Dzieki za ostrzezenie - od razu sobie daruję. Oczywiscie nie mam nic do gejów ale to wciskanie tego na siłe - o jak to mnie już odrzuca. Go woke go broke.
Jest mały wątek gejowski, ale aż tak nie kłuję w oczy. Nie są nawet w tym samym pomieszczeniu :) Choć odczuwa się, że jest wciśnięty, bo czasy tego wymagają.
Rzekłbym raczej, że tam nastąpiła dyskryminacja, ponieważ ten szantażowany życiem kobiety przetrwał, a gej zginął. :)
Koleś który jest trzecioplanową postacią mówi, że ma męża. Koniec wątku gejowskiego. Możesz spokojnie oglądać.
Dawno nie widziałem filmu, w którym byłoby tak mało woke'izmu.
Owszem, masz rację. To znany przypadek, kiedy złodziej krzyczy "łapać złodzieja", by odwrócić uwagę od siebie.
Co do pierwszego, to gorąco polecam lekturę:"SodomaHipokryzja i władza w Watykanie."
na sile? czlowieku wez ty wgl slyszysz co mowisz? nmg dlaczego niby tylko pary heteroseksualne wg ciebie powinny wystepowac w filmach?
Ja się boję wlasnie tych przystojnych oglądać. Bo jeszcze odkryje, że jestem gejem :D
Dobre:) Ostatnio powiedziałem ojcu, że jakbym wiedział, że baby są takie powalone, to bym dawno temu gejem został, a tak, to już trochę późno. Cóż, jakoś się człowiek przemęczy tę resztę życia.
Ale wiesz ze na spokojnie możesz założyć Grindra i cieszyć się życiem nawet po 30stce? Im mniej zalosnym hetero typów dla nas, tym lepiej. Uwierz, win-win situation
Dla mnie z kolei, za żałosny uchodzi brak dystansu do siebie i wydawanie osądów o ludziach na podstawie jakichś szczątkowych informacji. Nie można obiektywnie ocenić kogoś, jako żałosnego, bo to sprawa raczej dość subiektywna. Każdy może wydać własny, odmienny osąd na temat każdego człowieka.
Że "baby są powalone", to rzecz doskonale znana wielu kobietom, które nie ograniczając się do roli przedstawicielek tejże grupy, nie mają nawet zamiaru kryć tego faktu.
Nie mieszczę się także w kategorii "hetero typów" dla kogokolwiek, gdyż mam już wieloletnią partnerkę życiową i jestem po prostu niedostępny. To jak z towarem, którego już nie ma w magazynie. Powinienem się już wyświetlać na szaro, więc nikt nie musi sobie mną głowy zaprzątać.
Nie przekonuje mnie także to, że im mniej "żałosnych hetero typów" dla kobiet, tym lepiej. Przecież kobiety z reguły wolą żałosnych typków co im pchają bajerę i słodzą kłamstewkami, więc zdecydowanie preferujecie właśnie takowych. Ja przynajmniej tak postrzegam przymilających się, nieszczerych ludzi... jako żałosnych właśnie. Wydają się faktycznie atrakcyjniejsi i ciekawsi, ale osiągają to kłamstwem, więc... ponownie, to dość indywidualna sprawa, jak kto kogo oceni według własnych kryteriów. Niekoniecznie prawidłowo! Działa to oczywiście w dwie strony. Kobiety też podlegają indywidualnej ocenie i własne mniemanie na swój temat niczego nie dowodzi jak mniemam;)
współczuję wieloletniej partnerce i (może) przyszłej córce, biorąc pod uwagę twój komentarz o tym, jakie baby są powalone
A może po prostu trochę wyluzuj, bo moim zdaniem trochę za duże emocje wywarł u ciebie ten komentarz (napisany swoją drogą poł żartem). A współczucie radziłbym przekierować na cierpiących ludzi i zwierzęta, czyli tam gdzie faktycznie dzieje się jakaś krzywda. Ludzie zajmują się głupotami i często nie dostrzegają faktycznych problemów tego świata.
Aż sobie skrina z Twoich komentarzy zrobiłem, bo akurat dziecku idiomy tłumaczę i to będzie obrazek do "uderz w stół a nożyce się odezwą". No i przy okazji się dowie co Fridleif miał na myśli ;)
Jaki z niegogej? Kogo to obchodzi. Z pewnością jednak podły.z niego człowiek jak dla kogoś komu robi kolonoskopię męskim narządem rozrodczym, z zimną krwią zamordował policjanta na słuzbie. potem biega po hali magazynowej i strzela do wszystkiego co się rusza.
Co ci się tak LGBT kojarzy z pedofilia? Czyżby wg ciebie było jakieś podobieństwo?
Z lgbt tylko ostatnie t jest zaburzeniem psychicznym, cała reszta (zdecydowana większość tego środowiska) występuje w biologii, i choć jest w mniejszości czy nawet można uznać za wyjątek to nie są to żadne zaburzenia. Doedukuj się trochę w kwestii własnych poglądów.
Zanurzeniem może i jest ;) Coś co rzadziej, ale nadal w miarę licznie występuje w przyrodzie nie jest zaburzeniem, tylko odstępstwem od normy. Do zaburzenia i chorób tu jeszcze droga daleka. Ciekawe na jakie badania "naukowe" się powołujesz. Ja z łatwością znajdę takie, które potwierdzą co piszę. Bo nawet mocno konserwatywni przeciwnicy lgbt nie są aż tak radykalni co do homoseksualistów. Jak preferencja dotycząca płci może być chorobą? Na jakiej podstawie ktoś kto się normalnie zachowuje i nawet byś nie poznał na pierwszy rzut oka jakiej jest orientacji ma być niby zaburzony czy chory psychicznie? Trans jest już zaburzeniem, ale to nie jest orientacja.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dysforia_p%C5%82ciowa Dysforia płciowa (ang. gender dysphoria), dawniej zaburzenie tożsamości płciowej. Ciekawe dlaczego dawniej hmm
Ale z czym tu dyskutujesz? Jakbyś wyraźnie przeczytał co napisałem to byś doczytał, że literkę T z lgbt uważam za zaburzenie i chorobę psychiczną. Ja dyskutuję z tym, że pozostałe literki to już orientacje seksualne, a nie żadne tożsamości płciowe i one zaburzeniami i chorobami nie są. W tej definicji dawniej odnosi się do tego, że tak to kiedyś nazywano, teraz, zapewne pod naciskiem lobby lgbt stworzono termin dysforia płciowa. Tym niemniej ja zawsze w takich definicjach dawniej odczytuję jako alternatywne określenie. Po części mogę zrozumieć te zmiany, to trochę tak jakby ktoś nazywał twoje schorzenie debilizmem. Też być pewnie chciał by wymyślono jakąś bardzie fancy nazwę by nie brzmiała ona jak coś obraźliwego.
a swoja droga, zamiast tego biednego proktologa od razu wysylac do bonobo moze poszedlbys sie zbadac? Bo ten wielki kij w dupie juz ewidentnie zaczyna wbijac sie w mozgownice. to moze byc grozne
Chłopie, idź się najpierw zbadaj u tego proktologa, bo nie zdajesz sobie sprawy jakimi chorobami grozi stosunek analny - poczytaj sobie o tym. I to nie są żarty. Zwłaszcza, kiedy masz zamiar "edukować" moje dzieci w szkołach, że wsadzanie siusiaka do odbytu kolegi to coś normalnego. I nie licz na to, że wyjmę kołka z d., który mnie chroni przed takimi jak ty.
Nie jest to udowodonione naukowo ty deb*** xDDD dawno sie tak nie usmialem, dzieki. Ta pewnosc siebie, daj mi jej troche! XD
Po części masz racje a po części mylisz się. Co do pierwszego to fakt występują w przyrodzie ale to zaburzenia. Każdy przedstawiciel danego gatunku dąży do jego przedłużenia. Dwóch samców czy dwie samice nie mogą tego zrobić. Jak będziesz miał same krowy to cieląt z tego nie będzie. Podobnie z kurami, że o roślinach nie wspomnę. Zawsze musi być samiec i samica, żeby to działało. Pamiętaj, lądowanie jednego gościa przez drugiego w jelito nie da dzieci. to jest wynaturzenie.
Nie do końca spełnia mi to definicję zaburzenia. Mogę się zgodzić, że to zaburza proces rozmnażania, jest to odstępstwo od normy itd, natomiast samo w sobie nie jest żadnym zaburzeniem ani choroba. Definicje zaburzeń czy choroby to zespoły szkodliwych dla danej osoby zachowań albo stan, który sprawia, że dana osoba jest w złym stanie zdrowotnym. To, że ktoś ma skłonność homoseksualną nie szkodzi nikomu. Sam fakt, że jest ich mniejszość sprawia, że ostatecznie nigdy nie sprawią, że ludzkość wyginie. To wręcz można uznać właśnie za naturalny proces wdrożony w przyrodzie zapobiegający nadmiarowi urodzeń. Zawsze to jednak odciąża trochę gatunek czy planetę jak ok 20% populacji nie płodzi potomstwa.
Jak to nie jest zaburzeniem? Skoro zaburza proces rozmnażania to oznacza, że zaburza cel istnienia każdego organizmu. Podpierasz się definicjami, piszesz o "zespołach szkodliwych dla danej osoby zachowań", a jak nazwiesz popęd do przedstawiciela tej samej płci? Przecież to jest szkodliwe, bo w myśl tego co napisałem wcześniej, to się nie przekłada na przetrwanie gatunku a to jest w sprzeczności z najważniejszym celem gatunku. Można się zasłaniać, że tu chodzi o miłość, uczucia i coś więcej, ale to wszystko jest gówno prawda. Skłonności homoseksualne są szkodliwe dla tych właśnie osobników, które to wykazują. Poza tym patrząc na gościa co lubi męskie siurki widać, że jest z nim coś nie tak. Zachowuje się po części jak kobieta, wygląda itd. To już samo najlepiej świadczy że coś tu jest nie tak. To nie jest normalne, to jest co najmniej zaburzenie. Nikt tu nie neguje, że tacy ludzie występują ale negują, że to jest normalne w szerokim tego, słowa znaczeniu.
Zaburzenie szkodzi osobie, która jest zaburzona. W skali mikro. Nikt nie mówi o zaburzeniach jednostek odnosząc się do skali makro. Idąc tym tropem można powiedzieć, że wszyscy hetero, którzy świadomie zdecydują się nie płodzić dzieci albo są bezpłodni są zaburzeni, w domyśle zaburzeni psychicznie. Poza tym napisałem ci, że homoseksualizm na dobrą sprawę jest naturalnym rezerwuarem w przyrodzie, bo nie dotyczy większości populacji tylko jakichś 20 procent, także nigdy nie doprowadzi do wyginięcia ludzkości. Natura sama go wprowadziła by nie doszło do przeludnień czy obciążenia ekosystemu. Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania - czy jakby kiedyś proporcje się odwróciły i nagle to osób hetero byłoby 20 procent to byś stwierdził, że należysz do grupy zaburzonych bo robisz to, co jest odstępstwem od normy? W jaki sposób popęd do osoby tej samej płci jest szkodliwy dla danej osoby, nie gatunku? Widzę też, że kompletnie nie masz pojęcia o tych środowiskach, bo jakbyś miał to byś wiedział, że większość gejów czy lesbijek w realnym życiu a nie materiałach z parad równości czy filmów Netfliksa zachowuje się tak, że ledwo byś poznał, że są homo. Są oczywiście jednostki bardziej zachowujące się czasem odwrotnie do swoich płci, ale to nie jest żadna norma. A są też osoby hetero, które potrafią mieć zachowania kobiecie jak są mężczyznami czy męskie jak są kobietami. Wszyscy mamy w sobie pierwiastki męskie i żeńskie i one się różnie rozkładają.
Bezpłodność to zaburzenie ale nie psychiczne, myślę, że wiesz to tylko, piszesz głopoty. Osoby płodne a nie chcąc mieć potomstwa to też nie zaburzenie a wybór, moim zdaniem zły. Kolejna rzecz, coś ci się "0" przykleiło do podanej w % ilości zaburzonych. Nie myl urodzonych zaburzonych z dzieciakami co dla "fanu" udają homosi albo takich, którym za dużo lewacka propaganda w głowę weszła. Nie mam pojęcia o tych środowiska z wewnątrz bo nje mam nikogo takiego wśród "polubionych". "Są oczywiście jednostki bardziej zachowujące się czasem odwrotnie do swoich płci, ale to nie jest żadna norma. A są też osoby hetero, które potrafią mieć zachowania kobiecie jak są mężczyznami czy męskie jak są kobietami. Wszyscy mamy w sobie pierwiastki męskie i żeńskie i one się różnie rozkładają." - większych głupot w życiu nie czytałem. To jakiś ideologiczny bełkot którym właśnie lewactwo chce zarazić głowy młodzieży. Jak np. chłop rodzi się jako mężczyzna, posiada pierwszo i drugorzędowe cechy płciowe to jest, mężczyzna. Podobnie jest u kobiet. Wszelakie inne sytuację to są już zaburzenia. Całe to wymyślanie nowych terminologii "płci psychicznych" i innych to lewacki szlam.
Niezdolność do czegoś jest zaburzeniem? Osoba niewidoma też jest zaburzona? Nie używa się tego określenia do tego typu przypadków. Ale nawet jeśli, ty insynuujesz, że osoby homo nie są zaburzone fizycznie, tylko psychicznie przecież, nazywasz ich chorymi psychicznie. Także celowo albo nieświadomie trochę mieszasz pojęcia. A ja nie piszę żadnych głupot. Ale dlaczego osoby płodne nie chcące mieć potomstwa nie są zaburzone? Przecież to prowadzi do tego samego co osoby homoseksualne, które swoimi wyborami szkodzą populacji. 20 procent może przesadzone, tu mogę się zgodzić, ale też na pewno liczby podawane obecnie są zaniżane, nadal w wielu nawet zachodnich krajach ludzie nie czują się pewnie w oznajmianiu światu o swojej orientacji, nadal jest też bardzo dużo krajów, gdzie grożą za to kary, także śmierci. Jakoś wątpię by w Iranie, Chinach czy Korei północnej ludzie mogli się z tym obnosić. Także realnie to może być spokojnie ponad 10 procent, więc niedaleko 20.