Koszmar z ulicy Wiązów

A Nightmare on Elm Street
2010
6,0 60 tys. ocen
6,0 10 1 59871
4,0 22 krytyków
Koszmar z ulicy Wiązów
powrót do forum filmu Koszmar z ulicy Wiązów

Czytałem i słyszałem wiele negatywnych wypowiedzi na temat remake'u i nierozumiem tych
wszystkich fatalnych recenzji.Uważam,że film jest wciągający,ma coś niepokojącego w
sobie i ten Freddy jest mroczny taki jakiego oczekiwałem bo ten z ostatnich części starej
sagi był cienki.Bardziej śmieszył niż straszył i momentami był żenujący.Wielu też porównuje
pierwszą część Freddy'ego do tej,która jest teraz.Moim zdaniem to dwa zupełnie inne
filmy.Fakt ma momenty takie same jak stara jedynka,ale klimatem odbiega od niej tworzy
coś nowego.Wiadomo pierwszy Koszmar z ulicy Wiązów jest filmem kultowym,ciężko
doścignąć pierwowzór lecz myśle ,że Remake podołał zadaniu i w mojej opinii zasługuje na
dobrą notę.

ocenił(a) film na 7
cebul_297

W pełni się z Tobą zgadzam. Też czytając negatywy zabierałem się za film jak pies za jeża... (tym bardziej że kompletnie załamał mnie remake Piątku 13). Za jedyny dotychczas udany remake horroru uważałem Teksaską masakrę piłą łańcuchową (piszę poprawne tłumaczenie tytułu) co ciekawe znacznie lepszy od oryginału - bardziej chora atmosfera, krwawy, rzeczywiście straszy. Jeśli chodzi o Fredy'ego to zrobiony całkiem przyzwoicie, inny od oryginału - Jackie Earle Halley nie próbuje kopiować Englunda lecz stwarza jego postać na nowo we własnej interpretacji. Co najważniejsze film ma swoisty klimat i faktycznie straszy. Piszę to obiektywnie jako stary miłośnik serii - pierwszy Nightmare oglądałem jako nastolatek na przechodzonym pirackim VHSie. Tak naprawdę Freddy straszył tylko w pierwszej części, no może jeszcze w dwójce. Niestety potem twórcy postanowili koniecznie "oswoić" postać, przez co owszem tryskała ona specyficznym czarnym humorem, ale niestety rzucajacy dowcipkami wujek Freedy przestał być straszny...
Myślę że gdybym dzisiaj obejrzał nową wersję jako np. dziesięciolatek schowany pod stołem w pokoju rodziców to byłbym naprawdę przerażony.

cebul_297

Wiec w jakim celu robic remake tej samej historii? Zeby uniknac porownan najlepiej jest zrobic zupelnie inna historie, prawda? Nie byloby niedomowien i kazdy wiedzialby, ze to zupelnie 2 rozne filmy :)

ocenił(a) film na 7
El_Draque

Odpowiem Ci tak - najprościej - po to żeby zarobić kasę bo na to ludzie na pewno pójdą - młodzi oraz starzy fani serii. Poza tym jest sporo dobrych remaków patrz. Siedmiu wspaniałych (7 Samurajów obejrzałem ze trzy razy, ale nie mogę się do filmu przekonać), Za garść dolarów czy Last man standing (Straży przybocznej nie widziałem ale po Samurajach jakoś nie mam ochoty), Przylądek strachu (ten z De Niro dla mnie jest genialny), Ucieczka gangstera (wolę wersję z Baldwinem pomimo że pierwowzór popełnił sam Sam Peckinpach), całkiem niezły był też Posejdon z Kurtem Russelem (pierwowzór jednak strasznie się zestarzał), czy nowy Star Trek (bardzo mie się podobał choć starej serii jakoś nie trawię pomimo że jestem fanem kina SF), warto wspomnieć też udaną wersję King Konga Petera Jacksona.
Remake Nightmare pozwolił też zainteresować nowe pokolenie widzów starą serią po którą pewnie by nie sięgnęli - dla mnie zaś był okazją żeby jeszcze raz obejrzeć zestaw płytek DVD który sobie niedawno sprawiłem i powspominać młodość.
Poza tym od dawna obserwuję smutne zjawisko - KOMPLETNY BRAK POMYSŁÓW na nowe filmy w Hollywood. Oglądam dużo nowych produkcji średnio 8-10/tydzień i z ogromną przykrością stwierdzam że jeśli chodzi o kino amerykańskie, francuskie i polskie to w skali roku nie powstaje więcej niż 5 - 10 filmów, które określiłbym jako bardzo dobre i warte postawienia na półce w domowej kolekcji a jestem naprawdę otwarty na różne gatunki od kina ambitnego, poprzez sensację (niekoniecznie z najwyższej półki vide Gorączka - wczesne filmy Seagala też chętnie oglądam i posiadam), komedię (nawet filmy z Carreyem w stylu Ja Irena i ja), komedię romantyczną (zawsze płaczę na To właśnie miłość), filmy wojenne, historyczne, dramaty czy wreszcie wszelkiej maści horrory (żeby lepiej zobrazować tragiczną sytuację w jakiej znajduje się obecnie kino powiem szczerze że za bardzo dobre filmy uznaję Hostel 1 i 2 oraz WYŁĄCZNIE pierwszą Piłę - na których to produkcjach suchej nitki nie zostawili krytycy - a u mnie znajdują w wersjach oryginalnych na półce - nie jestem więc chyba szczególnie wymagającym kinomaniakiem)
PS. Braindead uważam za arcydzieło gatunku horror/komedia i nie miałbym nic przeciwko remakowi jeśli nakręciłby go Peter Jackson.

ocenił(a) film na 8
cebul_297

Zgadzam się z wami podobają mi się nowe jak i stare wersje koszmaru piątku 13 czy też Halloween według mię nowe wersje nadają nowe spojrzenie na znane już historie.

ocenił(a) film na 7
mariusz12894

Co do piątku niestety się nie zgodzę - ale Halloween Roba Zombie Mistrzostwo Świata - dlaczego - ano bo inny - bliższy Bękartom diabła niż staremu Halloween (tam wiadomo NIENAZWANE) ale jednak film się się okropnie zestarzał - przykro mi to mówić ale staram się zrozumieć młodsze pokolenie...

ocenił(a) film na 7
piotrbimbasik

Wiadomo czas płynie nieubłagalnie i wszystko co kiedyś dobre zestarzeje się i niebłyszczy jak kiedyś.Niestety ale spotkało to samo i Koszmar z ulicy Wiązów.Bardzo dobrze ,że o takich klasykach się pamięta i odświeża serie dodatkowo tworząc coś nowego na podobieństwo pierwowzoru.

użytkownik usunięty
cebul_297

Ja oceniłem na 6 nie oglądałem pierwowzoru ale ta wersja mi się podobała a 6 dlatego że po obejrzeniu czegoś mi brakowało mimo to polecam ten film.

ocenił(a) film na 7

Myślę że warto nadrobić tę zaległość - tymbardziej że stara seria bardzo długo nie była osiągalna w Polsce w wersji DVD a w chwili obecnej caly komplet jest do dostania w przyzwoitej cenie. Co prawda nie wszystkie filmy trzymają poziom ale myślę że mimo wszystko warto. Polecem Ci zwłaszcza pierwszą i trzecią część.