filmu jeszcze nie widzialem ale ksiazka bardzo dobra nie rozumiem tylko dlaczego wszyscy interpretuja ta fikcje literacka jako prawde i doczepiaja sobie do tego wszystkiego wlasny ideologie na temat prawdziwosci jej tresci
mam nadzieje ze film okaze sie chociaz tak dobry jak ksiaza musze jednak dodac iz Tom Hanks mimo iz jest doskonalym aktorem nie dociera do mnie w tej roli
ROTFL. Jak film moze byc dobry, jak ksiazka byla slaba?? :D
Bez obrazy, ale gorsza powiescia od tej byl tylko zwodniczu punkt (tu malo nie zasnalem). Wszystkie ksiazki pana Brown'a trzymaja mierny poziom. O ile w "Aniolach i demonach" akcje przewidywalem na 2-3 rozdzialy przed, to w "Kodzie" juz od polowy wiedzialem jak to sie skonczy.
Nuda, wtornosc i ogromna przewidywalnosc... ale najgorsze sa te przeklamania. Moze nie jestem super wierzacy, do Mlodzierzy Wszechpolskiej nie nalerze, ale jak czytalem te bzdury, to sam sie zagotowalem. Pomijam np. stwierdzenie, Chrystus nie zyl w celibacie i ozenil sie z Maria magdalena - ciekawa alternatywa, ale Opus Dei jako organizacja terrorystyczna?? Dajcie spokoj, kicz i tandeta.
Amerykanom powinni zakazac robieniafilmow sensacyjnych....
Jedynie na co warto tam isc, to aktorzy ale wywalic sie tyle kasy, zeby zobaczyc paru ludkow... :\
Heh. Zgadzam się że książka nie była najlepsza, ot takie rozywkowe "dziełko" dla mas. Przekłamań jest strasznie dużo i właśnie to mówie, ale przecież to FIKCJA LITERACKA, czemu nikt nie neguje powieści Tolkiena bo według mnie elfy i Zakon Syjonu mają ze sobą tyle samo wspólnego co z prawdą. Jeśli chodzi o Chrystusa i Marie Magdalene słyszałem kiedys wypowiedź Watykańskiego duchownego który mówił że jest prawdopodobnym że Jezus miał żeone i nie ujeło by to nic z jego Boskości. W czasach Jezusa czymś nienormalnym wręcz było gdy Żyd żony nie miał... Zresztą nie jestem teologiem i na tych sprawach się nie znam. Książka przeciętna, stała się beststelerem chyba tylko dzięki kościołowi który zrobił szum wokół jej FIKCYJNEJ treści, film jeszcze gorszy uwypuklający wszystkie jej ABSURDY, nawet Tom Hanks niewiele mógł tu zdziałać.
P.S to takie małe sprostowanie do "mojej" pierwszej wypowiedzi którą pisała koleżanka na informatyce....