Koszmar z ulicy Wiązów

A Nightmare on Elm Street
2010
6,0 60 tys. ocen
6,0 10 1 59871
4,0 22 krytyków
Koszmar z ulicy Wiązów
powrót do forum filmu Koszmar z ulicy Wiązów

Wczoraj miałem okazję obejrzeć film (na dvd) Na samym początku, powiem wam że
jeśli ktoś nie oglądał starych części tylko od razu tą to z pewnością może mu się
bardzo spodobać. To samo tyczy się tych, którzy nie oceniają tego koszmaru
porównując go do starych części. Ja zrobiłem tak jak druga grupa, mając przy okazji
wielki szacunek do starych części, jednakże podczas seansu starałem się o nich
zapomnieć. Zacznę od tego co mi się podobało.

Plusy
+ Straszenie na buuuu! - Jeśli siedzimy sami w nocy z mocnym nagłośnieniem takie
straszenie może się spodobać. Ten typ straszenie mi się spodobał

+ Jack early Haley jako Freddy- Bardzo podobała mi się gra Haleya, była bardzo
przekonująca i mroczna.

+ Muzyka- Idealnie wpasowywała się w klimat filmu, jednakże ta ze starej części była
lepsza (Miałem o niej zapomnieć ale nie wytrzymałem.)

+ Niezłe efekty- Tu chyba wyjaśnień nie trzeba, jedynie scena wychodzenie Fredda ze
ściany była średnia.

+ Morderstwa- Mnie się one podobały, widziałem jednak że bardzo dużo osób, które
twierdzą że są one słabe bo nie są tak schizowe jak te ze starych części. Wg mnie
morderstwa to jednak +

+ Wygląd Fredda- Za ten punkt pewnie dużo osób mnie zjedzie, ale wg mnie wygląd
fredda był bardzo przekonujący, odrażający i po prostu bardziej wyglądał na
poparzonego.

+ Zejście matki Nancy- Ten punkt powinien być w morderstwach jednak jest osobno,
bo po prostu przypomina mi się wciągnięcie manekina w pierwszej części. Tu ta
scena była była dużo bardziej przekonująca i dosyć brutalna (ale bez przesady) Ale to
nic dziwnego bo technika oczywiście poszła do przodu.

+ Nie można się na nim nudzić- Na tym filmie po prostu nie można się nudzić, każda
scena była wg mnie ciekawa, to dla mnie ogromny +

+ Nie ma bez sensownej sieczki i zepsutych nastolatków- Chwała za to twórcom filmu!
Nie mogę już patrzeć na tych zepsutych nastolatków, którzy ciągle tylko jarają, chleją,
palą trawkę i gadają o seksie. ( patrz nowy Piątek 13) Dobrze że twórcy nie poszli tą
drogą. Nie ma też tutaj głupiej sieczki, która dominuje we współczesnych horrorach.



Minusy

- Miejscami przewidywalny- W niektórych scenach łatwo można było wszystko
przewidzieć

- pierwsze 20 min- Te pierwsze sceny to tylko sen, jawa, sen,jawa.

Miejscami wciskanie fredda na siłę- Patrz scena w bibliotece.

Ogólnie film bardzo mi się spodobał i oceniam go na 8\10. Proszę was nie oceniajcie
go patrząc na poprzednie części. Wiem że czasami nie można uniknąć porównań ale
postarajcie się. To moja pierwsza recenzja więc bądźcie wyrozumiali.

ocenił(a) film na 6
bonecrusher22

G*wno prawda!

karolaleina

A konkretniej możesz? Rozumiem że możesz się nie zgadzać, ale trochę szacunku, ok?

ocenił(a) film na 7
bonecrusher22

Mi również ten film się podobał.Widziałem wszystkie poprzednie części.Sądzie że jak na remake to ten film jest naprawdę świetny.Popieram bonecrusher22.

Kamtaro1994

Cieszę się że nie jestem osamotniony Kamtaro :} Czy ktoś jeszcze zgadza się z moją mini-recenzją?

bonecrusher22

"+ Morderstwa- Mnie się one podobały" - gościu walnij się w ten pusty czajnik, weź nóż kuchenny, idź na ulice i sobie pomorduj jak to tak ci się to podoba.

ocenił(a) film na 7
Pseudoautochton

Sam się lecz .Chyba jest różnica między zabijaniem ludzi w prawdziwym świecie a zabójstwami w filmie.Zabójstwa Freddyego w tym filmie były pełne klimatu i wzbudzały strach.Co w horrorach nie jest wcale takie łatwe.

ocenił(a) film na 6
bonecrusher22

byłem na tym filmie siedząc w kinie pod głośnikiem, co bardzo spotęgowało efekty ...:P

mimo wszystko zgadzam się z wieloma podpunktami w minirecenzji (scena z videoblogiem - prawie się obsrałem na miętowo, ostatnia scena z matką i lustrem - też), ale to nie zmienia faktu że pojawienia się Freddy'ego można było przewidzieć z dokładnością do 5-7 sek. :P

generalnie nie lubię slasherów i straszenia na "buuuu" ale ten film mi się podobał, choć nie są na moje nerwy :P

krzygon

Pseudoautochton ty faktycznie jesteś pseudo. Podobają mi się morderstwa w filmie bo nadają klimatu. Morderstwami w realnym życiu się brzydzę.

bonecrusher22

Dokładnie jak w grach - zabijamy się z kumplami po lanie i cieszymy się ze śmierci kumpla ;D Po prostu to jest zupełnie co innego.

krzygon

"pojawienia się Freddy'ego można było przewidzieć z dokładnością do 5-7 sek" - niepokojąca muzyka lub cichnąca zupełnie = zaraz pojawi się atak <- typowy zabieg przygotowujący widza na zaskoczenie i jednocześnie je psujący.

Jestem świeżo po seansie i powiem, że jest naprawdę niezły (6/10 ;>) - przyzwoity horror w amerykańskim stylu - ciągle coś się dzieje (choć momentami lekki przesyt jest - ile razy może pojawiać się praktycznie ten sam motyw?), mamy bardzo dobre efekty (właśnie ta ściana mi się podobała, przypominała mi Silent Hill 4: The Room) i mało klimatu. Czy straszny? To jest osobista kwestia, mnie już mało rusza (a tutaj nawet zaskoczeń nie było). Podobał mi się Freddy, a szczególnie to pocieranie metalowymi paznokietkami ;] Dlaczego tylko 'niezły'? Przez całe życie czytam, oglądam i gram w horrory i ocena jest przez porównanie ;]

Byłby lepszy (dla mnie!), gdyby:
- nie zrezygnowali z samookaleczania - po pierwszym zgonie myślałem, że będzie to na tej zasadzie działało i wydaje mi się to o wiele mocniejsze niż jakieś siły rzucające Cię po ścianach i przecinające znikąd
- nie było zabiegu opisanego w pierwszym akapicie
- pokazali te zdjęcia na końcu, które tak wstrząsnęły bohaterami - to są właśnie momenty wywołujące ciarki!
- aktorzy wyglądali na naprawdę zaspanych - tylko momentami było to widać, a naprawdę inaczej się funkcjonuje po ponad jednej nieprzespanej nocy - po 3 już ciężko odpowiadać na proste pytania np. o imię. Przynajmniej spanie na stojąco jest prawdziwe ;]
- nie było z dupy akcji na samym końcu, gdzie Freddy nie żył, A JEDNAK! ;P Typowe zakończenie na sequel.

Co do realizmu trupów - nie widziałem z bliska w rzeczywistości żadnego człowieka zamordowanego, więc nie mam porównania ;P Jak dla mnie, wyglądały przekonująco.

ocenił(a) film na 6
BuzzOff

@BuzzOff W sumie się zgadzam ale co do tych fotek to powinieneś wziąć pod uwagę że w tej wersji Freddie jest pedofilem, ja tam się cieszę że nie pokazali zdjęć które robił.

bartoszhalat

BuzzOff może i byłby lepszy z samo okaleczeniami ale nie ma co gdybać. Z resztą się zgadzam.

ocenił(a) film na 6
BuzzOff

Dla mnie film to straszna padaka. Zupełnie nie umywa się do poprzednich części. Fredy nie ma ciętej riposty jak to było w poprzednich częściach, coś próbują ale jednak Englund był niezrównany.
Efekty jak na tamte czasy były na prawdę zaawansowane i nieziemskie a tutaj chcieli dobre ale kaski zbrakło, poza tym pomysłu na wykończenie ofiar tez nie mieli. Wszystko było zerżnięte żywcem z poprzednich części a i w tych wyglądało to lepiej. Dla porównania obijanie o ściany dawniej o wiele bardziej zapierało dech w piersiach, Freddy był widoczny jak rzuca ofiarą a tu nic ;p
Największy mój zawód to fakt, że z Krugera zrobili amatora dziecięcych tyłeczków! ;p

ocenił(a) film na 7
pluthon

,,Wszystko było zerżnięte żywcem z poprzednich części"-w końcu to Remake więc czego się spodziewałeś.
,,Fredy nie ma ciętej riposty"-zamiarem tego filmy było zrobienie z Freddyego prawdziwego morderce a nie komika.
A sama postać Freddyego była zaskakująca to jak Jackie Earle Haley zagrał Freddyego przekonywującego o swojej niewinności.Mogła wskazywać na to ze w tej części Freddy jest niewinny i tylko się mści.Zakończenie tez było wspaniałe.

Kamtaro1994

Zrozumiecie w końcu że to Freddy ma być mrocznym zabójcą co jakiś czas mówiąc jakiś fajny tekst (tylko go pogłaskałem, o mózgu i sercu) a to że sceny są podobne to nic dziwnego w końcu to remake. Jakby były inne to byście narzekali.