Akcentów komediowych widocznych w filmach z lat 80-tych, szczególnie w tych ostatnich częściach nie udało się zachować, tym nie mniej jak na "film o nastolatkach nękanych przez przerażająca postać" film w miarę dobry. Oczywiście mamy na początku nastolatkę i jej mamę wyglądające na siostry i to nie dlatego, że mama jest młoda, tylko aktorka grająca "nastolatkę" wygląda na 28 lat. Mamy "nowoczesną" młodzież korzystającą z internetu i bardziej dojrzałą niż ich rówieśnicy z lat 80-tych, no i mamy postać Freddiego, który jednak nie umywa się do jego odpowiednika z lat 80-tych. Najważniejsze jednak, że dopiero po 25 latach dowiadujemy się, dlaczego tak naprawdę Freddy nękał te dzieci. Kim on był za młodu ? I tutaj mamy odpowiedź zgodną z duchem czasu i tematem bardzo modnym - Freddy był pedofilem. Napisałem, że film był w miarę dobry, ale ta moja ocena wynika raczej z tego, że większość horrorów szczególnie z ostatnich 10 lat to same gnioty, a wśród nich te z nastolatkami to szczególnie złe gnioty i na tym tle ten film się jakoś wyróżnia. Oczywiście jednak jest o kilka klas niżej jeśli chodzi o grę aktorską, sens, scenariusz i budżet niż znakomity "Rytuał" z Antony Hopkinsem.