Wstawiam temu filmowi 9/10 ponieważ ten był straszny .
Miał wiele zaskakujących scen . Jak ta dziewczyna w chodzi na strych czegoś szukać a tu Fredziu z otwartą mordą i wrzeszczy . Przeraziłem się zwyczajny straszak . Tak powinien wyglądać prawdziwy koszmar.
No i druga scena jak temu chłopakowi się śniło w bibliotece widzi tą dziewczynkę ,a po chwili jej nie ma no i pojawia się Fred tak strasznie się na niego popatrzył jak zombie wyglądał . Tu też się wystraszyłem .
Bronię ten film ponieważ na pewno wy nawet nie oglądnęliście :/
Remake bardzo udany wielkie brawa!. Jack Early Haley sprawdził się w roli Freddyego Gratulacje jeszcze raz!.Polecam film .
"Bronię ten film ponieważ na pewno wy nawet nie oglądnęliście :/ "
SZczelam mash 12scie lat.
no nie dziwie się mu mój 10 - letni bracholek nadal chodzi "zesrany" : D
działa na niego tak jak na mnie ten z 1984 jak byłem w jego wieku : )
no film byl straszny, przyznaje. Wiele zaskakujacych scen, hehe nom, bylo ich cale mnóstwo normalnie nie moglem sie nadziwic jak wiele zaskakujacych rzeczy tutaj zobaczylismy zwlaszcza ze to kalka pierwszej czesci. Bronisz go bo my go nei widzielismy... w sensie ze co? hehe zabawny maly czlowieczek.
I napisałem że bronię go bo tam na dole osoby mówiły że im się nie podobał . Więc miałem podejrzenia.
Ja również miałem okazję go obejrzeć wczoraj. Może powiem pare zdań o tym filmie, oczywiście nie bede opowiadał całego filmu bo nie chce psuć "zabawy".
Scena początkowa- świetna, szczególnie chłopak który podcina sobie w śnie gardło. :)
Scena z Freddy'm ( ściana)_: TO BYŁA JAKAŚ KOMEDIA! To wyglądało jakby za scianą chodził jakiś robal albo wielki karaluch. Było zabawnie.
Scena końcowa (Nancy i mama) : Too było świetne... Lepsza scena niż w oryginale.
Ale niestety też musze wspomnieć o rzeczach które mnie szalenie zawiodły.
Mianowicie postać samego Freddy'ego Kruegera. Wyglądał jakby w ogóle nie był poparzony. Bo tu wygląda jakby w ogóle nie był popalony. A w oryginale wyglądał jak strasznie poparzony człowiek. Więc sądziłem że lepiej scharakteryzują Fredzia.
Następna postać która mnie nie zaskoczyła w filmie to Nancy. Luudzie tutaj Nancy to jest tak przymulona i wygląda jakby sie zaćpała. A w oryginale Nancy jest nieco żwawa, energiczna. A co tutaj sie dzieje? Brak nadania życia tej postaci jeśli chodzi właśnie o Nią. Zresztą ta aktorka grała Nancy strasznie sztucznie.
Podsumowując film ma ciekawą fabułę, zupełnie różni się od Koszmaru z 1984r. Daje 8/10. Za spierniczenie postaci Freddy'ego i Nancy :)