ale oryginalna wersja jest nie do pobicia jak i jej nieśmiertelny odtwórca Robert Englund a prawda jest taka że horrory z lat 80 do dzisiaj są nie do pobicia oczywiście osoby które miały wpierw doczynienia z reebootem będą wolały powiew świeżości. Nowsza wersja podoba mi się ale brakuje jej tego czegoś co miała w sobie poprzednia wersja. Powiem tyle, że mile zostałem zaskoczony a plusem jest sam nowy Freddy oczywiście tajemniczy i bardziej odrażający ale nie tak pomysłowy za nadto jak jego poprzednik.
Szkoda że dzisiejsze horrory nie potrafią za bardzo budować takiego napięcia jak kiedyś a może się mylę?
7/10