herezje tu opowiadasz.ten film to nic w porównaniu z miasteczkiem halloween. ja sie zawiodlam strasznie. ksiazka o wiele lepsza, jedyne co go ratuje to te urocze kukielki i nasladowanie stylu burtona.bylam na sali z dziecmi z podstawówki i ich najlepsza rozrywka bylo bieganie do lazienki lub wyrzucanie pustych kubkow po coli, no i od czasu do czasu smianie sie z filmu. ani to straszne ani zabawne nie ma w sobie nic z ksiazkowego mrocznego i lekko niepokojacego nastroju.

warszawskie dzieci to nie dzieci to banda malp ;)

Czy lepszy nie wiem. Po prostu inny. Poziom równie wysoki.
No i psy-nietoperze :)

Chyba Miasteczko Halloween bardziej zapadło mi w pamięć. Ale Koralina też jest świetna klimatem, muzyką, a animatorzy osiągnęli szczyt (czasem wręcz zapomina się, że to są lalki).