PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624698}

Kosmiczna katastrofa

Collision Earth
2011
3,4 587  ocen
3,4 10 1 587
Kosmiczna katastrofa
powrót do forum filmu Kosmiczna katastrofa

Wszystko nie trzyma się kupy, na samym początku jest problem odlecieć od merkurego gdyż jego namagnesowanie powoduje przyciąganie statku kosmicznego, żeby kilka minut potem te samo namagnesowanie spowodowało odepchnięcie rakiet z ziemi.

na statku niestety nie przeżywa manewru odlotu pilot tegoż statku ale na szczęście nasa przewidziało taką sytuację i na pokładzie znalazł się worek na ciało :)

w czasie śmierci pilota jeden członek załogi kompletnie jakoś wyparował zarówno z pokładu jak i scenariusza :)

Namagnesowanie markurego powoduje czasami podrywanie się części metalowych z ziemi. o dziwo gdyyśmy nie mieli na planecie samochodów okazałoby się że nie mamy nic innego metalowego :D

Pomijam tego typu perełki jak np:

- spadanie części merkurego tuż za nogami bięgnących bohaterów, gdzie celności nie powstydziłby się żaden strzelec pokładowy z helikoptera

- czy odbiór sygnału i komunikacja ze statkiem kosmicznym za pomocą walizeczki pomysłowego studenta która to nawet anteny nie posiada :)


dodając do tego efekty i wykonanie na miarę akademii pana kleksa napewno skutecznie Was zniechęci do zapoznania się z tym "arcydziełem"

ocenił(a) film na 2
comaretti

Spadające z nieba samochody spadają tylko i wyłącznie na drogę i tylko tuż przed naszymi bohaterami (no z jednym wyjątkiem - samochodu snajpera spadającego na dziadka)

Bzdura bzdurę pogania, brak logiki w postępowaniu bohaterów i wiele innych niedociągnięć.
Da radę się oglądać tylko i wyłącznie, jeśli wie się jakiej to kategorii film i ogląda się z nastawieniem na komedię.

Dam 2 z uwagi na grę niektórych aktorów. Aktorami pierwszej kategorii może nie są, ale nawet w tej szmirze się starali.

ocenił(a) film na 1
wisznu

W sumie początek filmu: James w trakcie wykładu, mówi że mieli tylko trzy dni, na przygotowanie się do potencjalnego zderzenia z kometą, palcami pokazuje 4...

ocenił(a) film na 10
comaretti

To była super komedia : D Śmieszniejszą dla mnie czyni ją jeszcze fakt, że wcale nie miała nią być (?)

[UWAGA SPOILER]
Jedna z moich ulubionych scen (akcja zaczyna się w 53 min): kiedy James i ten drugi walczą ze strażnikiem przy budce ochrony. To jak wymachują bronią przed strażnikiem, jak tamten go ugryzł, i jeszcze ta przekomiczna scena kiedy pyta się o kluczyki do samochodu.

Obejrzałam ten film z uwagi na mojego ulubionego aktora (Kirk Acevedo), może dlatego nie umiem powiedzieć, że film był zły. Ba, podobał mi się! Świetny do obejrzenia z kimś przy piwku, gdzie nie trzeba tak bardzo koncentrować się na przebiegu wydarzeń i przy okazji nieźle się pośmiać.

Nie będę pisać tego co osoby wyżej, dlatego powiem jedynie o grze aktorskiej i dialogach:
Próbowałam sobie wyobrazić jakby te dialogi wyglądały na papierze, w książce konkretnie i wychodziło to całkiem całkiem - zaś w filmie - nieraz to czysta komedia, w dodatku ktoś kto to pisał ma braki w wiedzy jak porozumiewają się normalni ludzie (takie odnosiłam cały czas wrażenie).
(Sprostowanie dlaczego w książce tak a w filmie nie bardzo: w książce widzisz tylko tekst i opisy tego co się dzieje wokół - sam sobie w głowie resztę dopowiadasz.)

To jak grali główni bohaterowie (mam na myśli głównie tych pozytywnych): James, Christopher, Brooke i (ten co go porwał samochód).
Ich gra aktorska była dobra, do zmiany zdania mało co mnie przekona.
Zaś to co ustawiło ich w złym świetle to kręcenie scen, ustawienie kamery, nawet czasami wydłużanie się jednej sceny (jednego obrazu z jednej kamery).
[KONIEC SPOILERÓW]

Jestem świeżo po jego obejrzeniu. Zajrzałam tutaj i jak zobaczyłam same nieprzychylne komentarze o filmie, pomyślałam, że dobrze będzie wstawić coś pozytywnego, dla kogoś innego kto będzie się do jego obejrzenia przymierzał : )