Od razu zaznaczam ze ksiązki nie czytałe, a te gatki o herezjach itp to mnie obchodza tyle co zeszłoroczny śnieg. Film jest poprostu nudny, ciagnie sie w nieskonczoność i troche przygłupawy. Za ksiązke miałem ochote sie zabrać, ale teraz mi jakoś mi przeszło. Eh, 15 zeta w błoto :/