Mam pytanie do STARYCH fanów STARYCH części "Koszmarów z ulicy Wiązowej", czyli takich widzów jak ja - z minionej (niestety) epoki. Pytanie brzmi: Czy wy będziecie oglądać ten film w kinie lub na DVD czy może już to zrobiliście, czy w ogóle nie uznajecie tego filmu i nie macie ochoty go oglądać?
Pytam bo sam nie wiem co mam zrobić. Czy oglądać to (zapewne syf straszny) czy odpuścić sobie i nie psuć sobie nerwów.
z szacunku dla poprzednich części wizyta w kinie obowiązkowa! grzech nie iść na Freda do kina choć by nie wiem jaki był :P
efekty i nagłośnienie robią swoje warto takie filmy obadać w kinie
a czym tu psuć sobie nerwy chłopie ? przecież to film ? :) czym masz się denerwować ? oglądasz i tyle
ten rimejk to nie niskobudżetowa kaszana, na pewno w standardach 2010 roku został zrobiony bdb mówię o efektach muzyce ujęciach kamerze itp itd aktorstwo jedynie no i klimat mógł zostać zgubiony no i historia inaczej została ponoć opowiedziana
reżyserem jest gościu od teledysków nirvany green day itp itd
denerwować to się mogą teraz aktualnie powodzianie których rząd ma w d..... a takie problemy czy oglądać film czy nie to totalna błachostka ;) heheh mam nadzieję że to nie Twoje największe życiowe problemy ?
pozdro
Jesli jestes fanem starej serii to polecam ( dla smaczków ) jesli nie jestes fanem starej serii - odradzam. Film jest bardzo sredni.
Odradzam, sam bardzo lubie cała serie (nie jestem hardcoreowym fanem ani nic z tych rzeczy, poprostu lubie ta serie) to odradzam marnowanie kasy na ta katastrofe. W tym filmie Wszystko jest do dupy, wszystko jest w nim nie tak, czegos takiego jak napiecie w tym filmie porpostu nie ma, postacie sa mdle (poza jednym emo gosciem ale to i tak 2 planowa postac, wiec co za roznica...) freddy jest mdly, historia zostala Uproszczona do granic mozliwosc, odegrane na nowo Stare sceny wypadaja Gorzej (to jest najwieksza porazka jak mozna przy takim postepie technologicznym w stosunku do pierwszej czesci spieprzyc najlepsze sceny, w dodatku pierwowzór gdy powstawal mial bardzo maly budżet...). Dialogi w filmie sa nijakie rownie dobrze w ogole moglo by ich nei byc, ani smieszne, ani Ciekawe sa banalne i Oklepane do kwadratu rownei dobrze mozna poweidziec ze przez caly film slyszymy cytaty z... byle jakich innych filmow. Wydawanie kasy by zaspokojic ciekawosc to jest wlasnei to czego tworcy filmu chcieli dlatego wlasnei zrobili Okrojona Kalke pierwszej czesci, bo poco robic co innego ludzie pojda wlasnie z ciekawosci, i zgadnij co... wszyscy co wychodza z kin obrzucaja ten film wszelkiego rodzaju obelgami bo tyle on jest wart, spojz chociaz na srednia ocen na http://www.rottentomatoes.com/m/nightmare_on_elm_street_2010/ badz na srednia ocen Jakiego kolwiek Innego portalu filmowego. Szmira roku, ramake piatku 13stego (a zwlaszcza halloween) to perelki przy tym.
Jako fan serii mimo czekania po przesunięciu premiery o ponad 2 miesiące i tak się wybiorę do kina.
Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją poprzednich części:
http://www.filmweb.pl/user/Juby_/blog/523547
Katsper ma rację, mnóstwo fanów starej serii pójdzie do kina chociażby z samej ciekawości, dzięki czemu jakikolwiek by ten film nie był - i tak zarobi, a producenci zaślinią się z radości.
ja pójdę do kina, chociaż nie spodziewam się rewelacji - raczej odgrzewanych kotletów. Robert Englund kapitalnie wykreował postać Freddy'ego (uważam, że 1 część była najlepsza, ale dopiero później Freddy nabrał takiego specyficznego wizerunku - te jego okulary przeciwsłoneczne, żarty ociekające sarkazmem, mrau ;>), dlatego trudno mi sobie wyobrazić kogoś innego wcielającego się w tę rolę. no ale poczekamy, zobaczymy ;)
w końcu slashery z zasady nie mają tryskać skomplikowaną fabułą, ultra-inteligentnymi dialogami ani temu podobnymi rzeczami. pewnie to znowu będzie ten sam schemat, co zawsze ;)
Śmiała wypowiedź weryfikatora. Ale ja także poczekam na to rozwiązanie. Nie będę pieniędzmi pompował kieszeni twórcom tego gniota.
jeśli jesteś fanem starej serii to witaj w klubie nie przejmujmy sie tą minioną epoką moim zdaniem film jest żałosny razem z tym niby freddiem przerost formy nad treścią szkoda twojego cennego czasu,lepiej wróć do oryginału
na bank idę na nowego chodz Fredziu bez Roberta może byc lekko zacofany ale jeśli chodzi o Pana Kreugera to jestem fanką numer jeden więc w kinie także go zobaczę ;)
Ogólnie ten film już widziałam i nie był zły ... on był po prostu inny i jeśli bym mogła nazwała bym go nową częścią Koszmaru ... zupełnie różniącą się od oryginału ;)