Film obejrzałem w Afryce, kino było nawet ok ale okazało się, że działa tylko kanał centralny i subwoofer. Wiadomo, że dźwięk to połowa sukcesu ale nie spodziewałem się, że tak bardzo spieprzy seans. Trudno było w ogóle się zaangażować. Bez wątpienia film ma swój klimat i jest świetnie sfilmowany. Niestety odarty w warstwy dźwiękowej wydawał się czasem nieporadny i karykaturalny, przerysowany. Ocenię, kiedy już zobaczę go we właściwej oprawie.