Mi nie odpowiadał sam wygląd Frediego. Englund moim zdaniem był dużo lepiej
ucharakteryzowany. Sam film przyzwoity jednak szaleństwa nie ma.Wkurzało mnie trochę to
gonito po fabrykach. Nie wykorzystany w pełni motyw wyliczanki, jako dziecko strasznie się
tego bałem. I tak jak ktoś wspominał w nowej wersji nie ma wyjaśnienia skąd kapelusz i
nożyce. Przyznam, że jak na ostatnie horrory to był dosyć straszny jednak stara seria dużo
bardziej. Mnie dodatkowo wkurzał głos aktora otwarzającego Frediego i brak sarkazmów charakterystycznych dla tej postaci.
Podsumowując 7/10