Ten film nie jest super śmieszny, ale oglądając go można się ubawić. Przyjemny i ciekawy ponieważ co chwilę można oczekiwać zabawnych momentów. Naprawdę polecam.
Trzeba je traktować z przymróżeniem oka. W tej komedii jak widać nawet osoby o wątpliwej inteligencji nie lubią, żeby się z nich śmiać.
Bardzo sympatyczna komedia! Świetna gra Carrel'a, koleś jest niemożliwy. Nie każdy film musi być sprośny, wulgarny, żeby można go było nazwać komedią. Na nudny wieczór w sam raz.
W połowie sobie odpuściłem. Szczerze nie polecam, nawet dla tych kilku scen z Zach Galifianakisem. Dlaczego? Po prostu dawno nie widziałem tak okrutnie naiwnego i głupiego filmu. Co prawda kretynów też trzeba zagrać, ale zwykle traktowałem ich w filmach z politowaniem, czy nawet minimalną sympatią. W tym wypadku...
ten aktor jest niesamowity w takich rolach w odróżnieniu od np. jima carriego, który po prostu się wydurnia a efekt jest żałosny. trzeba nie lada talentu by tak zagrać idiotę!
Gra tak irytującą postać, że momentami chciało się wyłączyć ten film. Komedia nie dla ludzi o słabych nerwach! :)
jestem 'prawie" pewien ze jeszcze czegos takiego nie ogladalem...fajny pomysl...niezla "komediowa" obsada...postaram się nie przegapic :)
Póki film w miarę trzyma się pomysłom z oryginalnej wersji to jest udanie. Niestety druga
część filmu kompletnie zmienia formułę i jest słabo, a wręcz nudo.
... jestem jego fanem. Przyznam, że nie sądziłem, że kiedykolwiek mnie rozśmieszy. Miłe zaskoczenie.
Ogólnie rzecz ujmując dobra komedyjka , zrobiona momentami w przesadny i głupkowaty
sposób. Świetna gra Carella który idealnie nadaje się to odgrywania nieświadomych
idiotów :) Miło spędzony wieczór ... minusem jednakże jest iż film jest dość długi ... i
faktycznie się dłuży odrobinę ... ale mimo wszystko 7/10...
Zaczyna się w miarę interesująco, ale film jest zbyt długi. Rozmywa się w jakichś bzdurnych sytuacjach i dialogach. Stale czekamy na tytułową kolacją i popis Carella jako stuprocentowego idioty i nie możemy się doczekać. Wreszcie gdy do niej dochodzi, jesteśmy rozczarowani, bo nie tego się spodziewaliśmy. Zdecydowanie...
więcej
Początek nie jest może porywający, ale od chwili pojawienia się Steve Carella, fabuła
nabiera rumieńców. Aktor rozkłada przed nami wszystkie komediowe możliwości Końcówka
lekko nudnawa, niepotrzebne przedłużanie akcji z ,,czytającym w myślach". 9/10 za Carella...
mam pytanie odnośnie muzyki, co to za piosenka na samym początku... jak ktoś zna też inne utwory to też niech napisze, z góry dziękuje:)