żal i politowanie... słowem DNO!
Może za wiele się spodziewałem... myślałem, że coś pokroju "Gnijącej panny młodej"... i jakiż zawód...
Jeju... ludzie przestańcie wciąż porównywać filmy. Jak można w ogóle myśleć, że Gnijąca panna młoda - jest podobna do Koraliny? Sam opis sugeruje coś innego. Jak zawód to po co w ogóle bierzesz się za oglądanie tego filmu?
I znów kolejna bezsensowna wypowiedź panny Misiaczkowej... i kto tu zaśmieca forum? Nie uważasz, że aby przekonać się, czy film spełnia nasze oczekiwania, czy nie, trzeba go najpierw obejrzeć? Rozumiem, że Ty po okładce oceniasz, czy spodziewać się "zawodu" czy tez nie? Ach nie... sorry... po opisie :)
ps. ja dostrzegam podobieństwa między "Gnijąca panną młodą" a "Koraliną" - mroczny, gotycki klimat chociażby...
Bezsensowna jest też w takim wypadku Twoja wypowiedź. Wyraziłam swoje zdanie - co prawda 2 razy. A Ty też nie jesteś lepsza ode mnie. Fakt, źle słowa ujęłam i mogłam nie pisać jak pisałam ale nie oznacza to, że wtedy zaśmiecam forum.
Co do opisu - to dużo sugeruje, a można też przeczytać recenzje i wtedy powstaje ogólny bo ogólny - obraz filmu.
Ja tam nie widzę żadnych podobieństw w stosunku do Koraliny a Gnijącej panny młodej a oba obejrzałam. Ale cóż to tylko moje zdanie, jak ujęłaś to wcześniej - po to jest to forum. Pozdrawiam.