7,5 69 tys. ocen
7,5 10 1 69490
7,6 30 krytyków
Koralina i tajemnicze drzwi
powrót do forum filmu Koralina i tajemnicze drzwi

Jak dla mnie rewelacja. Świetna animacja pokazana w oryginalnej oprawie , rewelacyjna nastrojowa muzyka dodająca tajemniczości takiego mroku w ten świat przedstawiony.
Ta tajemniczość ,osnuta zagadkowością ,nieznanym z lekkim dreszczykiem jak w horrorze sprawia ,że ogląda się po prostu rewelacyjnie.
Kto lubi takie klimaty na pewno się nie zawiedzie.
Pytanie, czy to film familijny ktoś może zapytać, czy można go pooglądać z dziećmi.
Moim zdaniem jak najbardziej.
Nie każda bajka musi być bezstresowa, tylko się śmiać z głupich min bohaterów.
Tutaj mamy głębie , zagadkowość i tajemniczość i nawet jeśli dziecko będzie się bało trochę to nic złego, jednak lepiej aby oglądało to z rodzicami i powinno być wszystko ok:)
Tak ambitne dzieło , które na pewno zapadnie w pamięć, polecam jak najbardziej.






Fireghost

Nie polecałbym oglądania z dziećmi. Film trzyma poziom książki w moim odczuciu.

ocenił(a) film na 9
finallyh

A ja uważam ,że można obejrzeć tylko być przy dziecku i wytłumaczyć co i jak .
Ostatnio filmy familijne cierpią na zbytnią cenzurę , stajemy się przewrażliwieni by czasem coś nie przestraszyło dzieci.
W dawnych czasach nikt na to nie patrzył filmy były z przesłaniem idzieciaki wyrosły na porządnych ludzi .
Choćby Pana Kleksa , scena - atak wilkołaków czy to nie było straszne a jednak oglądało się to i nikt się nie przejmował a teraz, ehh co za czasy:)

ocenił(a) film na 10
Fireghost

O tak, pamiętam ten przemarsz wilkołaków z "Pana Kleksa" - miało to świetny klimat;)

ocenił(a) film na 9
Fireghost

dooobra, nie martwcie się tak o dzieci. Ja w wieku....no niewiem 6-8 lat zaczęłam namiętnie oglądać horrory (jeden z pierwszych jakie dane mi było zobaczyć to martwica mózgu, smętarz dla zwierzaków, mucha) i przez wiele lat był to mój ulubiony gat. filmowy. już od dawna mnie nudzi bo znam chyba każdy schemat scenariusza ;) aha jeżeli macie jakieś godne polecenia, to piszcie) Nie, żaden z nich nie zostawił w mojej psychice żadnego śladu ( może czasami śnią mi się zombie, bo to mój ulubiony wątek w filmach, najczęściej oglądany, a sny mam takie wielowątkowe i ciekawe, że mogłabym napisać niejeden scenariusz ;)) nie mam myśli samobójczych, ani chęci poćwiartowania kogoś, lubię kwiatki, turpizm wywołuje we mnie politowanie i trochę żalu, czasami zachwyt, jeżeli jest on w wyjątkowo wysmakowanym wydaniu.
Grunt to umieć odróżnić rzeczywistość od fikcji.... I być chociaż odrobinę inteligentnym. Uważam że dzieci dorastające w cukierkowym świecie wypaczonym z przemocy, kłamstwa i innych brudów tego świata o wiele wolniej i gorzej dojrzewają. Jeżeli otacza ich normalny świat i miłość rodziców (oby takich dzieci było jak najwięcej) czemu nie mogły by poznać przedsmaku "prawdziwego" świata na ekranie (juz od dawna nie pisze o horrorach)?
Niech wiedzą, niech myślą, niech robią to jak najszybciej.