Koszmar z ulicy Wiązów

A Nightmare on Elm Street
2010
6,0 60 tys. ocen
6,0 10 1 59871
4,0 22 krytyków
Koszmar z ulicy Wiązów
powrót do forum filmu Koszmar z ulicy Wiązów

Byłem na filmie chyba rok temu konkretnie na nocy filmowej.
I dziwiło mnie jak ludzie bali się scen w tym filmie, z drugiej strony oni dziwili się dlaczego ja śmieje się jak nie normalny.

użytkownik usunięty
fanaticadas

Również w tych samych okolicznościach miałam okazję obejrzeć ten film. Wstyd się przyznać - ale zasłaniałam momentami oczy. Po upływie pięciu minut - śmiałam się, i to "wybitnie". Jedyna okazja by obudzić w sobie pusty strach :)

ocenił(a) film na 5

Przeczytałem wasze posty, zacząłem oglądać film. I jak doszedłem do sceny gdy jakaś dziewczyna lata sobie pod sufitem stwierdziłem - komedia :)

fanaticadas

Dobra, dobra. Ciekawe jaka byłaby Wasza reakcja oglądając film w pojedynkę w domu, w totalnym wieczorze ze zgaszonymi światłami, mając na uszach słuchawki. Oglądanie horrorów w kinie mija się z celem, nawet najstraszliwszy horror nie będzie Was w stanie przestraszyć na sali kinowej. Zaufajcie mi. Horror musi być spotęgowany przez klimat, który sami musimy sobie wytworzyć.

ocenił(a) film na 3
sir_ryszard2

Tak tylko, że ja jestem człowiekiem którego horrory nie straszą a komedie nie śmieszą.

fanaticadas

No to teraz przystaw sobie swoją pierwszą wypowiedź, którą założyłeś w tym temacie i obecną. Film dla CIEBIE nie straszny, zatem zrozumiałe, że się nie boisz, natomiast dla RESZTY był straszny. Ty nie rozumiałeś ich, oni nie rozumieli Ciebie, tylko napisałeś o sobie w liczbie pojedynczej, o reszcie w liczbie mnogiej. Byli w zdecydowanej większości, wychodzi na to, że nie pasowałeś do towarzystwa. :f

ocenił(a) film na 4
sir_ryszard2

ogladalam w domu, w nocy, i wywolal u mnie tylko zazenowanie... Szczegolnie gdy patrzylam, jak zbeszczescili Freddiego... Czego tu sie bac?