Amerykanie chyba nie mają już nowych pomysłów na film. Jest to już chyba trzeci remake tego samego filmu. Jak dla mnie wielkie nieporozumienie.
Nie jest to arcydzieło,ale i tak lepsze od zwariowanej wersji z S.Stone i R.Chamberlainem.Klasyka z 1950 r. jest nie do pobicia.