Jako dzieciak bałem się Freddiego, i jakoś mi to nie przeszło ;)
Film do obejrzenia w kinie, dużo (momentami za dużo) scen typu BUM...Czyli huknięć
dźwięku i wyskakującego FK. W pewnym momencie sceny te stają się trochę
przewidywalne.
Parę niezłych momentów, dobrych i ciekawych ujęć.
Pamiętając pierwszą część oryginału wiedziałem mniej więcej czego się spodziewać
(odstępstw jest naprawdę niewiele)...
I największy moim zdaniem plus, jak na horror film jest "estetyczny", flaki się nie leją po
ekranie, nie ma niesmacznych scen, i zero golizny. Aż ciężko uwierzyć, że to amerykańska
produkcja...
Ja polecam, jak na remake po 26 latach to naprawdę udany.