PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=124613}

Kod da Vinci

The Da Vinci Code
2006
6,7 583 tys. ocen
6,7 10 1 583017
5,0 58 krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

przestańcie!

ocenił(a) film na 6

Byłam wczoraj na Kodzie(a książkę też czytałam) i to są moje wnioski:
1)Zarówno książka jak i film to fikcja,dlatego też nie rozumiem dlaczego jest wokół tego taka afera.Jestem katoliczką,ale umiem odróżnić prawdę od fikcji.Już na początku książki jest powiedziane co jest prawdziwe.Jeżeli biorę książkę sensacyjną do czytania to wiem że nie jest to prawda.
2)Ron Howard dobrze zekranizował tą książkę.Do tych co się nie zgadzają-każdy reżyser ekranizując książkę staje przed problemem-co usunąć?Wiadomo że nie ma idealnych ekranizacji(choć dla mnie taką jest Zielona mila),bo każdy z nas inaczej sobie to wyobraża.Co do filmu-reżyser wiernie się jej trzyma,jest mało przeinaczeń i dodanych rzeczy a reszta oddaje książkę.
3)Odczepcie się od długości filmu!Czemu się nikt nie czepiał "Powrotu króla"?Przecież to było jeszcze dłuższe,a tyle pochwał zebrało.I nie prawdą jest,że można na nim zasnąć-wprost przeciwnie-osoba znająca książkę czeka na kolejne sceny,aby przekonać się jaka jest wizja reżysera.A jak ktoś ma tendencję do zasypiania w kinie to po co tam chodzi?Nie szkoda mu pieniędzy?A zresztą sama książka ma prawie 600 stron...
4)Dajcie spokój obsadzie i tak dalej.Wiadomo ze każdy inaczej sobie wyobraża bohaterów,ale tam zagrali naprawde dobrzy aktorzy.Mogło być gorzej.
i
5)Wiadome jest że i tak książka jest lepsza,ale jeżeli istnieje doby film,to sama przyjemność coś takiego obejrzeć.
Jeżeli ktoś ma dobre kontrargumenty,to zapraszam do dyskusji...

ocenił(a) film na 10
rutosia

Cóż mam napisać? Zgadzam sie ze wszystkim :)
Nawiasem mówiąc... szczerze przyznaje się, ze w kinie kiedyś zasnęłam (na kilka sekund ale sie liczy)... na "Królestwie niebieskim"... i kiedys prawie na "Ostatnim samuraju" (a mieliśmy iść na "Zakręcony piątek" ale biletow zabraklo i nie bylo odwrotu) ... to filmy zupełnie nie w moim guście ale szłam z klasą :/...
Za to na "Kod..." poszłam z koleżanką i bardzo sie z tego cieszę :) Byłam bardzo ciekawa każdej następnej sceny i nie zawiodłam się... Wiele było rzeczy, które sobie wyobrażałam niemal identycznie albo bardzo podobnie czytając ksiażkę...
I pozwole sobie dodać, ze nawet tzw. FAKTY na wstępie książki są błedne... bynajmniej jesli chodzi o Zakon Syjonu... tak na serio powstał on w latach 60 XX wieku (byc może odrobine wczesniej)... a dowody na wczesniejsze istnienie tej organizacji zostały sfabrykowane (oczywiście nie przez Browna...) bo jakis Francuz, chciał dowieść swojego prawa do tronu wykazując, że jest potomkiem Merowingów... ale ponieważ autorzy książki "Święty Graal, świeta krew" wywnioskowali z tego, ze jest on również potomkiem Chrystusa, ten stanowczo wszystkiemu zaprzeczył i sam przyznał, ze sfabrykował dowody :) To bylo mniej wiecej tak... wiem tylko to co widzialam na Discovery...
Jednak to nie zmienia FAKTU, że książka Browna jest świetna a ekranizacja tez niczego sobie:)

Pozdrawiam... i dziękuje za uwagę :D

Mademoiselle

To ty przestań.głupio ci że tak długo wierzyłaś w zabobony,które ten film rozwiewa.Bo mimo iż jest sensacyjny bazuje na faktach historycznych nie dla każdego znanych.Chodzi mi o różne przekłamania na soborach co do których nie ma wątpliwosci.Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
alann

No dobrze,ja wcale nie mówię,że to wszystko nieprawda.Wiem że przekłamania na soborach są prawdą,a to że istnieje wiele ewangelii to fakt.Jednak to wciąż tylko fikcja literacka...Pozdrawiam i dziękuję za głos

ocenił(a) film na 4
alann

hahahahahaha! nie ma watpliwosci? radze poszukac innych zrodel niz film. zrodel HISTORYCZNYCH tak zwanych i przekonac sie samemu. jesli nie chce Ci sie ruszyc tyleczka do biblioteki to mozesz nawet w necie poszperac. poczytaj, przemysl - a potem komentuj :-)

PS. Czerwony Kapturek tez jest oparty na faktach historycznych!! slowo daje! film Terry'ego Gilliama tak mowi!

Anouk

tak net to jest wiarygodne źródło informacji.... wez przestań. napisłbym tu coś ale w innym forum obiecałem że:
1. nie będę mieszał filmów z religią.
2, nie bede sprawiał przykrości wierzacym.

powtórze swoje pytanie wczesniejsze: co robil chrystus w wieku 12-32lata (nie wierze żeby w całym żywocie nikogo nie przeleciał)?, dlaczego biblia o tym nie pisze? dlaczego kościoł to ukrywa? nie twierdze ze ksiązka mówi prawdę , ale zwracam uwagę na to żeby nie uwazac wersji kościoła jako tą jedyną prawdziwą...

bennyblanco

Żeby odwrócić uwagę czytających ten nieprzyjemny tekst, którego autor nie chciał obrażać wierzących, zadam pytanie.

Błagam, czy ktoś wie:

Participium activi czasowników trzeciej deklinacji o temacie na -i tworzymy od tematu wzdłużonego? Proszę o pomoc.

p.S. to samo pytanie dotyczace passivu i infinitivu praesentis passivi

annazc

* chodzi mi konkretnie o participium preasentis

annazc

niestety z łaciny ni chu.., a polski to mój drugi język(ale po francusku to ma sens)albo ... chciałas mnie skasować? :) a ja głupi sie nabralem

ocenił(a) film na 10
rutosia

zgadzam się w 100% z treścia poprzedniczki
Równeiz nie rozumiem czemu wokół tego filmu i ksiązki jest tyle echa...wiadomo przeciez, ę zawieraja one fikcję literacką może i jakies ziarenko prawdy w niej jest. Ksiązkę czyta się jednym tchem, ekranizacja też niczego sobie, moge nawet rzec że jest to jedna z lepszych ekranizacji książki.
Pozdro...

rutosia

Hej. Ja jeszcze filmu nie widziałam, ale szukałam jakiejś konkretnej recenzji. Dzieki za twoją, bo jest niezła. teraz wiem, że śmiało można iść do kina. Pozdrawiam

rutosia

Zarowno ksiązka jak i film zawiera w sobie elementy prawdy jak i wyssanej z palca fikcji. To ze Kościół fałszowął pewne rzeczy jest oczywistością, Kosciół sam zreszta miesza się w swojej wykładni. Natomaist Brown zrobił coś naprawde złego... Zbanalizował te przekłamania Koscioła dodając masę bezsensów jednocześnie dyskredytujać prawdę ukrywana przez Kościół.

fidelio

...a prawda jak zwykle leży gdzieś po środku :)

ocenił(a) film na 10
fidelio

Co niby miesza w wykladni? Najlepsze sie jest to, ze takie pierdoły głoszą ludzie którzy nie przeczytali żadnej porządnej pracy naukowej na ten temat i się wypowiadają...."znawcy".

JeanPaul

Przeczytaj Biblię i zobacz ile tam jest nielogicznosci i niescislosci. Jestem wiekszym znawca niz Ty, bo ja przynajmniej czytalem Pismo Swiete. A wybranie tylko czterech ewangelii i odrzucenie dwudzistu paru innych to fakt.
Natomaist Brown spieprzył soparwę bo wrzucil do ksiązki masę bezsensów i fikcji.

fidelio

"Jestem wiekszym znawca niz Ty, bo ja przynajmniej czytalem Pismo Swiete."

Nie ma nic gorszego niż tego typu pseudointelektualista, co zawsze jest większym znawca... heh...

"Przeczytaj Biblię i zobacz ile tam jest nielogicznosci i niescislosci."

Co przypadkiem nie oznacza, że kościół przez 2000 lat nie zrobił nic by te nieścisłości zretuszować i pozostawił ewangelie w oryginale?

"A wybranie tylko czterech ewangelii i odrzucenie dwudzistu paru innych to fakt."

I co z niego wynika?

"Natomaist Brown spieprzył soparwę bo wrzucil do ksiązki masę bezsensów i fikcji."

Ludzi już nudzi czytanie o tych strasznych wyprawach krzyżowych i paleniu czarownic, a nie ma czego się więcej przyczepić i trzeba wymyślić coś nowego.


Negative

Rzecz w tym, ze Kosciół te niescisłosci ciagle tuszuje interpretując je na swoja koszyśc. Zawsze to robił... ty chyba nie słuchasz tego co przedstawicele Koscióla wciąz mówią..
Co wynika z faktu odrzucenia tylu ewangelii???? I kto tu jest pseudointelktualistą?. Co za ignorancja.. Co z tego wynika pytasz? Ano to, ze pozostałe 4 ewangelie dziwnym trafem pasują do koncepcji Kościoła instytucjonalnego... A ewangelie gnostyczne ? nie paswoały, bo gdyby weszły do kanonu okazałoby się że Kościół nie jest potrzebny jako pośrednik między człowiekiem a Bogiem. nie posiadałby takeij władzy jak teraz.

fidelio

"Rzecz w tym, ze Kosciół te niescisłosci ciagle tuszuje interpretując je na swoja koszyśc. Zawsze to robił... ty chyba nie słuchasz tego co przedstawicele Koscióla wciąz mówią.. "

To mi powiedz.

"Co za ignorancja.. Co z tego wynika pytasz? Ano to, ze pozostałe 4 ewangelie dziwnym trafem pasują do koncepcji Kościoła instytucjonalnego..."

Z tego co ja się orientuję to w żadnej ewangelii nie mówi się o kościele jako o instytucji.

"A ewangelie gnostyczne ? nie paswoały, bo gdyby weszły do kanonu okazałoby się że Kościół nie jest potrzebny jako pośrednik między człowiekiem a Bogiem. nie posiadałby takeij władzy jak teraz."

Czyż trzeba lepszego dowodu na to, że nie masz pojęcia dlaczego jedne ewangeli są w kanonie a inne nie? Przeczytałeś gdzieś jakieś hasełko którym się podniecasz, a tak naprawde nie masz orientacji w temacie.
Zrozum też prosty fakt, że gdyby kośiół nigdy nie powstał, to w końcu i tak by powstał :) bo ludzie mają to do siebie, że lubią się organizować w różnego rodzaju struktury, także o charakterze religijnym, i jest to zjawisko znane w dalekiej starożytności nawet, w każdej praktycznie religii, a nie nowomodny chrześcijański wymysł.




ocenił(a) film na 10
fidelio

Czytałem "znawco" plus wiele profesjonalnych książek na ten temat. Ale co z tego, że ty czytałeś samą biblię? Nawet nie potrafisz jej zrozumieć i odpowiednio zintepretować? Przecztałbyś kilka prac naukowych, a nie wypisujesz banialuki samozwańczy "znawco".

JeanPaul

Jean Paul.. Nie plec, ze nie umiem zrozumiec Biblii. Nie jesten na poziomie pierwotniaka i mamz zmysł krytyczny w przeciwneistwie do Ciebie ortodoksyjny katoliku. Dla Ciebie jest jedyne własciwe rozumienie Biblii, a wszsytko inne to dzieło Szatana no nie? (cytat nie umiesz odpowiednio zinterpretowac"). :) Wielu juz takixh jak Ty znalem -ortodoksów bez mozliwości krytycznego myślenia.
Nie zamierzam czytac prac naukowych, o których mowisz bo one akurat z nauką nie mają nic wspólnego. Jeżeli piszą je tacy sami ortodoksi jak Ty...

ocenił(a) film na 10
fidelio

A co tyle razy tą samą odpowieź wysłałeś? Zdenerwowałes się? :] Ja ortodoksyjny? Ja nawet nie wiem czy jestem wierzącym panie kolego szanowny. A mądre książki dobieram bardzo dokładnie pisane przez uznanych autorów w tym temacie, którzy zachowują obiektywizm bo im tak jak i mi zależy na prawdzie, a nie na taniej sensacji dla motłochu. Zapewniam cie tez, że krytyczne podejście posiadam lecz twoje najwyraźniej przyćmiło ci już umysł i pozbawiło logicznego myślenia. Ja znawcą tematu nie jestem, nigdy tak siebie też nie nazwałem, ja po prostu znam fakty historyczne na ten temat i to wszystko. Ty się natomiast ochrzciłeś "większym znawcą niż ja" - co jest naprawdę żałosne zważywszy na to co tu wypisujesz. Jak ty mogles zrozumiec Biblie jeśli ty nawet nie rozumiesz kilku zdan, które do ciebie piszę?

JeanPaul

Jean Paul.. Nie plec, ze nie umiem zrozumiec Biblii. Nie jesten na poziomie pierwotniaka i mamz zmysł krytyczny w przeciwneistwie do Ciebie ortodoksyjny katoliku. Dla Ciebie jest jedyne własciwe rozumienie Biblii, a wszsytko inne to dzieło Szatana no nie? (cytat nie umiesz odpowiednio zinterpretowac"). :) Wielu juz takixh jak Ty znalem -ortodoksów bez mozliwości krytycznego myślenia.
Nie zamierzam czytac prac naukowych, o których mowisz bo one akurat z nauką nie mają nic wspólnego. Jeżeli piszą je tacy sami ortodoksi jak Ty...

JeanPaul

Jean Paul.. Nie plec, ze nie umiem zrozumiec Biblii. Nie jesten na poziomie pierwotniaka i mamz zmysł krytyczny w przeciwneistwie do Ciebie ortodoksyjny katoliku. Dla Ciebie jest jedyne własciwe rozumienie Biblii, a wszsytko inne to dzieło Szatana no nie? (cytat nie umiesz odpowiednio zinterpretowac"). :) Wielu juz takixh jak Ty znalem -ortodoksów bez mozliwości krytycznego myślenia.
Nie zamierzam czytac prac naukowych, o których mowisz bo one akurat z nauką nie mają nic wspólnego. Jeżeli piszą je tacy sami ortodoksi jak Ty...

JeanPaul

Jean Paul.. Nie plec, ze nie umiem zrozumiec Biblii. Nie jesten na poziomie pierwotniaka i mamz zmysł krytyczny w przeciwneistwie do Ciebie ortodoksyjny katoliku. Dla Ciebie jest jedyne własciwe rozumienie Biblii, a wszsytko inne to dzieło Szatana no nie? (cytat nie umiesz odpowiednio zinterpretowac"). :) Wielu juz takixh jak Ty znalem -ortodoksów bez mozliwości krytycznego myślenia.
Nie zamierzam czytac prac naukowych, o których mowisz bo one akurat z nauką nie mają nic wspólnego. Jeżeli piszą je tacy sami ortodoksi jak Ty...

fidelio

"Jean Paul.. Nie plec, ze nie umiem zrozumiec Biblii. Nie jesten na poziomie pierwotniaka i mamz zmysł krytyczny w przeciwneistwie do Ciebie ortodoksyjny katoliku."

Och zapewniam cię, że nie umiesz, bo by ją zrozumieć róznej maści badacze i teologowie poświęcają dłuuuugie lata :)
Ale ty przeczytałeś ją raz a może dwa, nie dysponując zapewne podstawowową wiedzą o kulturach starożytnych, innych podobnych pismach i innych religiach, symbolice. Innymi słowy przeczytałeś biblię będąc kompletnie pozbawionym nażędzi do zrozumienia jej na poziomie innym od zwykłego człowieka, ale uważasz, że wszystko zrozumiełeś :)

Już wiesz dlaczego nazywam cię pseudointelektualistą?

"Dla Ciebie jest jedyne własciwe rozumienie Biblii, a wszsytko inne to dzieło Szatana no nie?"

Czy nie uważasz, że takie bezpodstawne obrażanie ludzi i wyciąganie tak pochopnych wniosków jest godne niezbyt dobrze wykształconego emocjonalnie 6 latka?

"Wielu juz takixh jak Ty znalem -ortodoksów bez mozliwości krytycznego myślenia."

Jeszcze nie udowodniłeś swojej raci nawet w jednym promilu, i nie istnieją żadne logiczne przesłanki za tym, by ktokolwiek opowiedział się za twoimi poglądami. Nie uważasz więc zatem, że znów wyciągasz zbyt daleko idące wnioski? Co własciwie czyni cie ortodoksem bo nie mając żadnych podstaw szufladkujesz ludzi ze wszelkich możliwości akurat jako ortodoksów, co świadczy o bardzo ukierunkowanym odbiorze rzeczywistości. Przeszkadza ci ten kościół i ci katolicy co? :)

"Nie zamierzam czytac prac naukowych, o których mowisz bo one akurat z nauką nie mają nic wspólnego. Jeżeli piszą je tacy sami ortodoksi jak Ty..."

I znów ci ortodoksi :) Zastanawiam się czy przypadkiem ta wypowiedź nie świadczy o tym, że każdy kto nie podziela twoich poglądów lub twojej interpretacji jest ortodoksem? Bardzo radykalny człowiek z ciebie :)
Wróćmy teraz do pseudointelektualizmu.
Pseudointelektualista, to jest na ten przykład taki człowiek, który w swoim poszukiwaniu prawdy dobiera lektóry zgodnie ze swoimi poglądami. Innymi słowy, on już wie gdzie lezy prawda, tylko szuka jej potwierdzenia. Co generalnie sprowadza się do tego, że czyta tylko te ksiązki, któr potwierdzają jego poglądy :)
I znowu odrobine przedwczesne wyciąganie wniosków, bo niby na czym opierasz swoje twierdzenie, że autorzy tych prac naukowych są złymi orodoksami oraz, że te prace z nauką nie mają nic wspólnego? Przedewszystkim nawet jeszcze nie wiesz, o jakich pracach jest mowa :)

Jedyne, co ci można policzyć na plus, to że jeszcze nie wspomniałeś o radiu maryja i ojcu dyrektorze, ale zapewne to tylko kwestia czasu :)







Negative

Hehe... widze ze wykorzystujesz siofistyke, żeby obniżyć moja wratośc.. Niesety zauwazylem to i znam ten model dyskusji.
Nazywasz mnie pseudointelktualistą, askad wiesz co ja wiem na temat kyultur starożytnych, religii, symbolice? Tak się akurat składa, ze wiem całkiem duzo ( konczylem akurat ten kierunek studiów kultiroznawstwo). Więc pohamuj swoej wnioski...
A taerz cyatt
"Czy nie uważasz, że takie bezpodstawne obrażanie ludzi i wyciąganie tak pochopnych wniosków jest godne niezbyt dobrze wykształconego emocjonalnie 6 latka?"
Czyzbyś w tym miejscu mówił o sobie?

Po drugie nie uwazam ze całkwoicie zrozumialem Biblię. I nigdzie tak nie napisałem. Takich ludzi jest niewielu. A ja na pewno sie do nich nie zlaiczam. Ty rownież. Ja twierdze tylko że Biblia jest niekompletna, a wartośc ewangelii tych odrzuconych jak i tych zaakceptowanych jest identyczna.

I znowu sugerujesz mi swoje insynuacje...
"Zastanawiam się czy przypadkiem ta wypowiedź nie świadczy o tym, że każdy kto nie podziela twoich poglądów lub twojej interpretacji jest ortodoksem?"
Otóż wcale tak nie uważam. Więc nie sugeruj fałszywie.

Ja nie wiem gdzie lezy prawda Miszczu.... I nigdzie tak nie powiedzailem. Nie wiem co jest prawdą w Biblii, a co nie.. Ale tego nikt na świecie do końca nie wie. Ja tylko naopisalem ze pewne rzeczy były ukrywane i zmanipulowane...
Ja czytam wszystkie ksiązki, anie tylko te które potwierzdają moje teorie. Znowu spudłowałes... Ale jezelei czytam takie, które piszą ludzie związani z Kościołem siłą rzeczy są nieobiektywne. Ostatnio czytalem taki artykuł o Da Vinci w Ozonie pisane przez kogoś prokościelnego... Ale jakie bzdury i manipualcje w tekscie uskuteczniał, byle tylko wybielić Kościół. Wiesz co to jest analiza krytyczna negative? Otóż ludzie Kościoła nie odnoszą się do Kosicoła krytcznie. Może jedynie nieliczni tylko odwazą się cos powiedzieć innego do oficjalnej doktryny.....
I na koniec po raz kolejny sugerujesz radio maryja, by mnie zdyskredytowac? I kto tu jest pseudointelektualistą?


fidelio

"Po drugie nie uwazam ze całkwoicie zrozumialem Biblię. I nigdzie tak nie napisałem. Takich ludzi jest niewielu. A ja na pewno sie do nich nie zlaiczam. Ty rownież. Ja twierdze tylko że Biblia jest niekompletna, a wartośc ewangelii tych odrzuconych jak i tych zaakceptowanych jest identyczna."

No i właśnie w tym problem, że tych zaakceptowanych i tych odrzuconych wartość nie jest takas sama. Najwyraźniej źle stawiasz kryterium wartości.

"Nazywasz mnie pseudointelktualistą, askad wiesz co ja wiem na temat kyultur starożytnych, religii, symbolice? Tak się akurat składa, ze wiem całkiem duzo ( konczylem akurat ten kierunek studiów kultiroznawstwo)."

No i jeśli myślisz, że to cię czyni znawcą...

"Otóż wcale tak nie uważam. Więc nie sugeruj fałszywie."

No widzisz, tylko, że takie wnioski można wyciągnąc z twoich wypowiedzi, co ja uczyniłem. A ty to odrazu nazywasz tą sugestię fałszywą, nawet w żaden sposób jej nie podważając :)

"Ale jezelei czytam takie, które piszą ludzie związani z Kościołem siłą rzeczy są nieobiektywne."

Tak samo, jak kiedy te książki piszą laicy i ateiści.

"I kto tu jest pseudointelektualistą?"

No jeśli pseudointelektualistą czyni mnie wyciąganie wniosków z twoich wypowiedzi, które ty obiektywnie nazywasz fałszywymi, to widać jestem pseudointelektualistą :)
Ale lepiej być takim pseudointelektualistą, który z czyjejś wypowiedzi wyciąga mylne wnioski niż być pseudointelektualistą, któremu się zdaje, że wszystkie rozumy pozjadał a gówno wie :)







fidelio

"Rzecz w tym, ze Kosciół te niescisłosci ciagle tuszuje interpretując je na swoja koszyśc."

Widoczne jest, jak bardzo dokładnie masz już wyrobioną opinię na temat Kościoła Katolickiego. Spróbuj jednak na chwilę oderwać się od swojej opinii i zastanowić się, jaki cel mieliby ludzie, którzy za swoją wiarę umierali na arenach rozrywani przez dzikie zwierzęta, spalani i mordowani, jaki cel mieliby w tworzeniu jakiejś nieprawdziwej koncepcji wiary?

Kto w ogóle umie sobie to wyobrazić? Bo ja nie.

" Zawsze to robił... ty chyba nie słuchasz tego co przedstawicele Koscióla wciąz mówią.. "

Np.?

Oczywistą rzeczą jest, że w Biblii istnieją nieścisłosci i nielogiczności. Wiem również, że można z pewnych tekstów wyciagnac różne wnioski, inne niż wnioski KK ( wiem, bo sama takie wyciagam niebędąc katolikiem).

Czy jednak nie jest rzeczą zrozumiałą, że organizacja ludzi (więcej niż jednego) próbuje ustalić jakiąś wszystkim im wspólną interpretacje? Nikomu jej pzrecież nie na kazuje (tzn. teraz już nikomu) możesz ją przyjąć lub odrzucić. Ale zorzum, że jeżeli kiedyś Kościół (dawno temu) uznał, że tekst "Pan mój i Bóg mój" oznacza, że Jezus jest Bogiem, to Kosciół NIE BĘDZIE (bo niby czemu miałby to robić?) interpretować tego fragmentu na sposób np. Śwaidków Jehowy. Bo KOściół wierz, że Jezus jest Bogiem.

W związku z tym zawsze będzie interpretował ten fragment "na swoją korzyść". Ale czy to w ogóle może być zarzut?

"Co wynika z faktu odrzucenia tylu ewangelii?"
A no co? Bo wg historyków jedynie to, że pozostałe były spzreczne z kanonicznymi i z tradycją.

"Ano to, ze pozostałe 4 ewangelie dziwnym trafem pasują do koncepcji Kościoła instytucjonalnego"

Pytam raz jeszcze - po co ludzie, którzy za wiarę oddawali życie mieliby tę swoją wiarę przekłamywać?

"A ewangelie gnostyczne ? nie paswoały, bo gdyby weszły do kanonu okazałoby się że Kościół nie jest potrzebny jako pośrednik między człowiekiem a Bogiem."

Gdyby ew. gnostyczne "weszły do kannu" to ludzie nie wiedzieliby W OGÓLE jaka jest prawda. Bo ew. te są sprzeczne z relacjami Apostołów.

" ( konczylem akurat ten kierunek studiów kultiroznawstwo)"

Wstawię się tu z negativem- wybacz mu, bo naprawde trudno się twojego wykształcenia domyślić po twoich postach.

"a wartośc ewangelii tych odrzuconych jak i tych zaakceptowanych jest identyczna. "

Poświęćmy chwilę temu zdaniu.

Rozpaczmy 3 przypadki. POnieważ ew. gnostyckie sa często sprzeczne z kanonicznymi:

a) Załóżmy, że w ew. kanonicznej pojawia się zdanie "Jezus był rudy", a w gnostycznej "Jezus był brunetem".

Ponieważ nie można być naraz brunetem i rudym obie ewangelie nie mogą mieć racji. Jeżeli założymy, ze Jezus był brunetem, to wartość logiczna "Jezus był rudy"=0, a wartość logiczna "Jezus był brunetem"=1.

Mówiąc, że wartość ewangelii odrzuconych i kanonicznych jest równa, twierdzisz, że 0=1.

b) Załóżmy, że w ew. gnostyckiej pojawia się zdanie "Jezus był rudy", a w kanonicznej "Jezus był brunetem".

Ponieważ nie można być naraz brunetem i rudym obie ewangelie nie mogą mieć racji. Jeżeli założymy, ze Jezus był rudy, to wartość logiczna "Jezus był rudy"=1, a wartość logiczna "Jezus był brunetem"=0.

Mówiąc, że wartość ewangelii odrzuconych i kanonicznych jest równa, twierdzisz, że 0=1.

c) jest i trzecia opcja - zakładamy , że Jezus był blondynem. Wtedy wartość "Jezus był brunetem"="JEzus był rudy"=0. 0=0.

TYlko mówiąc po ludzku dochodzimy d stwierdzenia, że wartoś cew. gnostyckich i kanonicznych jest równa bo sa równie nieprawdziwe.

"Ja tylko naopisalem ze pewne rzeczy były ukrywane i zmanipulowane... "

Np.?

P.S. nie możesz z góry zkładać, ze ludzie związani z KOściołem są ZAWSZE nieobkietywni. Ja mogłabym powiedzieć, że ty jako niezwiązany z KOściołem bedziesz zawsze nieobiektywny. I co? POruszylismy sie do przodu? Oba te zdania są równie głupie


annazc

Co ludzie umierajacy na arenach mieliby do manipullacji ewangeliami? Nic. Bo to nie oni manipulowali!!! Oni umierali za wiarę, a potem inni, ktorzy nie c hcieli umierać zadni władzy ludzie układali Pismo Swiete.
Noikomu nie nakazuje Kosicól interpretacji? Na szczescie się poprawilas , ze teraz to jzu nikomu nie nakazuje. Bo nie może. Zyejmy w barzdeij cywylziowanym swiecie i Kosicół dzisaj nie mzoe skazywac na stos albo inne pciekawe tortury tak jak to robił od wieków.
Kiedys sobie zmanipulowal kształt Pisam Swiętego wiec teraz juz nie musi - tylko podtrzymuje te wersję.
Co wynika z faktu odtzucenia ewangelii? wszsytko!!! Jest tam zapisana masa szczegołów, których brakuje w tych 4 doktrynalnych.

"gdyby ew. gnostyczne "weszły do kanonu" to ludzie nie wiedzieliby W OGÓLE jaka jest prawda. Bo ew. te są sprzeczne z relacjami Apostołów."

Wlasnie tak mysli Kosicól jak Ty. Ludzie nie wiedzielby co jest prawdą bo byłoby to skomplikowane, więc uprościmy srawę. wyrzucimy to niewygodne i co nie pasuje i ludzie będa zadowoleni, bo my im powiemy co jest prawdą, a oni juz nie będa musieli wkładac wysiłku w samodzielne odkrywanie prawdy. TUTAJ WLASNIE ODKRYLAŚ PRAWDZIWY MECHANIZM FALSZOWANIA RELIGII. Dziekuję. lepiej bym tego sam nie wykazał. :)
Jej... ta logiczna tyrada do czegoś cie prowadzi? Chcesz mi udowodnic ze skoro szczegoly pewne sie nie zgadzają to lepiej odrzucmy te mniej wygodne i wezmy te barzdiej wygodne jako kanon. Tak wlasnie powstało Pismo swiete złozone z 4 ewangelii jakie dzisaj znamy. Dziekuję raz jeszcze. Sama nieswiadomie wlasnie pokazalas ten typ myslenia, ktory do tego doprowadził.
Aha jezszce jedno.. ewangelie nie zaliczone do kanonu rowneiz pochodzą od apostołów... np. Tomasza albo Judasza. I ich wartośc historyczna jesy rowna tej ktora perzentują 4 kanoniczne.
Wszsytkie ewangelie poakzują, ze chrzesciajnstwo od poczatku bylo zroznicoweane i ze nie mzoan zamykac sie w jedenj doktrynie, bo to nie jest zgodne z duchem chrzesciajnstwa. Kościół katolicki sprzeciwił sie tej zasadzie. I przeciw temu protestuję...

fidelio

"Co ludzie umierajacy na arenach mieliby do manipullacji ewangeliami? Nic. Bo to nie oni manipulowali!!! "

Więc pytam- kto, kiedy i w jakim celu manipulował. Alr prosze o fakty i dowody, a nie jakieś bajeczki.

"Noikomu nie nakazuje Kosicól interpretacji? Na szczescie się poprawilas , ze teraz to jzu nikomu nie nakazuje."

Heh, za bawny człowieczku- zastanów się przez minutkę, jak wspólnota ldzi mogłaby GŁOSIĆ wiarę, wspólnie się modlić i celebrować święta, gdyby wcześniej nie ustaliła W CO WIERZY? I nie opatrzyła tytułem- Wyznanie (dogamty) Kościoła?

Czy to ma być zarzut z twojej strony?

" Co wynika z faktu odtzucenia ewangelii? wszsytko!!! Jest tam zapisana masa szczegołów, których brakuje w tych 4 doktrynalnych."

Możesz jeszcze raz uswiadomić wszystkich tu zebranych, jak można połączy dwie sprzeczne ze sobą tezy ( a własnie te pzredstawone są w ew. gnostyckich).


""gdyby ew. gnostyczne "weszły do kanonu" to ludzie nie wiedzieliby W OGÓLE jaka jest prawda. Bo ew. te są sprzeczne z relacjami Apostołów." Wlasnie tak mysli Kosicól jak Ty."

Tak chyba myśli każdy rozumny człowiek.

" Ludzie nie wiedzielby co jest prawdą bo byłoby to skomplikowane, "

O nie nie kotku, nie ma tak łatwo. Nie "byłoby to zbyt skomplikowane" ale byłoby niemożliwe. Nie można wierzyć w spzreczność.

"więc uprościmy srawę. wyrzucimy to niewygodne i co nie pasuje i ludzie będa zadowoleni, bo my im powiemy co jest prawdą, a oni juz nie będa musieli wkładac wysiłku w samodzielne odkrywanie prawdy."

Czy nie możesz przez chwilę rozpatrzyć taką możliwość, że ludzie układający kanon NAPRAWDĘ CHCIELI PRAWDĘ ZACHOWAĆ? A pisma odrzucali po baaardzo długich badaniach?

A jeżeli taka teza ci się nie podoba, to zaprezentuj jakies fakty, które swiadczyłyby o tym, że ktoś prawde chciał zataić.

"Jej... ta logiczna tyrada do czegoś cie prowadzi?"

Ciebie powinna zaprowadzić do wniosku, że rzeczy sprzeczne nie mogą być równoważne, chyba ze sa tak samo nieprawdziwe. Proste?

"Chcesz mi udowodnic ze skoro szczegoly pewne sie nie zgadzają to lepiej odrzucmy te mniej wygodne i wezmy te barzdiej wygodne jako kanon."

Bzdura, nic takiego nie powiedziałam. Dziwne, że będąc po studiach nie umiesz zrozumieć słowa pisanego.


" ewangelie nie zaliczone do kanonu rowneiz pochodzą od apostołów... np. Tomasza albo Judasza."
Buhahahah

annazc

hehehe :) Chciałem sam mu odpisać, ale myśle sobie poczekam, bo wtedy zobacze jak ty to robisz :P

A jestem już fanem :D

Dopisze jeszcze taki mały szczegół: ewangelia judasza jest o jakieś 200 lat starsza od kanonicznych.

Nada się jeszcze ta śliczna wypowiedź:

"Z drugiej strony nie można też sądzić, że Konstantyn dokonał zmian w tekstach Pisma. Jeśli ktoś odważa się twierdzić coś przeciwnego, powinien oprzeć swą tezę na tekstach autorów z tamtej epoki. A prawda jest taka, że nie zostały znalezione źródła, które pozwoliłyby obronić tę teorię.

Po trzecie, nic nie wskazuje na to, że proces zmiany Pisma miał miejsce. Już wówczas istniało wiele kopii Nowego Testamentu w całym basenie Morza Śródziemnego. Byłoby niemożliwe zlokalizować je wszystkie, a nawet jeśliby komuś się to udało i próbował zmienić ich zawartość, zostałoby to przekazane przez kronikarzy tamtych czasów. Tymczasem nic takiego nie zaszło.

Poza tym nowoczesna archeologia udostępniła znalezione liczne fragmenty tekstów Nowego Testamentu datowanych na dużo wcześniej niż 325 r. Są to na przykład papirus z Rylands (ok. 125 r.) albo papirus Bodmer (ok. 200 r.). Nie różnią sią prawie od późniejszych kopii i nic nie wskazuje na to, aby były ocenzurowane.

To samo można powiedzieć o tekstach komentatorów, którzy pisali o Piśmie Świętym przed czasami Konstantyna: w ich nauczaniu odnajdujemy te same dosłowne cytaty z ewangelii, które odnajdujemy w dzisiejszych wersjach ewangelii kanonicznych.

Konstantyn nie podjął żadnej decyzji odnośnie treści ewangelii z tej prostej przyczyny, że narodził się zbyt późno. W IV w. księgi Nowego Testamentu były już zredagowane. Konkretnie, zostały zredagowane pomiędzy rokiem 50 (pierwszy list do Tesaloniczan) a 100 (Ewangelia wg św. Jana).

Tak zwane ewangelie gnostyczne są o wiele późniejsze: powstawały w wiekach III, IV i V, a chrześcijanie nigdy ich nie przyjęli. Słynny Kanon z Muratori (ok. 200 r.) zawiera listę większości ksiag Nowego Testamentu: nie ma tam żadnego z tekstów gnostyckich. "

I co powiesz tropicielu fidelio, bardzom ciekaw :)

Negative

Ja rowniez moglbym byc twoim fanem negative, gdybys mial wiecej polotu.
Oczywiscie, ze wiem ze ewangelia juadasza byla spisana o wiele pozniej. Tym czasem ta ewangelia Judasza to tylko kopia(!!!!)... Oryginał zaginął w mrokach dziejów, tak jak wiele innych dokumetów. Kopia ma 200 lat wiecej.. Oryginał prawdopodbnie zostal spisany zaraz po smierci Jezusa... Wiec nie przekłamuj...

"Nie różnią się prawie od późniejszych kopii i nic nie wskazuje na to, aby były ocenzurowane." Odbije piłeczke. Nie ma zadnych dowodów na to, ze nie zostały przekłamane.

"Tak zwane ewangelie gnostyczne są o wiele późniejsze: powstawały w wiekach III, IV i V, a chrześcijanie nigdy ich nie przyjęli."
Przepraszam ale chyba nie wiesz co znaczy slowa chrzescijanstwo. Gnostycy tez byly chrześcijanami malutki. :)

I ostatnia sprawa.. Mam juz dosć odpisywania na ciągłe cyniczne twoje ataki. Skoro mnie lekcewazysz ("tropicielu fidelio") nie warto z Toba rozmawiać. Rezygnuję z krucjaty uświadamiania ciebie i przestaje byc tropicielem. Chociaż niektorzy mówią że od myślenia można zostać mysliwym. To pewnie mają rację. ")


fidelio

"Nie różnią się prawie od późniejszych kopii i nic nie wskazuje na to, aby były ocenzurowane." Odbije piłeczke. Nie ma zadnych dowodów na to, ze nie zostały przekłamane.

Są debilu, i w tym tekście pisze jakie są dowody. Musisz go czytać aż zrozumiesz.

"Tak zwane ewangelie gnostyczne są o wiele późniejsze: powstawały w wiekach III, IV i V, a chrześcijanie nigdy ich nie przyjęli." Przepraszam ale chyba nie wiesz co znaczy slowa chrzescijanstwo. Gnostycy tez byly chrześcijanami malutki."

Proś boga o łaskę, bo dla ciebie już nie ma ratunku :)

"I ostatnia sprawa.. Mam juz dosć odpisywania na ciągłe cyniczne twoje ataki. Skoro mnie lekcewazysz ("tropicielu fidelio") nie warto z Toba rozmawiać. Rezygnuję z krucjaty uświadamiania ciebie i przestaje byc tropicielem. Chociaż niektorzy mówią że od myślenia można zostać mysliwym. To pewnie mają rację. ") "

Przestań pisać wogóle cokolwiek bo pieprzysz takie farmazony, że aż przykro, a twoja jedyna argumentacja opiera się na podwarzaniu absolutnie wszystkiego, co oczywiście prowadzi cię do absurdów, ale każdy absurd jest lepszy, niż uznanie, że ewangelie pozostały niezmienione :) Jak mam cie nie lekceweażyć? Ja ci podaje konkretną wypowiedź tłumaczącą dlaczego sfałszowanie ewangelii nie mogło mieć miejsca, a ty sie czepiasz wogóle jakiś pierduł niezwiązanych z tematem :)



Negative

Ps. Sorry za te debilu i inne, to bardziej forma stylistyczna niż coś innego, ale gdybys pisał troszke mniejsze głupoty łatwiej byłoby mi z niej zrezygnować :P
W każdym razie sorry :P

Negative

Pozostanmy wiec przy swoim zdaniu i zakonczmy tę bezowocną wojnę. Swoja drogą, ciekawe że zwykła ksiązka sprzed 2000 lat potrafi wzbudzac takie emocje i spory.. :)
To dopiero zagadka.. :) Biblia która wywołuje wojny... Zreszta sądząc po popularnosci innych tematów dotyczacych Kodu da Vinci na filmwebie nie tylko my takie wojny na tym forum toczymy..
Podstawa religii chrześcijanskiej jest pokój. Więc ja rowniez proponuję zawieszenie broni i wypalenie fajki pokoju.. (chociąz to już akurat z innej kultury). :)

fidelio

Hmmm podstawą religii chrześcijańskiej jest pokój?


Jezus mówił, że przyszeł rzucic ogień na świat, poróżnić ojca z synem, że ludzie będą prześladowani i katowani z Jego powodu.

Pokój jak cholera.

annazc

Hahahha oj znawco znawco...czytelniku ty:)))



Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej». (Łk,12)

annazc

Czy wam się wydaje ,ze bede was prowadzic za raczke i pokazywac wszytsko jak na dłoni? Nie. Bo i tak nie zamierzacie tego powaznie traktowac. Nie będę się wysilał.
Kilk rzecz, ktorev szczegolnie mnie zirytowały...
"Heh, za bawny człowieczku- zastanów się przez minutkę, jak wspólnota ldzi mogłaby GŁOSIĆ wiarę, wspólnie się modlić i celebrować święta, gdyby wcześniej nie ustaliła W CO WIERZY?"
No wlasnie. Tu się roznimy co do pojęcia czym jest Prawda. Dla Ciebie Prawda to coś co sie ustali jako dogmat a potem wyznaje. Kiedys nie było forów i mediów zeby ludzie mogli faktycznie usalic. Robili to co co mieli wladzę. Ja nie potrzebuje znac dokaldnie nazwisk bo nie jestem zadnym tropicielem ani historykiem. to nie moja broszka. Ja tylko zaznaczam ze Pismo Swięte nie mozna wierzyc jak w obrazek. Zbyt duzo tam niejasności.

""gdyby ew. gnostyczne "weszły do kanonu" to ludzie nie wiedzieliby W OGÓLE jaka jest prawda. Bo ew. te są sprzeczne z relacjami Apostołów." Wlasnie tak mysli Kosicól jak Ty." Tak chyba myśli każdy rozumny człowiek. "
Ciekawie pojmujesz rozumnosc... A przyszlo ci do głowy to, ze 4 kanoniczne ewangelie mogly byc zmanipulowane i przekręcone jeszcze wczesniej? Poza tym jaką mamy gwarancję że sami apostołowie pisali prawdę?, he? A może pisali tylko to, co im wygodne...? Nie MAMY, powtarzam NIE MAMY takiej mozliwości, by sprawdzić prawdomownośc wszystkich ewaneglii, także tych kanonicznych. Ja nie traktuję zadnej z ewangelii jako dogmat (zarowno tych gnostycznych jak i tych kanonicznych). Na tym polega rozumny człowiek, a nie na ślepym wierzeniu w coś, co ktos kiedys ustalił we wałsnym interesie...
"Nie można wierzyć w spzreczność."
Alez można, a nawet trzeba. :)
Sprzecznosc to tylko konstrukt językowy. Często okazuje się że pozorna sprzecznośc jest najblizsza prawdy.

Czy nie możesz przez chwilę rozpatrzyć taką możliwość, że ludzie układający kanon NAPRAWDĘ CHCIELI PRAWDĘ ZACHOWAĆ? A pisma odrzucali po baaardzo długich badaniach?
jasne. :) Te bardzo długie badania były odgórnie podyktowane interesem przyszłego Kościoła. kiedys nie robiło sie badań takich jak dzisaj, nie było tego rodzaju historyków czy naukowców jak dzisiaj. Bierz to pod uwagę..Problem w tym, ze cięzko stwwierdzic co jest prawdą, a co nie prawie 400 lat po smierci Chrystusa... Jak chceli dociekać prawdy to trzeba bylo od razu po smierci Chrystusa.. Wtedy kiedy była jeszcze szansa na jej dotarcie. Niestety została zaprzepaszczona. Prawdopodobnie nigdy się Prawdy nie dowiemy.

"A jeżeli taka teza ci się nie podoba, to zaprezentuj jakies fakty, które swiadczyłyby o tym, że ktoś prawde chciał zataić."
Jeszcze raz powtarzam nie zrzucaj na mnie obowiązku historycznych poszukiwań. Rownie dobrze ja sam moge cie zapytac o to samo...
Chcesz mi udowodnic, ze skoro szczegoly pewne sie nie zgadzają to lepiej odrzucmy te mniej wygodne i wezmy te bardziej wygodne jako kanon." Bzdura, nic takiego nie powiedziałam.
Nie powiedzaialas, ale z twojej logicznej tyrady dokladnie to wynika. :) umiem wyciągac wnioski.


fidelio

"Czy wam się wydaje ,ze bede was prowadzic za raczke i pokazywac wszytsko jak na dłoni?"

Nie, ja nie potzrebuje zadnych rączek i dłoni więc łapy pzry sobie. Mógłbyś SIEBIE poprowadzić, np.zastanowić się czy potrafiłbyś siebie pzrekonać, że masz rację. A skoro:


"Nie. Bo i tak nie zamierzacie tego powaznie traktowac."

Dzieki, ze poinformowałeś mnie o moich zamierzeniach:)

" Nie będę się wysilał."

Sensowna rozmowa z ludźmi wymaga pewnego wysiłku. Np. wysiłku poparcia argumentami swoich tez.

"No wlasnie. Tu się roznimy co do pojęcia czym jest Prawda. Dla Ciebie Prawda to coś co sie ustali jako dogmat a potem wyznaje."

O nieeeeee. Jak można takie bzdury wypisywać? Wcale nie uważam, że to co ustalone i podpisane "dogmat" jest Prawdą. Nie moge tak uważać z jednej prostej przyczyny- nie jestem katolikiem, więc dogmatów koscioła katolickiego nie uznaję za w pełni prawdziwe.

Ale jest dla mnie oczywiste, że ludzie, którzy chcą się gromadzić wspólnie na modlitwie MUSZĄ MIEĆ POJĘCIE O SWOICH WYZNANIACH. Dlatego nie ma niczego złego w "zbieraniu" swojej wiary w dogmaty.

Dlaczego dla ciebie "Ustanowić dogmaty"="przekłamać"???

"Robili to co co mieli wladzę. "

CO?

"Ja nie potrzebuje znac dokaldnie nazwisk bo nie jestem zadnym tropicielem ani historykiem. to nie moja broszka."

Oczywiście, że nie potrzebujesz, bo tak ci jest wygodnie, nie? Przyjąć za aksjomat to, co gdzies usłyszałeś i nie zastanawiać sie nad tym więcej. Tylko nie wymagaj od nas, byśmy uwierzyli twojemu "tak jest i koniec kropka". Bo my SZUKAMY prawdy.


" Ja tylko zaznaczam ze Pismo Swięte nie mozna wierzyc jak w obrazek. Zbyt duzo tam niejasności."

Co to znaczy "wierzyć jak w obrazek"? W co konkretnie nie mozna wierzyć?

"A przyszlo ci do głowy to, ze 4 kanoniczne ewangelie mogly byc zmanipulowane i przekręcone jeszcze wczesniej?"

Przyszło, ale co w związku z tym?

To nie zmienia oczywistego faktu, że trzeba wybrać- albo gnoza albo chrzescijaństwo. NIe można dwóch sprzecznych pzrekazów uznać za równowartościowe.

" Poza tym jaką mamy gwarancję że sami apostołowie pisali prawdę?, he? "

Nie mamy- wierzymy w to. Wcale też nikogo nie próbujemy tu przekonać, ze mówią prawdę....bo nie próbujemy, prawda?

"A może pisali tylko to, co im wygodne...?"

Może. Ale wg zasad krytyki historycznej wciaż za bardziej miarodajne źródło musimy uznawać coś, co powstało wcześniej, od czegoś, co powstało później. ( nie mówiąc już o tym, ze to późniejsze coś było napisane pzrez ludzie o już UKSZTAŁTOWANYM ŚWIATOPOGLĄDZIE- gnostyków, którym mogło zależeć na sfałszowaniu prawdy- mieli MOTYWACJĘ. Jaką motywację wymyślisz Apostołom????)


"Ja nie traktuję zadnej z ewangelii jako dogmat (zarowno tych gnostycznych jak i tych kanonicznych). Na tym polega rozumny człowiek,"

Stawiasz tu bardzo dziwną tezę, mianowicie, że jedyna słuszna postawa ROZUMNEGO CZŁOWIEKA wobec tego, co nie jest sprawdzalne ROZUMEM to niewiara. Tej tezy nie można NICZYM podeprzeć.

Zauważ, że ja , jako człowiek rozumny:) jestem w stanie pzrestać w coś wierzyć. Ale tylko wtedy, gdy rozumowo wykażę, że jest nieprawdziwe. Z Ewangeliami jak sam zauważyłeś, nie mamy takich możliwości. "Rozumni" mogą wierzyć i niewierzyć.

"ślepym wierzeniu w coś, co ktos kiedys ustalił we wałsnym interesie..."

Znów bajki. Chłopie- masz ty jakies pojęcie o tym, o czym piszesz? Kto ci naopowiadał takich bzdur? A jeżeli nikt- to co cię pzrekonało do przyjęcia takiego stanowiska?

"Sprzecznosc to tylko konstrukt językowy. Często okazuje się że pozorna sprzecznośc jest najblizsza prawdy."

Właśnie- P-O-Z-O-R-N-A. Jesteś w stnie wyjaśnić, ze różnice między ewangeliami to "Pozorne" sprzecznosci? Bo jeżeli tak- to prosze bardzo.

" Te bardzo długie badania były odgórnie podyktowane interesem przyszłego Kościoła."

Dlaczego tak myslisz?

" kiedys nie robiło sie badań takich jak dzisaj, nie było tego rodzaju historyków czy naukowców jak dzisiaj."

TO powiedz mi, czy naukowcy dzisiejsi odkryli coś istotnego dla sprawy w tym temacie?

"Jak chceli dociekać prawdy to trzeba bylo od razu po smierci Chrystusa.."

Właśnie to zrobili- napisali ewangelie synoptyczne!!!!! Widzisz, sam sobie podpowedziałeś co jest wiarygodnym źródłem.

" Jeszcze raz powtarzam nie zrzucaj na mnie obowiązku historycznych poszukiwań."

Nie zrzucam zadnego obowiązku. PO prostu tak sobie myslałam, że jezeli na jakiś temat coś mówisz to nie opowiadasz nam swojego snu lub marzeń, tylko informacje, które gdzies znalazłeś, przeczytałeś usłyszałeś.

Ale jeżeli nie- to dzięki. Od tej chwili przyznałeś sie wszystkim, że opowiadałeś baśń, o której nie masz zadnej wiedzy.





Ehhh z mojej logiki wynika, że jedyne co może zrobić z WSZYSTKIMI ewangeliami osoba taka jak ty, to odrzucić wszystkie. Bo jezeli są równorzędne, to znaczy, ze są równie nieprawdziwe. To jest TWOJA, NIE MOJA OPINIA.

JA UWAŻAM, ZE SĄ EWANGELIE "PRAWDZIWSZE" I MNIE PRAWDZIWE. KPW???

annazc

Ja żadko tak mam, że sam siedzę cicho, żeby zobaczyć co powie ktoś inny :)

Tym razem nawet nie mam nic do dodania, może tyle, że fidelia chyba przyćmił swoją bodajże poniższą wypowiedzią themajta :D
Ja już bym z takim nie potrafił polemizować inaczej jak za pomocą argumentów jeszcze bardziej ostatecznych niż "bo tak" :)

annazc

Hehe łapy przy sobie... zaraz zostane penie nawzny pedofilem, bo już zostalem wyzwany od wszystkich najgorszych.. Heheh
Co do tematu. Nie zamierzam nikogo nawracać, ani udowadniac mu pewnych rzeczy. Moja intencja bylo zwrocenie uwagi na fakt, ze ludzie lubią slepo wyznawac religię bez zadawania ważkich pytań. I tyle.

"Co to znaczy "wierzyć jak w obrazek"? W co konkretnie nie mozna wierzyć?"
Posłcuhaj srodowisk zwiazanych Z LPR, Radio Maryja i innych wykorzystujacych Biblie do wałsnych celów. A ludzie wiezrą im bo oni powołuja się na Pismo Święte. Nie przeraża Cię to?

"trzeba wybrać- albo gnoza albo chrzescijaństwo. NIe można dwóch sprzecznych pzrekazów uznać za równowartościowe."
Tu absolutnie nie masz arcji. widzę, ze za duzo logiki zakuwałas. Logika tokonstrukt czysto teoretyczny. Wlasnie ze oba przekazy są rownowartościowe. Wszsytkie religie maja podbna wratośc. Ty widzisz tylko czarne i białe. Nie widzisz odcienie. Katolicyzm i gnostyzym to dwie strony tej samej monety, to dwa odcienie chrzescijanstwa. One nie są sprzeczne, one się uzupełniają.
Ale ty wlasni myslisz w schemacie koscielnym. Tego wlasnie nie lubię. Tylko jedna religia jest wlasciwa i prowadzi do zbawienia - oczywscie nasza.:)

" Ehhh z mojej logiki wynika, że jedyne co może zrobić z WSZYSTKIMI ewangeliami osoba taka jak ty, to odrzucić wszystkie. Bo jezeli są równorzędne, to znaczy, ze są równie nieprawdziwe. To jest TWOJA, NIE MOJA OPINIA. JA UWAŻAM, ZE SĄ EWANGELIE "PRAWDZIWSZE" I MNIE PRAWDZIWE."
O wlasnie tutaj znowu wyzkazlas tą sowją pokrętną falszywą logikę i malo tego jezscze wparalas ze jest moja. Widzisz dla mnie rownorzedne sa prawdfziwe wlasnie. Nie ma prawdziwszych i mniej prawdziwych. Czy Ty w ogole masz pojęcie czym jest słow PRAWDA? Radzę ci się nad tym zastabnowic, bo starszne herezje opowiadasz.
I zapamietaj jedno: ze religie mogą byc rownorzędne i wcale zadna z nich nie tarci na wiarygodnosci.

fidelio

"ciało je złe i dążymy do zniszczenia go"="ciało jest darem od Boga, które musimy opanować"

"Jahwe to zły mściwy Bóg ssyłający na ludzi klęski"=" Jahwe jest naszym Najlepszym Ojcem, miłosiernym i łaskawym"

"maniheizm"="boecjanizm"....


BUhahahaha

annazc

Fidelio nie sprowadzaj równożędności ewangelii kanonicznych i gnostykich, do kwestii równożedności religii wogóle bo to troche dziwny zabieg, przedewszystkim jedno z drógim nie ma nic wspólnego, chyba że wszystkie religie są równie nieprawdziwe :)

Dam ci obrazowy przykład :D

Są sobie chrześcijanie, a od chrześcijan się odłamują świadkowie jechowy. Ta sytuacja trwa ileśset lat aż wszystko się za bardzo miesza i w pewnym momencie ludzie są uczeni zamist katolicyzmu wiary świadków j. Czym jest katolicyzm ulega coraz większemu rozmyciu, więc ludzie zbierają się by dociec czym ta wiara jest, i oddzielić od niej sprzeczne z nią dogmaty innej wiary. Prowadzą badania etc, i zgodnie ze swoją wiedzą dokonują rozdziału i jużwiadomo znowu gdzie jest chrześcijaństwo a gdzie są świadkowie jechowy. Wedłóg ciebie nigdy nie możnabyłoby przeprowadzić badań żeby sprawdzić co jest czym, bo dla chrześcijaństwo i świadkowie jechowy są tym samym i nie zawierają sprzeczności żadnych.

Negative

Oczywiscie ze pewne sprzeczności zawierają. Problem tkwi gdzie indziej. Otóż ludzie ustalajac swój kanon religii mają Prawdę za mniej ważną. Ważne żebysmy mogli wierzyc i zeby religia była spojna. Widzisz problem jest w ogole szerszy... ja uwazam, ze wszystkie religie instytucjonalne na swiecie mają wlasnie tę ułomnośc, która oddala ich od prawdy. Chcą ustalać coś pewnego. A przecież niczego nie mozemy byc w sprawach religijnych pewni. W pewne rzeczy musimy po prostu wierzyc. Wiara jest przeciwienstwem dogmatu. I wlasnie dogmaty niszczą prawdziwą wiarę, bo swiadczą o tym, ze czegoś jestesmy pewni.
Nikt nie jest w stanie np. udowodnić, ze Chrystus był był Bogiem, kimś więcej niż człowiekiem wybitnym, wizjonerem, ale człowiekiem. Kościół ustalił sztuczne dogmaty, których nie da się udowodnić.

Mysle ze wartośc kazdej religii polega na zwątpieniu, poszukiwaniu w niej Prawdy, a nie wyklepaniu na pamięc kilku dogmatów.

fidelio

Przeczysz sam sobie"


"W pewne rzeczy musimy po prostu wierzyc. "

Jezeli teraz jeszcze powiesz, w co musimy iwerzyć, to sformułujesz dogmat.

"Wiara jest przeciwienstwem dogmatu."

To tak, jakbyś mówił, ze jabłko jest przeciwieństwem jabłoni, a młyn pzreciwieństwem wsi. Nie można mówić o pzreciwieństwach tam , gdzie nie ma płaszczyzny porównania. Dogmat jest tym, w co się wierzy. Nie istanieje wiara bez dogmatów, chociaż wierzący może sobie z ich istnienia nie zdawać sprawy( tzn. może nie mieć ich zapisanych i określonych, ale zawsze istnieją).

"I wlasnie dogmaty niszczą prawdziwą wiarę, bo swiadczą o tym, ze czegoś jestesmy pewni. "

Ojojoj...pan chyba nie wie, coto jest dogmat.

Twierdzisz, ze dogamty niszczą wiarę, bo świadczą o tym, ze jesteśmy czegoś pewni. Czyli (rozumując na twój sposób) wiara to cos, czego NIE jesteśmy pewni.

Jeżeli mówię "Jezus na pewno zmartwychwstał"- to niszczę prawdziwą wiarę, bo jestem czegoś pewna, tak?

A jeżeli mówię:"BYć może Jezus zmartwychwstał"- to jest Ok- to prawdziwa wiara?

Weż ty się chłopie zastanów...

"Kościół ustalił sztuczne dogmaty, których nie da się udowodnić. "

Właśnie dlatego sa TYLKO ( a moze i aż) dogmatami. A nie DOWODAMI. NIkt ich DOWODAMI nie nazywa. Z czym masz problem?

"Nikt nie jest w stanie np. udowodnić, ze Chrystus był był Bogiem, kimś więcej niż człowiekiem wybitnym, wizjonerem, ale człowiekiem."

Oczywiście, ze nikt nie jest w stanie. Ale co w związku z tym? Przecież to ma być DOGMAT-coś, w co wierzymy choć nie umiemy tego udowodnić. Dogmat NIE RÓWNA SIĘ dowód.

"Mysle ze wartośc kazdej religii polega na zwątpieniu, poszukiwaniu w niej Prawdy, a nie wyklepaniu na pamięc kilku dogmatów."

O nieeeeee. To raczej wartość wiary człowieka polega na tym, ze szuka ona Prawdy. Nie można jednak zakładać, że to szukanie ZAWSZE jest cnotą. Przecież człowiek który Prawdę znalazł nie powinien sie dalej wahać- powinien trwać w wierze. Zwatpienie nie zawsze jest cnotą- przecież wątpić można na dwa sposoby:

1. kiedy dogmaty mojej religii nie są dla mnie zrozumiałe, są sprzeczne ze swiatem, który dane mi było poznać.

2. kiedy świat mnie przytłacza i wolę WYMYŚLIĆ SOBIE jego fałszywą wersję, która jest dla mnie wygodniejsza.

Oczywiście tylko to pierwsze zwątpienie możemy uznac za cnotę.


"Otóż ludzie ustalajac swój kanon religii mają Prawdę za mniej ważną."

To juz jest twoja niczym nie potwierdzona teoria.

Mógłbyś zwrócić uwagę na pewnien fenomen twoich wypowiedzi?
1. Przeszkadza ci, ze dogmaty, które z samej swej definicji są nie-do-udowodnienia, są niemożliwe do udowodnienia (np. że Jezus zmartwychwstał)

2. Nie pzreszkadza ci, ze sam głosisz poglądy, których NIE UDOWADNIASZ , a DA SIĘ JE UDOWODNIĆ. Można dotrzeć do prawdziwej (lub bardzo zbliżonej do prawdy) historii religii, mozna spróbować opzreć swoje bajki na wiedzy. Ale ty nie uważasz, by było to konieczne.

annazc

Dokładnie, jego wypowiedzi to przecież sypanie dogmatami: jest tak jest tak jest tak, zero dowodów, a takrze nawet zero logicznego uzasadnienia takich przekonań.

Sam tworzysz swoje dogmaty fidelio, wymyślasz sobie jak to tam wedłóg ciebie było i jak to jest z tymi religiami - i sobie w to wierzysz. Gdybyś jeszcze choć logicznie potrafił argumentować (bo świat jest logiczny i rzeczy przeważnie dzieją się doskonale logicznie), ale nie potrafisz. Cięgle też tworzysz twierdzenia na zasadzie: jest tak bo ja uważam że tak jest. Jedyna odpowiedź jakiej można udzielić to: pieprzysz głupoty, tak nie jest. I powstaje patowa sytuacja. A powinieneś wiedzieć, że nie wygłasza się niepopartych niczym twierdzeń w dyskusji, bo one takie właśnie patowe sytuacje tworzą.
Tak więc na przyszłość: więcej dowodów. Łatwiej się będzie rozmawiało. Natomiast jeśli tych dowodów nie masz, to może warto zauważyć, że twoje poglądy (twierdzenia) to w całości wytwory twojego umysłu, inspirowane przez inne wytwory umysłu ludzi pokroju dana browna.

Gdybyśmy prowadzili dyskusje tak jak ty, już dawno powiedzielibyśmy ci, że fałszerstwo biblii nie miało miejsca. Tymczasem my się staramy podać ci dowody na to że nie miały, jak również logicznie udowodnić, że takie działanie nie miałoby sensu, a to co faktycznie zaistniało miało sens jaknajbardziej. Ty tymczasem ciągle: ale ja sądze, że fałszowali.
Chcesz rozmawiać konketnie? To wyjaśnij jak biblia miogła zostać sfałszowana skoro jej kopie były w całym basenie moża śródziemnego. Uważasz, że konstantyn wybierał sobie odpowiadające mu ewangelie? To czemu kilkaset lat starszy spis ksiąg nowego testamentu jest prawie identyczmy i nie zawiera pism gnostyckich?

Negative

Po raz kolejny same banailuki wypisujesz nie majace nic do tego co ja mówię negativ.
To ty nie widzisz logiki i dowodów, bo nie chcesz ich widzieć. czego chcesz? mam, ci załatwić okulary z dobrym przyblizeniem? ;)Autosugestia silna rzecz.:)
Kolejna sprawa - nie wymyslam zadnych dogmatów i nie mówię o wszystkim ze jest pewne. Moja rola polega na tym, ze ja wlasnie mowię ze rzeczy sa niepewne... Jestem daleki od stwierdzania pewności dotyczacych religii sprzed 2000 lat. Jak mowilem historykiem nie jestem, a przeciez nawet oni nie moga byc wielu rzezcy pewni z tamtego czasu.
Ja poznaję naturę Boga, dochodze do wiary poprzez ososbiste wewnętzrne doświadzcenie... Bo tylko ono jest autentyczne i niezaposredniczone przez niuanse historiii i spojrzenie innych ludzi.

Co do tych kopii... Wiesz ile bylo tlumaczen biblii na rozne jezyki? Czy miales kiedys do czynienia z tłumaczeniami?jak nie to ci powiem, ze tlumaczenie potrafi wiele rzeczy przeklamac i to wcale nieswiadomie. Zadowolony?
"To czemu kilkaset lat starszy spis ksiąg nowego testamentu jest prawie identyczmy i nie zawiera pism gnostyckich? "
O jakim spisie mowisz i kiedy to bylo?

Negative

Po raz kolejny same banailuki wypisujesz nie majace nic do tego co ja mówię negativ.
To ty nie widzisz logiki i dowodów, bo nie chcesz ich widzieć. czego chcesz? mam, ci załatwić okulary z dobrym przyblizeniem? ;)Autosugestia silna rzecz.:)
Kolejna sprawa - nie wymyslam zadnych dogmatów i nie mówię o wszystkim ze jest pewne. Moja rola polega na tym, ze ja wlasnie mowię ze rzeczy sa niepewne... Jestem daleki od stwierdzania pewności dotyczacych religii sprzed 2000 lat. Jak mowilem historykiem nie jestem, a przeciez nawet oni nie moga byc wielu rzezcy pewni z tamtego czasu.
Ja poznaję naturę Boga, dochodze do wiary poprzez ososbiste wewnętzrne doświadzcenie... Bo tylko ono jest autentyczne i niezaposredniczone przez niuanse historiii i spojrzenie innych ludzi.

Co do tych kopii... Wiesz ile bylo tlumaczen biblii na rozne jezyki? Czy miales kiedys do czynienia z tłumaczeniami?jak nie to ci powiem, ze tlumaczenie potrafi wiele rzeczy przeklamac i to wcale nieswiadomie. Zadowolony?
"To czemu kilkaset lat starszy spis ksiąg nowego testamentu jest prawie identyczmy i nie zawiera pism gnostyckich? "
O jakim spisie mowisz i kiedy to bylo?

fidelio

Człowieku....


zmieniasz w czasie dyskusji OBIEKT , TEMAT, PROBLEM. Skaczesz jak motylek:) z tematu na temat.

Zacząłeś od stwierdzenia, że młody Kościół fałszował BIblię. - Nie potrafiłeś tego udowodnić.

Potem zahaczyłeś o pogląd, ze Apostołowie mogli już w Iw. pisać nieprawdę- Również nie raczyłeś nam ukazać PODSTAW swej tezy.

Teraz z kolei przybierasz pozę Człowieka Niepewnego, który od wszytskiego się odcina. Ale jezeli nie masz do niczego pewności- to po co się odzywasz?

annazc

Bo jestem osoba poszukująca i nie pretenduje do pozycji ososby znajaćej całą Prawdę..

Po co sie odzywam skoro nie jestem wszsytkiego pewny? Czy Tobie sie wydaje ze nalezy się odzywac tylko wtedy kiedy czegos jest sie pewnym? Dyskusja to wymiana pogladów. (a nie faktów) Ludzie, którzy twierdzą że są czegos pewni to z pewnością się mylą...
Sokrates mówił: wiem, że nic nie wiem... ja własnie wspieram taką postawę. Ale Tobie ta postawa widze jest obca...

fidelio

Heeejjjj widzę, ze się rozmarzyłeś. Ale to nie znaczy, że możesz nie zauważać tego, co piszę.

Poszukiwanie jest baaaardzo dobre w 99% przypadków.

Ale ty przychodzisz na forum i "mówisz tonem" osoby, która zjadła wszystkie rozumy. Stawiasz tezy, których nie potrafisz udowodnić. Osoby poszukujące tak nie postępują.

Dlatego zapytałam, po co sie odzywasz.

Bo gdybyś przyszedł i zapytał: Jak myslicie - czy kosciół wczesnochrzescijański mógł fałszowac teksty Biblii (itd.) , to to by było dla mnie normalne.

Ale ty przychodzisz, wyrażasz swoją opinię (dokładnie tak, jakbyś był pewny), po czym, gdy nie jesteś w stanie jej udowodnić, zmieniasz temat.

"Dyskusja to wymiana pogladów. "

Ale nie rozmawiamy o smaku szarlotki ani o kosmitach, ani o życiu na Marsie, tylko o historii. Tu nie ma takiej całkowitej "dowolnosci" poglądów. Bo szacunek do forumowiczów, do prawdy, do przeszłych pokoleń nakazuje opieranie swoich pogladów na czymś, co prawdę chociaż przypomina. Jezeli nie dbamy wcale o zgodnośc naszych opini z faktami to stajemy się bezwartosciowymi dyskutantami.