Jak w temacie. Jeśli kochacie swoje pociechy strzeżcie je przed tym filmem! Twórcom zdrowo się w mózgu pokręciło. Przepraszam za mocne słowa, ale inaczej tego nazwać po prostu nie można. oczywiste, że dzieci (i dorośli) lubią straszne historie, ale to co prezentuje ta bajka jest po prostu chore.
Zerknijcie na klip poniżej i sami sobie odpowiedzcie.
http://www.youtube.com/watch?v=k6WYisnVfBo
Ta animacja nie jest chora! Jest dobra, nawet bardzo dobra, ale jak każdy film - nie dla wszystkich. Po przeczytaniu innych tematów można wywnioskować że nie jest dla dzieci, i to prawda, ale stwierdzenie że twórców pogrzmociło jest nieprawdziwe.
Pozdrawiam, i życzę lepszego wydawania opinii o filmach. Tak na przyszłość.
mynemesis
Przecież to film dla ludków od 12 roku życia, więc co się burzyć. Dzieciak dzieciakowi nierówny.
No i co? Fajna animacja i fajnie straszna matka. Twórców nie pogrzmociło, no bo każdy film od 12 lat (ja mam 10 i mnie nie przerażało) musi miec w sobie coś strrrasznego jeśli to film przygodowy. A co ty chcesz, żeby Koralina zamykała drzwi przed teletubisiami? Taa, Twinky-winky i Lala jako rodzice Koraliny, mogło by się to nazywac "Koralina i mroczne teletubisie". A w ogóle w kinie to chyba było mniej przerażające.
A jakim cudem to ma być film dla dzieci jak książka już była przerażająca??? Raczej nie mogli z tego zrobić bajki dla 2 letnich bobasów.
Trzeba było przed rzucaniem się na twórców filmu przeczytać najpierw książkę, nie jest długa, czyta się szybko a przynajmniej pozostawia obraz sytuacji 'czy wziąć na to dziecko do kina'. Brak myślenia jest niestety zbyt częstym objawem u burzących się ludzi.
Zanim wpadnie się na pomysł, żeby zabrać na ten film dziecko wypadałoby dowiedzieć się czegoś o tym filmie, poczytać, obejrzeć zwiastun, i co chyba najważniejsze, sprawdzić kategorię wiekową.
Ja jestem za tym, aby zabierać dzieci do kina na tego typu bajki. Może "Koralina" jest mroczna, ale niesie morał. Tyle osób wychowało się na baśniach braci Grimm i im nie zaszkodziło, a przecież są to opowieści mroczne i niekiedy okrutne. Ważne żeby film czy książka niosła pozytywne przesłanie i żeby była granica pomiędzy dobrem, a złem.
No właśnie, no właśnie, tyle osób wychowało się na bajkach Braci Grimm i wyrośli no normalnych ludzi. Sam je czytałem i... a może ja to nie będę najlepszym przykładem ;).
Film zdecydowanie zaczarowany i ciekawy. Straszny... no może trochę ale z drugiej strony poskramiający w interesujący sposób te wszystkie zarozumiałe i rozwydrzone bachory ;) Zdecydowanie dla starszych dzieci.
To po prostu nie jest film dla każdego dziecka. Dzieci wrażliwe i delikatne, nielubiące strasznych rzeczy oczywiście nie powinny go oglądać, jeśli nie chcą. Dobry rodzic zapozna się z fabułą filmu i powie dziecku, że może tam być coś strasznego i dziecko zdecyduje, czy chce zaryzykować. A jeśli dziecko lubi takie filmy z mrocznym klimatem i lubi się bać (jak ja, w wieku lat 5 oglądałam z uwielbieniem Archiwum X) to jak najbardziej polecam. Polecam takim dzieciom również "Miasteczko Halloween" tego samego reżysera :)
KRETYNIE! To jest na podstawie KSIĄŻKI GAIMANA i tylko skończony debil twego pokroju mógłby być zaskoczony tym co tam zobaczył!
Nie każdy ma obowiązek czytania Gaimana, dlaczego od razu skończony debil? Przyznaję, temat dość kontrowersyjny, ale spokojnie :)
Poza tym film mroczniejszy od książki.
Jeśli się wypowiadam, szczególnie na forum publicznym, to najpierw staram się zorientować w temacie a nie pieprzę co mi ślina na język przyniesie - vide esteban. Teksty, w istocie tragikomiczny bełkot, w stylu: "Jeśli kochacie swoje pociechy strzeżcie je przed tym filmem!", przywodzą mi na myśl włąśnie kompletnego debila i wiernego wyznawcę radia ojca dyrektora. A jeśli ten idiota zaczyna sam od wyzywania od pokręconych mózgów i chorych pomysłów... cóż, powienien być gotów na odpowiedź w jego stylu.
Nie, to nie jest zdecydowanie animacja dla dzieci, z tego co widziałam. Mam nadzieję, że rodzice będą brali pod uwagę fakt, że w dzisiejszych czasach animacje nie są skierowane wyłącznie do dzieci. Za przykład może posłużyć chociażby Gnijąca Panna Młoda oraz wiele serii czy filmów anime. Osobiście bardzo mi się podoba, że animacja zaczyna rozszerzać grono odbiorów :)
Z filmami animowanymi będzie tak, jak z komiksami, które jeszcze kilkanaście lat temu były uznawane za typowo dziecięcą rozrywkę. Nasze społeczeństwo musi do pewnych rzeczy dojżeć i troszkę "nadgonić" zachód.
Pytanie do jakiego wieku postrzegamy dzieci jako dzieci a od jakiego już jako młodzież. Dla przeciętnego dwunastolatka ten film nie będzie już straszny, także traci tu walor edukacyjny. Oczywiście to zawsze jest kwestia danej osoby, wychowania i warunków życiowych. Po prostu jestem zdania, że chowanie dzieci pod kloszem, by potem zderzyły się z rzeczywistością i doznały szoku jest błędem. Gdy można wprowadzić je w warunkach kontrolowanych i pod nadzorem w życie, wszak życie to nie kraina Teletubisiów.
Ja w wieku ośmiu lat grałem w takie gry i oglądałem takie filmy, że byś na zawał padł, a mimo tego wyrosłem na normalnego człowieka. Nie bądź zanadto nadopiekuńczy bo ci wyrośnie pośmiewisko, trochę dystansu się przyda - nie zauważyłem w tej scenie niczego AŻ tak mocnego abyś aż tak reagował, to nie sceny porno, krew się nie leje, flaków nie ma.... rodzice, opamiętajcie się trochę bo zrobicie z dzieci ofiary losu, które się przyzwyczają, że świat jest tylko dobry i sterylny :) W dodatku trzeba sprecyzować słowo "dziecko" bo w polskim prawie, jest to człowiek, który nie ukończył jeszcze 18stego roku życia, więc śmiesznie wychodzi pisząc FILM NIE DLA DZIECI ;p Jak dla mnie film jest od 9ciu lat, a wy rodzice zamiast zabraniać niektórych filmów,przez takie pierdoły, lepiej rozmawiajcie ze swoimi pociechami, to jest chyba lepsze rozwiązanie!
Nie każdy ma tak odporną i niepodatną psychikę jak Ty. Może dla Ciebie niektóre rzeczy przeznaczone dla dorosłych nie zrobiły wielkiego wrażenia, ale inni przez te same rzeczy mogą mieć później szkrzywioną psychikę. Dlatego uważam, że to co jest dla starszych odbiorców powinno takie pozostać, a my dorośli powinnyśmy zrobić wszystko, aby tak pozostało.
Dlatego trzeba ZNAĆ swoje dziecko, a nie dać mu nintendo i "masz synku, baw się cały dzień, a mamusia z tatusiem pójdą na browara" - bo i o takich sytuacjach słyszałem.
hmm...troche nie na miejscu komentarz i nie na miejscu ze pokazał/a pan/i ten film dziecku... animacja została stworzona na podstawie książki N.Gaimana a pan Gaiman pisze kryminały(czytałam Koraline) Więc mogł/a się pan/i najpierw dowiedziec co to za typ "bajki" trzebabyło poczytac komentarze dotyczące "bajki" gdzies gdzie pan/i film pobrał/a ...
Ludzie to przecież NIE jest film skierowany dla małych dzieci, więc skąd to narzekanie ?
Animacja cudowna, głosy świetnie dobrane, jak dla mnie wspaniała adaptacja :)
Obejrzałem film Koralina i według mnie autor wątku mocno przesadził...
Ten film jest nietpowy a nie porąbany, durny czy pogrzmocony.
Podobnie jest z filmami (genialnego) Tima Burtona takimi jak np. Sok z żuka. To specyficzny gatunek kina, i choć nie jest przeznaczony dla małych dzieci, to 10-latkowi spokojnie mógłbym go pokazać. Mam 14 lat i nie wiem jak to jest mieć syna lub córkę, lecz myślę, że 10 lat to odpowiedni wiek dla odbiorcy tego filmu.
Mnie film osobiście zachwycił swoją niecodzienną stylistyką oraz ciekawymi rozwiązaniami i patentami.
Oczywiście można zarzucić Koralinie tzw. zrzynkę z Alicji w krainie czarów, ale według mnie nie miała to być kopia, lecz przedstawienie znanej opowieści w nieco innych realiach.
Nie ma się co oszukiwać - Koralina to film ciekawy, piękny oraz zwłaszcza nietypowy, więc nie trafi w gusta każdego.
Osobiście polecam. 8.5/10