Najbardziej rozśmieszyła mnie postać Freddy'iego Krugera, bo nie dość że jego twarz była zaklejona jakimś dziwnym klejem to jeszcze była przerobiona komputerowo. Jak dla mnie - Żenada.
Nie była. Cala twarz to charakteryzacja. Wyjątek stawi policzek - co ciekawe można zobaczyć w 1 scenie dokładnie jak jest pomalowana na zielono i nie nałozony jest efekt.