Mało kto wie o tym, że jest to kinowa wersja popularnego w USA serialu o tym samym tytule. Serial ten byl nadawany przez 11 lat i obśmiewał właśnie w ten sposób różne żenujące produkcje, głównie horrory i s-f. De facto film jest kolejnym odcinkiem serialu, tylko przeznaczonym do dystrybucji kinowej, a nie telewizyjnej. Naprawdę dziwię się, że żadna ze stacji nigdy nie planowała emisji tego serialu u nas, myslę że mógłby stać się hitem. W efekcie jest on w Polsce niemal kompletnie nieznany, a gdyby nie "Island Earth", chyba nikt w naszym kraju by o nim nie slyszał. Może kiedyś ktoś wpadnie na taki pomysł, bo serial jest przezabawny, a i szczęka może opaść, jak się zobaczy poziom filmów, jakie tworzyli pewni 'twórcy".
Na youtube jest wiele odcinkow serialu, podzielonych na cześci. Widziałem kilka i stwierdzam, że dotrzymują one kroku filmowi i są równie zabawne. Szczególnie polecam obśmianie "Manos - Hands of Fate" (film powstał w 1966, ale i tak jest chyba największą chałą, jaka kiedykolwiek powstała - kto widział, ten wie o co mi chodzi) i "Horrors of Spider Island". Teraz szykuję sie na obejrzenie odcinka z "Prince of Space". Te filmy naprawdę byloby ciężko oglądać bez zabawnego komentarza twórców "Mystery Science Theatre".
na google video są w całości; serial jest absolutnie genialny;
manos jest beznadziejny, ale wg mnie jeszcze gorszy (czyli lepszy jest Robot Monster)
pozdrawiam
MST3K iz da thang!
Skoro tak, obejrzę "Robot Monster". Jestem już po seansie "Prince of Space" i gorąco go polecam, dawno się tak nie pośmiałem, ekipa MST3K dała czadu:) Ten film to dowód na to, że japoński kicz to nie tylko Godzilla.