

http://www.kosciol.pl/article.php/20041115094127359 [www.kosciol.pl/article....]

annazc

Sam bym tego lepiej nie ujął :P Coś mi mówi, że jak posiedzisz trochę na tym forum to ubędzie idiotów w kraju... chociaż tych kilku... No chyba że jestem zbyt wielkim optymistą :P