PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=418967}
7,3 193 160
ocen
7,3 10 1 193160
6,6 20
ocen krytyków
Kod nieśmiertelności
powrót do forum filmu Kod nieśmiertelności

Ludzie mówią, że w Incepcji ciężko się połapać. Jak dla mnie Incepcja przy Kodzie Nieśmiertelności to pikuś.

Film jest bardzo dobry, aczkolwiek ma trochę za słodkie zakończenie, poza tym wiele wątków pozostaje dla mnie nie odgadniętych ( chodzi mi o stan głównego bohatera, on w końcu żył, nie żył, czy tylko jego mózg był podtrzymywane przy życiu ?? Poza tym to gdzie to się w końcu działo w jego wyobraźni w jakimś miejscu w czasoprzestrzeni ?)

Iamarcane

z tych twoich wyjaśnień i dopowiedzeń Iamarcane to już powstał drugi film z wyjaśnieniem najdrobniejszych szczegółów łącznie z tym jak wędruje "zawartość mózgu" Stevensa po sieci, w jaki sposób przechwytuje informacje itd itp. po jaką cholerę tak komplikować? o to Twórcy filmu chodziło? co by się zastanawiać jak i gdzie wędruje świadomość Stevensa ???? przecież to jest chore... z tego co pamiętam, i co odniosłem, to bohater w filmie jest odpowiednikiem oglądającego. dowiaduje się o ogólnej zasadzie działania na przykładzie dysku i danych na nim. to wszystko. nie musi wchodzić w szczegóły bo i tak ich nie zrozumie. bo ten mechanizm jest zbyt skomplikowany dla niewtajemniczonego człowieka. działa i tyle. i oglądającemu tyle jest właśnie potrzebne. Twój skomplikowany schemat Iamarcane i próby wyjaśnienia doprowadzają Cię w ślepy zaułek. Próbujesz wmówić komuś, że jest niedouczony a sam wydajesz się ograniczony bo nie dopuszczasz do świadomości możliwość istnienia innych wymiarów, choć o nich wiesz bo gdzieś coś usłyszałeś. podejrzewam, że dla Ciebie jedyna prawda to rzeczywistość którą znasz. ja tam w filmie nie zauważyłem, żeby akcja przenosiła się do pamięci komputera. A email Stevensa pod końcem do prowadzącej go Colleen Goodwin to chyba jasne i zrozumiałe wyjaśnienie, że jednak chodzi o inną rzeczywistość. prawdziwą, a nie żadną wirtualną.

Mikez

Chciałbym zauważyć, że zapomnieliście, że zamachowiec również był pasażerem pociągu i od niego, zarówno jak od innych, mógł pobrać wspomnienia. Tym samym rejestrację wozu itp. :)

ocenił(a) film na 8
Iamarcane

@Iamarcane ja to zrozumiałem zupełnie inaczej niż Ty. Nie wykluczam, że Twoja interpretacja jest lepsza.
Natomiast ja bym, aż tak nie upierał się, że tu istnieje jedna spójna i niepodważalna interpretacja.

ocenił(a) film na 3
mkorab

niech ktos poda lepsza interpretacje ktora nie pozostawia zadnych niedociagniec to zwroce honor i postawie piwo
film jest jasny jak slonce tylko ludzie sa tepi, za prawde nie powinni sie gniewac

ocenił(a) film na 7
Iamarcane

nie ma żadnej interpretacji bo film ten to seria niespójności. mówisz, że nie było żadnych rzeczywistości tylko zapis pamięci seana i komputer ale ani sean ani komputer nie mieli informacji o bombach i zamachowcu.
"source code to nie podróż w czasie, raczej odtwarzanie czasu"
a po chwili "source code daje nam dostęp do równoległych rzeczywistości"
a więc: za pomocą wspomnień zmarłego pasażera może odtworzyć ostatnie 8 minut tego co działo się w pociągu (odtwarzanie pamięci) jak i zdobyć informacje których zmarły nie mógł posiadać (alternatywna rzeczywistość). wpółmartwy gość wędruje do innych koncepcji naszego wymiaru za pomocą martwego gościa. powodzenia w szukaniu tutaj logiki.

ocenił(a) film na 3
kart0nick

przeczytaj moje wszystkie posty w tym temacie a znajdziesz na wszystko odpowiedz

ocenił(a) film na 7
Iamarcane

obejrzyj fillm ponownie:
rozmowa stevens - doktor (ok 0:35)
"source code to nie podróż w czasie, raczej odtwarzanie czasu"
a po chwili "source code daje nam dostęp do równoległych rzeczywistości"

ocenił(a) film na 6
kart0nick

Pisałem mu to samo, ale nie dociera do niego i cały czas pisze "poczytaj sobie moje posty..moje posty..moje posty.." ;]

ocenił(a) film na 3
emqbro

Panowie to ze doktor powiedzal ze "source code daje nam dostęp do równoległych rzeczywistości" mowil on w takim sensie aby wytłumaczyć stevensowi ze nie przenosi sie on w czasie jak na poczatku sadzil( kilka razy juz bym w ciele Seana). Czy za osiem minut czy kolenje 16 bedzie on starszy o ten czas.

ocenił(a) film na 3
Iamarcane

Stevens wciaz nie rozumial gdzie jest, co sie z nim dzieje i wciaz nie docieralo do niego ze ma tylko jedno zadanie to wykonania a pomimo ze uratuje kogos innego to i tak to nie bedzie mialo znaczenia. Pan doktor rownie dobrze mogl powiedziec ze stevens jest gejem a po udanym wykonaniu misji powroci do zywych po czym zabiora go kosmici i zrobia mu analne sadowanie. fakt faktem mogli troche inaczej to okreslic bo widze ze ludzie przez to jedno glupie slowo sie glubia. Dla potwierdzenia tych informacji wlaczcie sobie film od 65 minuty filmu. To co widzial stevens bylo iluzja, powidokiem ofiar wybuchu,symulacja, program komputerowy(wirtualna rzeczywistosc) Program nie miał zmieniać przeszłości,program mial pozwolić oddziaływać na przyszłość.

ocenił(a) film na 6
Iamarcane

a skąd Ty wiesz w jakim sensie on to mówił? Byłeś na planie czy jak?

ocenił(a) film na 7
emqbro

Iamarcane wie lepiej, precież sam pisał scenariusz i oczywiste jest, że doktor zwyczajnie żartował mówiąc o równoległych rzeczywistościach, a w komputerze były wszystkie informacje o zamachowcu potrzebowali tylko półmartwego gościa żeby się do niego włamał, przecież to oczywiste

ocenił(a) film na 3
kart0nick

To ze doktorek powiedzial ze to rownolegly swiat chcial wytlumaczyc stevensowi ze nie przenosi sie on w czasie a ratowanie kogolwiek nie ma sensu bo to tylko symulacja,program komputerowy,matrix,wirtualna rzeczywistosc Tak jak wspomnial Berenger najprosciej:
"Powtórzę jeszcze raz: świat generowany przez source code nie jest światem równoległym. Jest za to rzeczywistym światem dla tych, którzy są w nim, tak jak Matrix jest rzeczywisty dla tych, którzy są w nim.

Dlaczego? Szczerze mówiąc spodziewałem się, że okaże się , że świat sc to świat równoległy tworzony za każdym razem od nowa a pilot przenosi się dodatkowo w czasie do godziny zamachu.
Tylko, że sms nie wyszedł poza sc. Został wysłany i odebrany przez Goodwin w Source Code.
W momencie, gdy w realnym świecie Goodwin wcisnęła ESC pilotowi nie stworzył się żaden równoległy świat. Niby dlaczego miałby się stworzyć? Pilot ginie i jego świadomość pozostaje w świecie sc."

ocenił(a) film na 3
Iamarcane

albo tez pilot ginie i zostaje mu jeszcze 8 minut zycia z godnie z zalozeniem filmu (wszystko dzieje sie w jego wyobrazni/sen)po czym gienie rowniez jego swiadomosc i nie ma zadnego happy end'u. Jest jedna z tych dwoch wersji co powyzej

Iamarcane

"Lamarcane"

Z góry sorry jeśli Ciebie moja wypowiedź obrazi ale...

"Nie uważam siebie za wybitnie uzdolnionego"

Słusznie...

"Ja wszystko pięknie zrozumiałem"

Po przeczytaniu Twoich postów dochodzę do wniosku, że nie zrozumiałeś nic. Ba, starałeś się zrozumieć ( po co? ) fakty już w filmie wytłumaczone. Dopowiadasz sobie teorie, które mijają się z fabułą.

"przeczytaj moje wszystkie posty w tym temacie a znajdziesz na wszystko odpowiedz"

Tyle, że błędną więc po co. Większość z tego co piszesz mija się z fabułą, wypowiedzią bohaterów więc nawet rozważanie na temat Twoich teorii już z góry jest bezsensowne.

Obejrzyj najpierw film dokładnie i jeżeli jesteś w stanie to zrozumiesz o co chodziło. Jeżeli nie a jesteś skłonny do dyskusji to wytłumaczę.

Olutkers

Zadajesz za duzo pytan,zobacz go jeszcze raz i jeszcze raz i once more...

ocenił(a) film na 7
Olutkers

Nie wiem czego ludzie nie mogli połapać z Incepcji lub z Source Code. Prosta ale wciągająca fabuła. Dla tych co się zastanawią czy on żył na końcu czy też nie, to odpowiedź jest prosta. W jednej alternatywnej rzeczywistości żyje jako Colter Stevens (w laboratorium) jak i jako Sean Fentress - gdyż zmienił bieg przyszłości i wcielił się w jego ciało. Dlatego ten mail do Colleen Goodwin na końcu filmu. Spróbujcie Donnie Darko, to dopiero jest zagmatwana historia ^^

ocenił(a) film na 3
hiszpan_79

hiszpan_79 prosze Cie tylko przeczytaj wszystkie moje posty w tym temacie( nie ma tego duzo) a pozniej bedziesz mogl edytowac tego posta powyzej co napisales. A juz teraz mozesz dosiasc sie do grona widzow source code ktorzy w ogole nie rozumieja tego filmu i nie mowie tu o jakis szczegolach tylko o calej podstawie fabuly.Przyznam ze Twoja wypowiedz jest jedna zwiekszych bzdur jakie wyczytalem na temat tego filmu. A podejrzewal ze zaraz to inni tez beda mogli potwierdzic.
P.s. Jezeli w podobny sposob rozumiesz inne filmy to faktycznie mozesz sie zastanawiac dlaczego ludzie nie rozumieja incepcji, source code, czy jeszcze innych filmow. Z tego co mozna wywnioskowac to ogladajac filmy sam tworzysz wlasne scenariusze:)

ocenił(a) film na 6
Iamarcane

Czy oby napewno to Ty dobrze rozumiesz film? cytuję Twojego posta :" akcja filmu po pocaunku bohaterow dzieje sie juz tylko i wylaczniew programie source code ( glowny bohater juz nie zyje!!!)" - jak kuźwa nie żyje? Przecież on był podtrzymywany przy życiu, miał normalne tętno itd - dopiero Goodwin go odłączyła, czego skutkiem było pozostanie w tamtej rzeczywistości jako Sean Fentress. Hiszpan_79 ma racje ;]

i Ty jeszcze piszesz, że inni piszą bzdury?

;]

ocenił(a) film na 3
emqbro

a kiedy go Goodwin odlaczyla? jak jej przelozony wtargnal do pomieszeczenie gdzie przetrzymywali w tej "trumnie" to co zostalo z Kapitan Colter Stevens po czym usmiercila Stevens, pani kapitan dotrzymala slowa a w wirtualnej rzeczywistosci byl to wlasnie moment pocalunku. proponuje obejrzec film jeszcze 10000000000000000 razy

ocenił(a) film na 6
Iamarcane

Nie w wirtualnej rzeczywistości a w alternatywnej. Jeżeli byłaby to wirtualna rzeczywistość, to sama w sobie byłaby ona nieważna, nie sądzisz? Strasznie mieszasz z tymi dyskami, komputerami - sztuczny zamęt ;] jeżeli Ty miałeś problem z pojęciem Matrix'a, który " zrobił Ci sieczkę" to sorry.. ;] Memento to pewnie też dla Ciebie był kawał nieporozumień.

ocenił(a) film na 3
emqbro

ale memento to poprostu reterospekcja nic wiecej, Matrix to matrix nie ma co tu dyskutowac o innych filmach.wracajac do tematu do w source code nie ma zadnej alternatywnej/rownoległej rzeczywistości. To wszystko dzieje sie w Source Code, ktory bym pierwszym takim projektem, najprawdopodobnie nie przetestowany w 100%.Projekt pewnie mial ruszyc dopiero za jakis czas, ale z wazywszy na okolicznosci jakie sie wydarzyly(zamach bombowy) i warunki(martwe cialo zolnierza) ktore akurat pozwaly na uruchomienie eksperymentu postanowiono zaryzykowac z nadzieja ze byc moze uda sie zlapac zamachowca i zapobiec kolejnej katastrofie. Tworca Source Code zapewne nie przypuszczal ze wladze postanowia uruchomic projekt tak szybko, gdyz nie wszystko bylo skonczone nie wszystko bylo w 100% sprawne lub tez nie wszystko bylo wiadome. Dlatego w programie pojawil sie blad lub tez projekt Source Code przerosl oczekiwania samego tworcy Source Code czego efektem jest przeniesienie swiadomosci Stevensa do Source Code(wirtualnej rzeczywistosci), po jego usmierceniu przez pania kapitan.

ocenił(a) film na 6
Iamarcane

ok. Niech będzie ze "wirtualna rzeczywistość" - czyli na dyskach komputerów, tak? Co się stanie jeżeli braknie prądu? :P

ocenił(a) film na 3
emqbro

Moja odpowiedz na to pytanie zajdziesz w poscie wyzej w odpowiedzi na post Mikez(proponuje przeczytac wszystkie moje posty wyzej): "Czy to jest Happy End ze Kapitan Colter Stevens sluzacy swojemu krajowi zginal na polu bitwy a pozniej na pól martwego rzad go wciaz wykorzystywal jako krolika doswiatczalnego.?Jego ojcec nie odtrzymal nawet zwlok syna,pochowal pusta trumne.Stevens zginal na polu bitwy tak wiec taki przeslodzony happy end to to nie jest. Nalezy zwrocic uwage co do tego "happy end'u" ze nie jest powiedzoane jak dlugo bedzie on zyl w wirtualnej rzeczywistosci. Nie zapominajmy ze to tylko swiadomosc stevensa zyje i to wirtualnej rzeczywistosci, w source code ktory znajduje sie prawdopodobnie na dysku twardym ktory zostanie niebawem sformatowany, nastąpi reset po podlacza kolejnego zmarlego zolnierza do nastepnej misji.Tymczasem stwierdzenie ze to happy end jest troche nie na miejscu. teraz przydala by sie czesc druga gdzie jest source code 2 a rzekomy "happy end" jak i steven zostaje udlaczony od pradu i znika rowniez jego swiadomosc."

Swiadomość Stevensa w czasie 8 minutowej "projekcji" wspomnien znajdowala sie w Source Code wirtualnej rzeczywistosci. A po usmierceniu bohatera nie miala gdzie wrocic dlatego tez zostala na miejscu gdzie sie znajdowala.

ocenił(a) film na 3
Iamarcane

Bardzo dobrze ze film nie skonczyl sie na pocałunku bo dzieki temu dal do zrozumienia ze caly projekt source code przerósł najśmielsze oczekiwania i samego twórce, jak rowniez zachwycil widza w kinie i poraz kolejny przedstawil pomysl na zycie po smierci. ila razy ktos sie zastanawiam co bedzie jak umrzemy? trzeba zaladowac nasza swiadomosci do sieci,komputera, dysku twardego gdzie bedzie cudowny swiat "matrixa" i bedziemy tam wiecznie zyc szczesliwi :) A tym samym jest to odpowiedz na pytanie co dalej po smierci czlowieka? Source Code stal sie tzm samym nowym swiatem\zyciem dla ludzi. Jest to dalsza droga, film tym samym przedstawia możliwość zycia po smierci

ludzie mowia ze film jest bajka, to widzowie sami stwarzaja sobie bajki, i ni stad ni z owad wymyslaja alternatywna rzeczywistosc dopowiadaja jakies bzdury a pozniej dochodza do wniosku ze film kupy sie nie trzyma :/

ocenił(a) film na 7
Iamarcane

Człowieku, to jest proste jak drut : Goodwin odłącza Stevensa w RZECZYWISTOŚCI, ale dzięki temu że Stevens był w stanie jednak zmienić bieg losu, to kreuje alternatywną rzeczywistość : Colter Stevens żyje, lecz czeka na następną misję (przypuszczam że będą chcieli zrobić drugą część) dlatego ten mail do Goodwin. Prócz tego wcielił się w ciało Sean'a (dlatego ten mail jak i rozmowa z swoim ojcem). Albo jesteś ciemny, albo co najwyżej możesz oglądać króla lwa.....

ocenił(a) film na 6
hiszpan_79

Tak, tak, a do przeszłości przeniósł się z Johnem Cusackiem za pomocą magicznego jacuzzi.

ocenił(a) film na 3
Mikez

hehe dobre

ocenił(a) film na 3
hiszpan_79

Czlowieku co ty wypisujesz, jezeli stevens mial by sie jakims cudem przenies do alternatywnej rzeczywistosci mialo by to sens(teoretycznie) tylko od momentu usmierceniu zolnierza. zaznaczam teoretycznie, z tego co ty piszesz wynika ze stevens juz sie znalazl w alternatywnej rzeczywistosci jak pani kapitan zalaczyla pradniece po raz ostatni na prosbe stevensa. on nie przenosil sie do alternatywnej rzeczywistosci to byla tylko symulacja, inaczej mozna powiedziec ze to byla gra komputerowa na dysku pani kapitan ktora grala sobie od czasu do czasu w pasjansa:)

ocenił(a) film na 6
Iamarcane

Czyli cały Source Code nie ma sensu, skoro on ratuje ludzi tylko w wirtualnej rzeczywistości - taki jest wniosek Twoich postów. Obejrzyj sobie co mówi Przelozony Goodwin po 32 min filmu. Mówi on, że Source Code daje dostęp o równoległej rzeczywistości - w której właśnie może ocalić tych ludzi.

ocenił(a) film na 3
emqbro

emqbro jak inni widzowie ty sam stwarzasz sobie nie potrzebne problemu. Postaram suie to wyjasnic jak najprosciej tylko potrafie. "Czyli cały Source Code nie ma sensu, skoro on ratuje ludzi tylko w wirtualnej rzeczywistości" Program NIE MIAL na celu uratować pasarzerow pociagu. Source code nie pozwala cofac sie wczasie. Program mial na celu odnalez zamachowca ktory wysadzil w powietrze pociag. Eksplozja pociagu byla poczatkiem zapowiedzianego przez zamachowca daleszego ciagu zagrozen. w najblizszym czasie zamachowiec zapowiedzial ze w centrum chicago eksploduje bomba radioaktywna. Dlatego stevens mial za zadanie zidentyfikowac zamachowca, a to ze glowny bohater chcial uratowac swoja wybranke lub pasarzerow pociagu nie mialo najmniejszego znaczenia bo to tylko symulacja, program komputerowy(wirtualna rzeczywistosc). wlacz film jeszcze raz od 65 minuty filmu.

Kolejna sprawa: "Obejrzyj sobie co mówi Przelozony Goodwin po 32 min filmu. Mówi on, że Source Code daje dostęp o równoległej rzeczywistości - w której właśnie może ocalić tych ludzi." Goodwin rownie dobrze mogl powiedziec ze stevens jest gejem a po udanym wykonaniu misji powroci do zywych po czym zabiora go kosmici. Goodwin jasno sie wyrazil ze Source Code nie to nie podróż w czasie,Source Code to odtwarzanie czasu. Source Code to odtwarzanie wspomnien tych zmarlych pasarzerow. To ze Goodwin powiedzial ze daje dostep do rownoleglej rzeczywistosci to mowil to w takim znaczeniu ze odtwarzanie czasu tego source code wiaze sie z tym ze po 8 minutach bedzie on starszy w jednym swiecie jak i w drugim. Sa "dwa swiaty" przedstawione w filmie, swiat ktory sie dzieje w bazie wojskowej oraz swiat w 8 ostatnich minutach wspomniej pasarzerow, ktorzy juz zgineli i niekt nie ma na celu ratowac ich bo nie ma takiej opcji. Source Code to NIE WECHIKUŁ CZASU. Kolejna sprawa jest taka ze gdyby nawet ta maszyna umozliwiala kontakt z alternatywny rzeczywistoscia to film wtedy faktycznie nie mial by sensu. Bo ta sama akcja byla powtarzana wielokrotnie a przejscie to pomimo przejscia do rownoleglej rzeczywistosci stevens musial by sie takze cofac w czasie co jest wyraznie powiedziane ze Source Code to nie to nie podróż w czasie.

ocenił(a) film na 3
Iamarcane

To co widzial stevens bylo iluzja, powidokiem ofiar wybuchu. Program nie miał zmieniać przeszłości,program mial pozwolić oddziaływać na przyszłość

ocenił(a) film na 3
Iamarcane

Aby najprościej przedstawic zalozenia filmu mozna powiedziec ze Source Code to drugi matrix(system komputerowy,program, wirtualna rzeczywistosc) ktory pozwala jednoczesnie podlaczyc mozg zywego czlowieka z mozgiem zmarlej osoby w celu odczytania ostatnich 8 minut jego zycia

ocenił(a) film na 6
Iamarcane

To Przelozony ( Dr Rutledge) mowił a nie Goodwin... Zgodzę się z tym, że SC polegał na znalezieniu zamachowca. Jednak swoje zdanie odnośnie równoległego światu (nie w wirtualnej rzeczywistości - może w innym wymiarze lepiej by oddawało istotę sprawy), w którym został Stevens.

ocenił(a) film na 3
emqbro

nie wiem skad ludzia przeszlo do glowy te rownolegle swiaty. przywolam moja wypowiedz z wczesniejszych postow. To co sie dzieje w pociagu to: Source Code + wyobraznia zmarlego zolnieza + wspomnienia ofiar katastrofy. po usmierceniu zolnieza przez pania kapitan czyli akcja po pocalunku to wyobraznia zolnierza ktore przestana rowniez istniec gdy mozg zolnierza po 8 minutach przestanie pracowac.

ocenił(a) film na 8
Iamarcane

Ja to rozumiem w kontekście teorii multiwersum. Czyli wielu rzeczywiśtości "równoległych", z których każda różni się od siebie jedynie drobnymi szczegółami. Jest to koncepcja jak najbardziej naukowa, nad która pracują najwybitniejsi fizycy teoretyczni. Ja działanie Source Code rozumiem w ten sposób: program miał symulować rzeczywistość, na podstawie zapisów z pamięci zmarłych osób, jednak okazało się, że zamiast symulować, tworzy nowe rzeczywistości. Mocno naciągane, ale jeśli równoległe rzeczywistości istnieją, nie wiemy w jaki sposób miałyby powstawać, więc w pewnym stopniu prawdopodobne. Bohater podróżuje do kolejnych rzeczywistości, które zmieniają się pod wpływem jego działań, nie może w nich zostać bo program ściąga go do tej "oryginalnej" rzeczywistości po upływie 8 minut. Zostaje dopiero, gdy program zostaje wyłączony.

Takie ujęcie rozwiązuje większość niejasności. Bohater wciela się akurat w tą postać, gdyż najbardziej go przypomina pod względem fizjologicznym/neurologicznym. Nie oznacza to, że zebrali oni wspomnienia, tylko od jednego pasażera pociągu.

ocenił(a) film na 3
Aureli

Pierwsze slysze ze rownolegle rzeczywistosci mialy by powstawac. Zalozeniem Rownoleglych rzeczywistosci jest fakt ze one sa rownolegle i juz istnieja tak jak rzeczywostosc nasza, ta w ktorej zyjemy. To tak jak bys teraz zadawal pytanie jak powstal wszechswiat?czy bylo wielkie boom czy moze cos innego, a jak bylo wielkie boom to skad to sie wzielo, idt. Tworzenie rownoleglych rzeczywistosci, hmmm musze przyznac ze pierwsza taka wypowiedz slysze o tym filmie. dobrze powiedziales mocno naciagane. A czy nie nie jest lepsze wytlumaczenie ktore wspomnialem wczesniej?
To wszystko co dzieje sie w pociagu to niekoniecznie jest 100% prawda po to sa wspomnienia innych pasarzerow ktorzy widzieli dane fakty. czyli tak naprawde Sean/steavens nie widzial jak zamachowiec wrzuca spowrotem portfel do pociagu tylko inny pasazer, bo steavens siedzial wtedy prawdopodobnie z Christina. to co sie dzieje tak naprawde to sa wspomnienia innych ludzi plus wyobraznia stevena plus caly source code. To wszystko dzieje sie w Source Code, ktory bym pierwszym takim projektem, najprawdopodobnie nie przetestowany w 100%.Projekt pewnie mial ruszyc dopiero za jakis czas, ale z wazywszy na okolicznosci jakie sie wydarzyly(zamach bombowy) i warunki(martwe cialo zolnierza) ktore akurat pozwaly na uruchomienie eksperymentu postanowiono zaryzykowac z nadzieja ze byc moze uda sie zlapac zamachowca i zapobiec kolejnej katastrofie. Tworca Source Code zapewne nie przypuszczal ze wladze postanowia uruchomic projekt tak szybko, gdyz nie wszystko bylo skonczone nie wszystko bylo w 100% sprawne lub tez nie wszystko bylo wiadome. Dlatego w programie pojawil sie blad lub tez projekt Source Code przerosl oczekiwania samego tworcy Source Code czego efektem jest przeniesienie swiadomosci Stevensa do Source Code(wirtualnej rzeczywistosci), po jego usmierceniu przez pania kapitan.inaczej mozna powiedzec ze byla to tylko symulacja,gra komputerowa na dysku pani kapitan ktora grala sobie na tym dysku od czasu do czasu w pasjansa:)

ocenił(a) film na 3
Iamarcane

"Czyli wielu rzeczywiśtości "równoległych", z których każda różni się od siebie jedynie drobnymi szczegółami".te szczegoly wystarczylyby aby rozklad jazdy byl inny od tej obecnej albo pociag mial inna trase lub tez Shean nie przebywal w pociagu tylko zebral na ulicy lub tez przebywal w banku bo byl zupelnie innym czlowiekiem.

ocenił(a) film na 3
Iamarcane

W filmie widzimy jak stevens chodzi po pociagu a tak naprawde to porusza sie on po dysku twardym, po source code i przeszukuje wspomnienia pasarzerow.

ocenił(a) film na 3
Iamarcane

i to wytlumaczenie nie musi byc naciagane bo to mialo miejsce, jest to potwierdzenie calego filmu i projektu source code, tak mial i tak dziala ten program. nie wiem czemu ludzie nie chca tego zaakceptowac tym bardziej ze przez cale 90 minut jest to walkowane.

Iamarcane

Iamarcane -
Source code to nie mogły być tylko i wylącznie wspomnienia zmarłych pasażerów pociągu, bo żaden z nich nie miał żadnych informacji o położeniu bomby, oraz lokalizacji/zawartości białego miniwana. Całą Twoja teoria wykrzacza się na tych dwóch podstawowych kwestiach, więc przestań się już mądrzyć.

ocenił(a) film na 3
splitt

splitt co do polozenia mini wana to wyjasnilem ta kwestie w poprzednich moich postach i jest mozliwe ze ta informacje posiadali pasażerowie pociagu. O miejscu polozenia bomby rowniez.huuu bedzie to dlugie ale wyjscia nie ma. Jeden czlowiek jest mniejszym stopniu detektywem drugi w wiekszym. Jeden czlowiek jest bardziej podejrzliwy i spotrzegawczy drugi mniej. Dam przyklad. Pewien pasarzerem ("emerytowany policjant John McClane")tego pociagu widzi ze inny czlowek wchodzi do toalety, gdy ja opusza ja musze akurat skorzystac z lazienki. gdy juz tam dotarlem zaluwazylem ze luft( ta kratka na suficie jest nie domknieta). Z ciekawosci zajrzal co jest nad nia i zobaczyl bombe. wybiegl na zewnatrz powiedzial ze jest tu bomba i kazal innym uciekac jak najdalej na inne przedzialy, niestety nie zdazyl powiadomic policje po bomba eksplodowala. to jest jedna z koncepcji(ktos moze powiedziec ze malo prawdopodobna ale nie jest powiedziane ze tak nie moglo byc). To nie jest wymądrzanie sie i wcale nie mozna tego "wykrzaczac" Poczytaj wszystkie moje posty w tym temacie.

ocenił(a) film na 6
Iamarcane

Ja mogę powiedzieć, że tak nie mogło być, bo jeśli ktoś zauważyłby bombę i poinformował o tym innych pasażerów, to wybuchłaby panika i zapewne ten drobny fakt zostałby odnotowany w pamięci pasażerów sprzed katastrofy :P A odkrycie tego ładunku przez któregoś z pasażerów na sekundy przed wybuchem jest już tak samo prawdopodobne, jak te równoległe rzeczywistości ^^

ocenił(a) film na 3
Mikez

nie sekunde powiedzmy 30 sekund " bo jeśli ktoś zauważyłby bombę i poinformował o tym innych pasażerów, to wybuchłaby panika i zapewne ten drobny fakt zostałby odnotowany w pamięci pasażerów sprzed katastrofy" a kto powiedzal ze taka informacja nie zostala odnotowana? byla odnotowana i to napewno

ocenił(a) film na 6
Iamarcane

Jeśli byłaby ta panika to nauczyciel, w którego wcielił się Stevens na pewno brałby w niej udział, a skoro żołnierz dysponował jego pamięcią to chyba z całą pewnością możemy stwierdzić, że jej nie było. Przecież on widział obrazy zarejestrowane przez ludzi (głównie Seana) przed katastrofą. Widziałeś tam gdzieś panikę? Nie wiem dlaczego na siłę próbujesz udowodnić, że ten film jest taki nieskazitelny, skoro nie jest. To kino rozrywkowe, jego twórcy nie zaprzątali sobie głowy takimi szczegółami i wiele luk fabularnych zostało przepuszczonych, a wręcz świadomie wpakowanych do "Kodu...".

ocenił(a) film na 6
Iamarcane

Jeszcze jedno: ponieważ z każdym kolejnym postem coraz bardziej ponosi Cię wyobraźnia i dopisujesz sobie do scenariusza rzeczy, których w nim nie ma, a Twoim głównym argumentem stało się "mogło tak być", to ja proponuję takie dwie wersje:

WERSJA 1

Rutledge w rzeczywistości pracował nad zaawansowanym wehikułem czasu pozwalającym przenosić w czasie świadomość, ale gdy po pierwszym, nazwijmy to, przebudzeniu Stevensa, zobaczył jego dezorientację i strach, żeby dodatkowo nie komplikować sytuacji powiedział mu, że jest to tylko taki rodzaj symulacji, odtworzenia pamięci pasażerów pociągu a całość nie dzieje się naprawdę, tylko w tej wirtualnej rzeczywistości. Tak naprawdę świadomość Stevensa wędrowała jednak za każdym razem w czasie do momentu sprzed katastrofy, do równoległej, pełnoprawnej rzeczywistości i stąd mógł on bez problemu wpływać na nią i widzieć rzeczy, których nikt wcześniej nie widział. Pod koniec Goodwin odłączając go od aparatury uśmierca tylko jego ciało, ponieważ świadomość znajdowała się w tym momencie w przeszłości. Powoduje to złość doktora, bo w tym momencie niemożliwe stało się sprowadzenie Coltera z powrotem. Tadada, wszystkie zawiłości fabuły zostały wyjaśnione. I tu moje pytanie: MOGŁO tak być? :P

WERSJA 2

Tu już zupełny hardkor: cała akcja w filmie to tylko sen Stevensa, który wcale nie miał żadnego wypadku w Iraku, ba, może wcale nie był żołnierzem. Dystrybutor filmu nalegał jednak na jego skrócenie, więc z wersji finalnej wycięta została końcowa scena przebudzenia, aby wywołać u widzów zagwozdkę. Tadada, koniec. MOGŁO tak być?

Iamarcane

IMHO Source Code miał działać tak jak mówisz( wg doktorka co zaprojektował program), jednak w rzeczywistości działał lepiej(zresztą główny bohater sam o tym pisał). Zamiast "inkubatora" z pamięci pasażerów powstał równoległy świat, stąd cały happy end.

ocenił(a) film na 3
splitt

"zresztą główny bohater sam o tym pisał" pisale o tym ze w realnym swiecie kazdy myslam ze on juz nie zyje a tak naprawde pozostal on w source code. Cala akcja z pociagu to wspomnienia pasazerow i source code(czyli wszystko to co otaczalo stevensa,trzewa,gory, caly swiat, wirtulana rzeczywistosc, matrix,program komputerowy,system) ktory znajdowal sie na dysku twardym w bazie wojskowej. Za kazdym razem jak zalaczali "pradnice" to swiadomosc stevensa przenosila sie do komputera a w momencie usmiercenia bohatera nie miala gdzie wrocic i pozostala na miejscu.

ocenił(a) film na 7
Iamarcane

Widzę że kontynuacja tej dyskusji, z ludźmi o ograniczonym IQ, nie ma dalszego sensu .....

ocenił(a) film na 8
hiszpan_79

Iamarcane: "Pierwsze slysze ze rownolegle rzeczywistosci mialy by powstawac." Więc może nie tworzy, tylko pozwala świadomości podróżować między nimi. Takich rzeczywistości może być nieskończenie wiele. Więc mogą być dziesiątki, w których dochodzi do wybuchu pociągu.

Dla mnie to wydaje się ciekawsze rozwiązanie, bo tłumaczy, dlaczego, w kolejnych odsłonach 8 minut istnieje kompletny świat, bez ograniczeń i bohater może wychodzić poza to co się działo w pociągu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones