Taaa jak nie kamien filozoficzny ukryty w ksiazkach to tajemnice w obrazach.
Szkoda artysty... ale da Vinci w życiu sie nie wiodło.. a to nie miał materiału na pomnik konny gdy już wszystko opracował, bo w Mediolanie wojna wybuchła i metal zużyto na armaty... albo zamówienia nie realizował na czas, albo został wygnany za 'niewłaściwe' czyny... Nie wiodło mu sie za zycia, nie wiedzie się już długo po śmierci. Zamiast nowej biografii doczekał się kolejnego doszukiwania się zagadek, tajmenic, kluczy w dziełach zupełnie przecież niewinnych, choć zagadkowych... Rozbudzanie zainteresowania artystą filmami takimi jak "Kod..." prowadzić musi do nieporozumień... To coś jak komercyjny obraz Kurosawy i jego arcydzieł, które on cenił zdecydowanie niżej od filmów pogardzanych przez krytykę...