Po pierwsze, brawa dla twórców za taki sukces komercyjny. Zarobić tyle przy tak małym budżecie, to naprawdę nie lada wyczyn. Plus dla nich również, że postarali się o znalezienie jakiejś nowej formy w wyeksploatowanym do cna gatunku, jakim jest horror (chyba że ktoś zna tytuły, które już to wypróbowały?). Kolejny plus, nie wiem, czy to zamierzone ze strony autorów, bo chyba rzadko horror robi się w celach moralizatorskich, ale zwraca uwagę (a przynajmniej ja to tak odczułam) na aktualny obecnie temat cyberprzemocy, zwłaszcza wśród nastolatków, gdzie po pierwsze, film pokazuje, jakie są skutki takiego bezmyślnego zachowania (w USA coraz więcej młodych ludzi popełnia samobójstwa, z powodu fali nienawiści, jaka na nich spływa w internecie) oraz fakt, jak łatwo ludziom przychodzi pomiatanie kimś w sieci (w pewnym momencie Blaire mówi, że wcale tak nie myśleli, jak pisali, ale że wszyscy tak pisali, to oni też - wszyscy mają mambę, mam i ja. Naprawdę świetny powód, by życzyć komuś śmierci i zachęcać do samobójstwa). Ale dość moralizowania, po prostu wydaje mi się to być ciekawym aspektem tego filmu. Wracając do reszty - fanką found footage raczej nie jestem (z naprawdę niewieloma wyjątkami, gdzie ff okazał się być dobrym filmem), więc i do opcji horroru ze skype'a nie byłam jakoś super entuzjastycznie nastawiona. I poniekąd miałam rację. Film jest bardzo nierówny - niektóre momenty budzą zaciekawienie, a może i nawet lekki niepokój, ale inne są irytujące albo są wypełniaczami czasu, byle film trwał tę ponad godzinę. Do tego głupie zachowanie bohaterów między sobą w obliczu zagrożenia, panika i wysyłanie 10 wiadomości jedna po drugiej, kiedy jeszcze kompletnie nic się nie dzieje, jeśli chłopak nie odpisał w ciągu pół minuty (ja bym taką laskę rzuciła w sekundę :P), no i przede wszystkim, jeśli chciałabym słuchać wydzierających się na siebie nastolatków, przekrzykujących się, kto kogo zdradził, kto po pijaku rozwalił samochód, a kto miał aborcję, to włączyłabym sobie nie wiem... 90210 czy inny bzdetny serialik. Śmierci też raczej średnie i poniżej, no i jak już ktoś wspomniał w innym wątku, film kończy się w złym momencie, powinien skończyć się minutę wcześniej, niż kończy, wtedy byłby niejednoznaczny i ciekawszy. Gratuluję sukcesu i pomysłu, ale za dużo w tym filmie dla mnie minusów jednak.