PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10035783}
6,3 39 tys. ocen
6,3 10 1 38584
4,0 28 krytyków
Kolory zła: Czerwień
powrót do forum filmu Kolory zła: Czerwień

W końcu dostajemy dobry kryminał od Netflixa. Co prawda miał świetny materiał źródłowy ale juz nieraz pokazali że nawet wtedy potrafią zepsuć film/serial . Naprawdę dobry casting , oczywiście nie jest idealnie , trafiają sie słabe momenty realizacyjne ale ogólnie mocne 7,5/10 .Polecam i czekam na ekranizację kolejnego tomu

ocenił(a) film na 3
rael_76

:)))

ocenił(a) film na 7
rael_76

potwierdzam i polecam

rael_76

Polecam. Świetna atmosfera. Jeden z lepszych seriali polskich jakie widziałam

AA1974

(Filmów nie seriali)

ocenił(a) film na 7
AA1974

Jakich seriali?

ocenił(a) film na 6
rael_76

Tak, naprawdę dobry kryminał, no i Kuba Gierszał, ale on jest we wszystkim dobry.

ocenił(a) film na 5
rael_76

Mam zupełnie odmienne zdanie. Klimat i koloryt świetnej książki - pewnie z uwagi na mały budżet - nie został przeniesiony na ekran.

Do tego infantylizująca obraz muzyka, drewniana gra głównego bohatera, pełna skrótów i skoków, pozszywana grubymi nićmi fabuła... Wyszło źle, a szkoda, bo książka bardzo udana.

ocenił(a) film na 7
lwiel

Masz syndrom niespełnienia oczekiwań książkowych. Wiesz, oczekiwania prowadzą do zawodu, książka a film to 2 zupełnie inne dzieła, więc ocenij film przez pryzmat filmu. Choć z jednym się zgodzę, że Gierszal jakoś dretwawy w tym filmie .

ocenił(a) film na 6
wolto

masz syndrom zadowalania się byle czym ; wiesz, zbyt niskie oczekiwania prowadza do tego, że zadowalamy się byle czym i twórcy widząc to, nie starają się wcale; jeśli film jest na podstawie książki, to nie powinny to być dwa różne dzieła i zawsze, ale to zawsze film, który powstał na podstawie książki ocenia się przez pryzmat pierwowzoru

ocenił(a) film na 4
wolto

Nie znam książki, nie czytam też kryminałów, ale oglądam filmy i czasem seriale. Zauważyć można, że współcześnie wiele z nich pod kategorią kryminału jest dramatem, który ma szansę pokazać coś bardziej uniwersalnego, niż "kto zabił" i takie ambicje były widoczne również tu, ale z różnych przyczyn nie wybrzmiały, a szkoda. Wydaje mi się, że przez scenariusz, który bardzo słabo pokazał główną bohaterkę, jednocześnie wracając do niej we wspomnieniach. Ostatecznie był postacią tragiczną, przyciągała mężczyzn przez swoją fizyczność i to zarówno tych złych, jak i powiedzmy, że dobrych. Zarówno jedni, jak i drudzy mieli swoje motywacje, ale próżno szukać ich na ekranie, gdyż całość sprowadzona jest do ogólników. ten najbardziej zły stara się łączyć w sobie Lectera z Frankiem Boothem, co jeszcze sprawia, że jest intrygujący, jakby tylko miał szansę na cokolwiek w scenariuszu. Nawet, jak aktorsko Gierszał i Ostaszewska są w porządku, to ich postacie wydają się bólu neutralne, pozbawione charyzmy. Już dawno nie widziałem oparcia fabuł na tak wątłej energii "prowadzących śledztwo" i często w tych kryminałach zagranicznych jest ciekawy drugi plan, a tu jest nijako. Spodziewałem się też, że bar będzie lokacją ważną dla akcji, a to tylko tło do kilku dialogów. Reżyser ostatecznie nie nadaje całości nic, co można zapamiętać, a wybiera dudnienie skoczną muzyką złożoną z niemal losowo generowanych piosenek, które przez fakt, że są spoza mainstreamu mają pokazać indywidualizm. Jak dla mnie to nie tyle stracony czas, bo bezboleśnie da się to obejrzeć, co nie wzbudzający większych emocji produkt.

tocomnieinteresuje

Nie zgadzam się z Twoją opinią. Postać grana przez Ostaszewską nie była ani neutralna ani pozbawiona charyzmy. To była postać która zabarwiła akcję swoimi silnymi emocjami genialnie zaprezentowanymi grą aktorską. Mam podobne zdanie na temat gry Zofii Jastrzębskiej która doskonale zagrała postać tragiczną i na atmosferze jaką wytworzyła swoją świetną grą aktorską można było budować z powodzeniem kolejne warstwy tego filmu. Ja osobiście oglądałam film nie bawiąc się w konesera muzyki a sama ona jako taka uważam że dobrze wpisywała się w ogólny klimat filmu Całości nie zapamięta jedynie ktoś kto na film tylko patrzy ale go nie ogląda i nie "czuje" Bardzo dobry polski kryminał i z tego co wiem podobne opinie o nim mają widzowie zagraniczni. To bardzo miła odmiana dla miłośników gatunku i nadzieja na dalsze części równie dobre jak Kolory zła - Czerwień.

ocenił(a) film na 4
jolekk6

Nie zgadzam się. Ostaszewska zaprezentowała swoje klasyczne emploi i daleko tej roli do jej bardziej udanych występów w kinie, czy teatrze. Jastrzębska oprócz urody nie wniosła wiele, bo i wnieść nie mogła, przy pokazywaniu się w zdawkowych scenach. Muzyka była dobrze dobrana, ale to przykład sytuacji, gdy piosenki zastępują ścieżkę dźwiękową i mi to często przeszkadza. Rozumiem - taka moda, ale jest to przesada. Myślę, że za rok już nie będę pamiętał zupełnie tego filmu. Nadrobiłem ostatnio seriale Upadek i Broadchurch, które miewają swoje mielizny (głównie za sprawą przeciągnięć na sezony), ale jednak są wzorcowe dla tego typu autorów, jak tutaj, aby dwa razy zastanowić się, co robię i po co, bo sama forma nie wystarczy. Obejrzałem także "Czerwone pokoje", "Noc 12 października", "Holy Spider", które również pokazują thriller / kryminał od strony zaangażowanego dramatu, ale bez traktowania swoich bohaterów, jak trybiki w scenariuszu, aby zrobić na koniec jakiś naciągany twist. Także nie - ten film to strata czasu.

ocenił(a) film na 5
lwiel

Zgadzam sie z Iwielem. O wiele lepiej by wyszlo bez tej muzyki, a ten watek z policjantem wygladal dziwnie po prostu. Nie bylo to wyjasnione w ogole

ocenił(a) film na 3
lwiel

Mam te same odczucia, spierdzielili w Czerwonej serii coś co ma kontynuację w kolejnych seriach. To się nie może udać - Górska, Pająk.

ocenił(a) film na 7
rael_76

Zgadza się naprawdę przyjemnie się ogląda

ocenił(a) film na 8
rael_76

To prawda, swietny!

ocenił(a) film na 5
madeleine_eng

Ożesz 

rael_76

Nielogiczny, naciągany i pełen sztampy =/= dobry

ocenił(a) film na 3
rael_76

Po tym jak zepsuta została Czerwień ciężko będzie zekranizować kolejne tomy - brak Górskiej, Bilski posiadający dziecko, Pająk współpracujący z przestępcami. Biorąc pod uwagę fabułę kolejnych tomów to się nie może udać a po poziomie Czerwieni lepiej, żeby kolejne części nie powstały.

ocenił(a) film na 4
ten_typ_krytyk

Niestety muszę się zgodzić. Zrobienie z Pająka przekupnego gliny i zabicie go to zbrodnia.

ocenił(a) film na 6
christoph1981

zwróć uwagę ilu bandziorów w tym filmie zabili antyterroryści, straszna bajka, bo w rzeczywistości by to nie miało miejsca.

ocenił(a) film na 3
ten_typ_krytyk

Po informacji Netflixa na FB, że będzie ekranizacja kolejnych serii trudno mi sobie wyobrazić co oni tam dadzą, gdzie watek Gorskiej bardzo ważny, skorumpowany Pająk w Czerwonej serii - porażka.

ocenił(a) film na 4
ten_typ_krytyk

Mi się zdaje, że fakt posiadania dziecka, aby stworzyć jeden dialog w filmie to rzecz, która bardzo ucieszyła scenarzystów, na zasadzie ot dramaturgii. I ostatecznie najmniejszy problem.

ocenił(a) film na 4
rael_76

"Dobry kryminał" :-)

ocenił(a) film na 4
ivan777

Dobry kloc, nawet nie chce mi sie pisać o tych bzdurach w prokuraturze gdzie prokurator mówi do podejrzaneg, ze jest oskarżony hahahaha brak znajomości przebiegu postępowania przygotowawczego u twórcy, a już gość który zabija i jest nietykalny bo ludzie wola zginąć niż go zabić to już ponad moje siły. 4/10 to jest max i to tylko dlatego, że Krucjata to jeszcze gorsze wógno.

ocenił(a) film na 5
john_luke

Hej, z ciekawości: Prokurator nie może mówić, że ktoś jest oskarżony? To jak to jest w tzw. prawdziwym życiu?

użytkownik usunięty
rael_76

A moim zdaniem nie dał rady. Dialogi sztuczne, brak emocji u glownych bohaterow, muzyka z czapy. Generalnie meczarnia.

ocenił(a) film na 7
rael_76

A dlaczego wy porównujecie film do książki. Film to film, książka to książka.

ocenił(a) film na 3
mich2000

Bo skoro Netflix wszędzie pisze, że ekranizacja wspaniałej książki z serii to jednak wymaga się czegoś więcej. Poczytaj książkę i zobaczysz ile z niej tak naprawdę zostało, jedno wielkie nic.

ocenił(a) film na 4
mich2000

Myślę, że można porównać film do książki na poziomie fabularnym. A idąc tym tokiem rozumowania, to może kiedyś czekać nas ekranizacja książki, gdzie ktoś inny jest mordercą, co oczywiście może budzić sprzeciw tych, co czytali, ale zawsze znajdzie się argument, że to jest film, a książka zostaje książką. Mimo wszystko ktoś ekranizuje coś, a nie wymyśla od podstaw z przyczyny - zakładam - takie, że np. podoba się fabuła i "sam bym tego nie wymyślił", a więc posłużę się książką do napisania scenariusza.

ocenił(a) film na 6
tocomnieinteresuje

Znam przykład seriali, gdzie przy produkcji w innym kraju mordercą okazał się ktoś inny, więc jak najbardziej da się ;) W dodatku obie wersje były świetne.

ocenił(a) film na 2
rael_76

Zwłaszcza właśnie casting to jakaś farsa. Widział ktoś kiedyś takiego prokuratora jakby ledwie co skończył liceum? Przecież to karykatura. I te drętwe gadki na najniższym poziomie.

mordachamordasinski

Tak widziałem, prokurator to nie zawsze starszy Pan, a często osoba młoda, nie zawsze w garniturze, trampki i wycierusy nie są niektórym obce.

ocenił(a) film na 2
mateusz_wojciechowski_10

Dobrze, to niech będzie przynajmniej charyzma. No przecież, gdyby mnie ktoś taki przesłuchiwał, to chyba pozwalałbym sobie na jaja :). Grać prokuratora trzeba umieć. Zobacz tych z komisji śledczych. To są dopiero aktorzy. Aż ciarki przechodzą :).

ocenił(a) film na 4
mordachamordasinski

Moim zdaniem policjant fajtłapowaty, czy zbyt nieopierzony to też punkt wyjścia, ale tutaj to kwestia niedopracowania.

ocenił(a) film na 3
rael_76

Kiepski strasznie był ten film. Postacie podejmowały głupie wybory dzięki czemu ten się jeszcze jakkolwiek doczłapał do końca. To co się działo z muzyką to jakiś dramat. Połowę f

ocenił(a) film na 4
rael_76

Co ty bredzisz,film wali sztucznością w wielu scenach,aktorzy grają średnio a swoje kwestie wypowiadaja mechanicznie jak jakieś automaty.Dobre kino to z Gierszalem Sobowtór tak się powinno robić filmy.