filmu jeszcze nie widzialem ale smieszy mnie caly ten szum i otoczka oczekiwania...klotnie jakies na temat wiary i w ogole ogolna paranoja...w sumie o to chodzilo zeby jak najwicej osob zainteresowalo sie filmem (a trabienie o Kodzie na okraglo to chyba najlepsza reklama zachecajaca do obejrzenia filmu...) naprawde nie wiem jak w ogole mozna tak przezywac ta premiera...dla mnie to ZWYKLY film ktory czerpie po czesci z historii kosciola z apokryfow oraz bujnej wyobrazni Browna :) wszelkie bojkoty, strajki sa hmm smieszne...bo jesli ktos prawdziwie wierzy to watpie zeby Kod zmienil jego swiatopoglad :) takze naprawde ludzie nie przezywajcie tego bo to jakas paranoja...kto chce nich idzie do kina a kto nie to niech nie idzie ! (pewnie to juz ktos napisal ale chcialem po prostu wyrazic co mysle a nie mialem czasu przejrzenia 314 tematow....)
Pozdrawiam