PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=169177}

Kopia Mistrza

Copying Beethoven
6,8 14 977
ocen
6,8 10 1 14977
5,7 7
ocen krytyków
Kopia Mistrza
powrót do forum filmu Kopia Mistrza

5/10 TYPOWY ŚREDNIAK

ocenił(a) film na 5

Nie ma się co o tym filmie rozpisywać,bo też nie zapisze się on trwale w pamięci kinomanów.Film nie jest słaby,ale za to absolutnie wyprany z wszelkich emocji,ot taka ładna wydmuszka.Na plus na pewno pan Harris przykuwający uwagę,niezłe wrażenie robi też scena premiery symfonii,niezła jest też ta lekko komediowa konwencja w jakiej ten obraz jest utrzymany.Na minus natomiast brak jakiegokolwiek dramatyzmu i napięcia(no chyba,że taki był zamysł pani reżyser,w co wątpię).

ocenił(a) film na 7
kleju30

Pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. "Film nie jest słaby,ale za to absolutnie wyprany z wszelkich emocji,ot taka ładna wydmuszka." Odniosłem inne wrażenie. Do tej pory zachwycałem się pięknem muzyki klasycznej i byłem przekonany, że tak piękną muzykę może stworzyć tylko piękna dusza. Tymczasem widzę szaleńca, genialnego, ale szaleńca, który pracuje w totalnym syfie pomiędzy nocnikami pełnymi śmierdzącej uryny. Widzę, człowieka bez kultury, który myjąc się ma gdzieś mieszkających pod nim sąsiadów lejąc im pomyje na głowę. Widzę gbura i prostaka obrażających innych ludzi. W filmie jest bardzo wiele emocji i to takich, jakich się nie spodziewałem. Kiedy Anna powiedziała "przepraszam", tak jak normalnie powiedziałby cywilizowany człowiek, Beethoven ryknął na nią by nie przepraszała, bo to oznaka słabości, "walcz!" krzyknął. Innym razem Beethoven zapytał Annę, dlaczego chce u niego pracować? Anna zaczęła, że go szanuje, czy podziwia, a Ludwig znów warknął: "Nie pochlebiaj mi!". Jeszcze ta sytuacja, kiedy Anna wreszcie zdecydowała się pokazać mistrzowi swoją kompozycję, a on ją wyśmiał i porównał do "intelektualnego pierdzenia" (sic!). Oglądając starałem się wejść w skórę Anny, 23 letniej młodej, ambitnej dziewczyny, która dostąpiła zaszczytu współpracy z Mistrzem. Jakie ona miała oczekiwania związane z tą współpracą, tymczasem już na samym początku wszyscy brali ją za "sprzątaczkę, pokojówkę, czy pielęgniarkę". Jakie musiało być jej rozczarowanie ("Boże! Dałeś mi talent a teraz go marnujesz!"). Do tego Beethoven nie był człowiekiem łatwym w kontakcie, był egoistą. Atmosfera była aż gęsta od emocji.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones