byłem wczoraj w kinie na tym filmie i muszę przyznać że dostałem dokładnie to czego się spodziewałem. Młodzież która boi się zasnąć, dużo krwi, kilka niezłych tekstów Freddego,
próba wyjaśniania kim był i co robił tym dzieciom, skrót tego jak zginą, potem klasyczna próba wyrwania Freddego ze świata snów, niby zwycięstwo i oczywiście końcowa scena w Amerykańskim stylu dająca nam do zrozumienia że to jeszcze nie kniec koszmaru z ulicy wiązów. Czyli jakby streszczenie wszystkie części Cravena. Ode mnie zasłużone 8/10