W zasadzie jedynym pozytywem jest Jackie Earle Haley ale samym głosem nie uratował filmu. Charakteryzatorzy totalnie spaprali sprawę - Jego Freddie wygląda jak małpa!
Mnie bardziej przypomina ogórka z reklamy Biedronki. Ale fakt, charakteryzatorzy się nie popisali. Chcieli ulepszyć, a wyszło wprost przeciwnie.