w końcu jakaś sensowna, konstruktywna opinia na temat filmu, od osoby która faktycznie go oglądała! :) wielkie dzięki!

@rbk
prosze bardzo ;)
@shamar
nie w polsce nie graja^^przebywam w stanach. Ale lookalem na necie to juz
film po nim surfuje ;D ale w wersji CAM wiec nie ma co sobie glowy zawracac

byś odpowiadal jakos sensownie tymi postami ( tak wiem, forum jest mierne ) bo nie przeczytalem tego.

A gdzie to już w Polszy grają ?

też chciałbym wiedzieć

W sumie taki mroczniejszy Freddy zawsze bardziej mi się podobał(stara 1,3 i "Nowy koszmar..."). Zwiastuny mi się podobają, ale te recenzje na ROTTEN TOMATOES(15 pozytywnych na 86 negatywnych to trochę przegięcie) zgasiły mój zapał. Mam zamiar odwiedzić kino mimo wszystko, więc dzięki za sensowną opinię o filmie(chyba pierwszą zresztą:)Pozdro!

Ogolnie wszyscy^^patrza na film przez pryzmat orginalu, ktory nie przecze
byl swietny :)Pomimo tych recezji obejrzalem i naprawde myslalem ze ten
film to kasztan ale sie milo zaskoczylem:P

a 2 nie byla mroczna ? filmy od 1 - 3 mozna jeszcze uznac za horory. Dalejjuz nie za bardzo.

PS - wersja kinowa jest bardzo pocieta - wypadlo np. wiele scen , ktore byly w trailerach ( tak w ramach ciekawostki )

wiem widzialem xD no ale nie moglem sie doczekac^^

Po trailerze widać, że wiele scen wygląda niemal identycznie jak w oryginale. Rzuca się w oczy plastikowość bohaterów - niczym z American Pie.

Słowem nie ma się czym podniecać - nowa wersja nic nowego nie wprowadza, a pobić oryginału nie ma szans. Zbędne.

Już w piątek film wchodzi do kin w UK, jako wielki fan całej serji czekam na ten film z utęsknieniem. Dla mnie sam fakt że Freddy został wskrzeszony po raz kolejny już jest plusem ;) Na temat samego filmu wypowiem się w piotek. Z trailera wynika ze wiele kultowych scen z 1 czesci zostalo wykozystanych, wiec chyba nie moze byc tak zle jak ludzie pisza . W piątek sie przekonam !!

Właśnie jestem po seansie i...
Nie ma czego ryzykować,śmiało można lecieć do kina film jest świetny.
Jako fan serii muszę przyznać że klimat jaki buduje ten film jest fenomenalny.Główny motyw muzyczny buduje nastrój i jest to duży plus.
Co do postaci samego Freda to lepiej go chyba zrobić nie mogli...
Ci którzy piszą że wygląda beznadziejnie i ma beznadziejny głos no cóż...
...są jebanymi debilami...
Stary wizerunek Freda był też dobry,ale jego zachowanie i ten wieczny ryczący śmiech potrafił dobić czasami,był nazwałbym to...mało poważny jak na postać z horroru.Wcielał się w inne postacie,robił jakieś cyrkowe sztuczki.Bardziej mi to wyglądało na czarną komedie niż horror.Jedynka tylko była udana reszta to crapy(które też można obejrzeć ale tylko raz,bo później stopniowo Freddy z mordercy zmienia się w jakiegoś klauna)
Ale wróćmy do nowego koszmaru.Film nie jest ani trochę nudny,ciągle coś się dzieje,jest klimatyczna muza i atmosfera,ktoś ginie,świat wraca do rzeczywistości,krótka gadka szmatka o tym co się stało i znowu się zaczyna...I właśnie najlepsze jest to że tutaj Freddy pokazuję się tylko i wyłącznie we własnej osobie,nie ma tutaj żadnych chorych klimatów.Kolejny plus to taki że za każdym razem gdy zjawia się Fred,to zawsze wyskakuje znienacka tak że wszyscy w kinie prawie łbami sufit rozwalili,idzie się przestraszyć...poważnie...I na koniec według mnie Freddy wreszcie zachowuje się jak psychol taki powinien być od początku,tutaj nie jest mu coś do śmiechu za bardzo(Ale się czasem śmieje;) Oraz sceny zabójstw są naprawdę niezłe.Scena targania po suficie jest dobra,ale jest to targanie tylko rzucanie,Freddy nie jest tym razem Spider-manem jak w "oryginale".Podsumowując powiem tak:ci wszyscy pseudo krytycy na tej stronie i tak pewnie nie zrozumieją tego co wyżej napisałem(z nimi nie dyskutuje),więc jest to recenzja dla tych wszystkich którzy lubią fajne kino i oczekują po filmie tego o czym napisałem.Do pozostałych części tego nie porównuje(choć jest kilka scen zaczerpniętych)Dla mnie jest to coś nowego i według mnie lepszego,oryginał też jest dobry ale nie oszukujmy się kino nie żyje tylko z filmów z lat 80.Dzisiaj też się kręci zajebiste filmy,nie można żyć wstecz cały czas,trzeba jechać do przodu.Bardzo udany remake,serdecznie polecam.

Sorry za double post ale komp się czasami zwiesza i nie wiadomo czy się przesłało;)

i to mi się kurw a podoba !

elegancka recenzja pozdro 5 : )

kolejna dobra, szczegółowa recka dzięki! :)

wielkie dzięki za recenzję :) teraz już bardziej nie mogę doczekać się premiery u nas :) pozdrawiam fanów freddy'ego

Krzychu również udało mi się obejrzeć dzisiaj film i w pełni zgadzam się z twoją recenzją (ostatnia scena miażdży;p)
Denerwują mnie zwłaszcza osoby które nie widziały filmu a mówią że gówno i nie to samo co oryginał.Zgadzam się może część pierwsza jak na lata 80 potrafiła wystraszyć,ale pozostałe części to dopiero shit(Freddy przebrany za czarownicę).Film jest bdb o wiele lepszy niż remake Fridaya.
Sam nawet kilka razy się przestraszyłem choć widziałem już wiele horrorów.
Z czystym sumieniem polecam wybrać się do kina i nie sugerowac się opiniami,bo film jest tego wart.
moja ocena 7/10

Jak najbardziej tak.Jak będziecie się sugerować opiniami takich ludzi jak Katsper to wylądujecie w trampkach na pustyni.

A tak na marginesie,co wprawniejszy widz dostrzeże w filmie różnego rodzaju smaczki dla fanów KOSZAMRU;p

* KOSZMARU
za krótki <br/> za krótki <br/>

krzysiek mam pytanie do ciebie odnośnie długości filmu i odnośnie muzyki ? czy długośc filmu jest zadowalająca ? czy może np za szybko się kończy ? film nie jest za krótki ? nie ma się niedosytu że np za wcześnie się kończy lub coś w tym stylu ? no i jak się sprawuje muzyka której kompozytorem jest steve jablonsky ? jak się komponuje z filmem jest klimat, dynamika ? jak ogółem to wszystko wygląda ? zdjęcia ,ujęcia kamery itp itd ? robią wrażenie ? :) jak możesz odp

Mógłbym ci prace dyplomową napisać z nowego koszmaru tak mnie ten film zafascynował;)
Po kolei:Długość filmu...To chyba jedyny minus,film trwa tradycyjnie jak każdy równe 90 minut+napisy końcowe.Nie mówię że to mało ale jak film jest dobry to szybko się go ogląda.Ale jak wyjdzie na DVD z przedłużonymi scenami to będzie w sam raz.

Muzyka:Steve Jablonsky,każdy na nim psy wiesza,a facet tak naprawdę o muzyce ma ogromne pojęcie.Do filmu potrafi stworzyć utwór odpowiednio pasujący do danej chwili,atmosfery i klimatu.Tak samo jest tutaj,gdy Koszmar się zaczyna i są wymieniani aktorzy,to ten główny utwór który w tle leci,Wgniata w fotel!!!Jak byłem w kinie to jeszcze filmu nie widziałem a ten utwór tak mi klimatu narobił że masakra.Utwory są raczej spokojniejsze,ale jak Freddy straszy widzów to wchodzi ten słynny głośny bass...i wszyscy podskakują w kinie;)

Ujęcia kamery i same sceny:W tradycyjnych horrorach zawsze jest tak że z góry wiesz co się w danej chwili stanie...np jak jakaś babka ucieka to od razu wiadomo że się o coś potknie i przewróci hehe;)
Tutaj jest np scena w której Kris budzi się z koszmaru idzie do łazienki i jest słynne otwierane lusterko z lekami,koleżanka się przegląda w lustrze i otwiera je żeby coś wyciągnąć i teraz wszyscy myślą że jak je zamknie to za nią będzie stał Freddy...a tu lipa Freda niema;)
Sceny są tak zmontowane że nie wiesz co się wydarzy,działają na wyobraźnię.Możesz być w 100% pewien że Fred za chwilę zaatakuje,ale nic takiego się nie dzieje.Robi to wtedy kiedy już z widza opada troszkę napięcie i atakuje wtedy zupełnie niespodziewanie,i to też jest bardzo mocna strona filmu.Klimat jest i dynamika jest nie martw się.Ale najlepsze to są jego teksty...zobaczysz;)

Cześć wszystkim, też właśnie wróciłam z kina i film jest fajny :). Dałam 7/10
Opłaca się go oglądać i ogólnie trzyma w napięciu, od czasu do czasu przestraszy i ogólnie fajnie się oglądało.

Chociaż...nadal uważam że starsza wersja fajniejsza :) No i Kruger był 'ładniejszy'

Ale ogólnie polecam i pozdrawiam wszystkich którym podobał się film :)

najlepsze jest to -
"brain lives 7 minutes after body dies so we have a 6 minutes to play"

eeee tam
"Did you know...after the heart stop beatin,the brain is functioning for 7 minutes...we got six more minutes to play...";)