Film jak dla mnie jest pozbawiony klimatu grozy,a sam Freddy kompletnie nie straszny,za mało demoniczny i...za niski:)Całość momentami nuży.Pomysł by Freddiego Zagrał Haley nie był trafiony.To dobry aktor,ale nie pasuje do postaci Kruegera,za każdym razem,gdy słyszałam jego głos,przypominał mi się Rorschach z Watmenów:)