Czemu? Film był niesamowity. Przyznaję, że nie oglądałem tej nieodświeżonej wersji, ale
ta wciągnęła mnie od samego początku. Pomysł jak i sama fabuła była bardzo ciekawa,
również plus za dobrą muzykę. Pomysły wystraszenia widza również mi się podobały.
Sądzę, że podane przeze mnie argumenty przemawiają same za siebie. Film miał
wszystko, czego potrzebował dobry horror i wystawiam mu ocenę 8/10 oraz serdecznie
polecam.
Szkoda, że nie oglądałeś "starej serii". ;) Jest o wiele lepsza - ma ten klimat. No i cała historia Kruegera jest zupełnie inna. ;)
bo fanboye starych czesci sie poplakaly ze freddy nie wyglada tak samo, i tak ze starych czesci najlepsza byla 1, inne czesci byly juz pojeane zwlaszcza 5
bobek zgadzam sie wpolowie ze sie poplakali ze freddy inny tu racja ale np mi sie podobala 5 czesc ;D
też uważam, że film bardzo dobry, od razu mi sie spodobał, a nawet stał się moim ulubionym z gatunku horror, mysle ze po prostu niektore remake'i powstają , ponieważ ''idą z duchem czasu'', stare części freddiego może uwielbiać moja mama , a mnie może to nudzić , tak samo ja dzisiaj powiem że nowa wersja dla mnie super a ktoś starszy się ze mną nie zgodzi :). Dziś dla młodych ludzi (nie wszystkich) taki film z 88r. będzie po prostu nudny i wcale nie straszny , no i nic na to nie poradzimy.
Choć nie powiem ,bo mimo to jestem ciekawa tych starych części i kiedyś chciałabym obejrzeć..
Jestem młoda, oryginalna wersja wcale mnie nie nudziła wręcz przeciwnie pozytywnie zaskoczyła (nie lubię aż tak starych filmów, ale stwierdziłam co tam obejrzę i byłam zachwycona). Dałam 8, ponieważ ta wersje obejrzałam jako pierwszą i film mi się spodobał. Masz racje film poszedł z duchem czasu , powstały nowe technologie i oprócz wyglądu Freddiego nic ze starej serii nie zostało, dlatego uważam, że film ten trzeba oceniać odrębnie i nie porównywać z oryginałem. A zmieniając temat, wie może ktoś kiedy będzie 2część?
Bzdury. Bo przeważnie starsze horrory są straszniejsze. Remake w 95% nie dorastają do pięt oryginałom.
Co do Koszmaru z ulicy wiązów w nowej wersji nie czuć tego klimatu.
Dla zainteresowanych wg mnie najlepsze części to 1,3 i 7. Natomiast 2,4,5,6 i remake cóż są bardzo przeciętne.
gdzie masz bzdury? Napisałam, że stara seria mi się podobała - to jest bzdura? napisałam ze remake widziałam pierwszy i mi się podobał, bo nie miałam porównania z oryginałem - to też bzdura? a może powiesz mi że historia Freddiego jest ta sama w obu częściach? - to tez bzdura?
I trawa też kiedyś była zieleńsza, mm? Tak jest zawsze, że to, co zobaczysz jako pierwsze podoba Ci się bardziej. Jest to fakt, poparty badaniami i tyczy się tak filmów jak i muzyki. Nie ma znaczenia, co było pierwsze chronologicznie, tylko to, co Ty widziałeś jako pierwsze. To samo w innym wydaniu zawsze uznasz za gorsze, wiec nie ma co się wdawać w dyskusje. To jest film dla ludzi, którzy jeszcze filmów o Kruggerze nie widzieli, a nie dla fanów oryginalnej serii ;)
Trochę się z tym nie zgodzę, bo zdarza mi się (choć przyznaję, że rzadko), iż podobają mi się covery piosenek bardziej od oryginału, który znam od lat;)
Oj tam, czwórka była całkiem dobra. Ja jestem fanką pierwowzoru i niestety remake mi się nie spodobał, właściwie miałam ochotę wyjść z kina... Kruger nie powinien mieć metra 70 i takiego śmiesznego głosu - tzn. mnie bawił, dla mnie ten Freddy nie był ani trochę psychopatyczny, a chyba taki powinien być. dodatkowo to co zmienili, kim był Freddy - tym już przegięli palkę. Gra aktorów - mierna.
Freddy w starych częściach był cholernie charyzmatyczny, tutaj charyzmy nie miał za grosz. Nawet chodził inaczej, jako fanboj starej serii nie zniosłem ani "innego" Freddyego ani zmienionej fabuły, ten film to dobry horror ale jako remake to popłuczyny.
ogolnei ja tez ogladalam najpierw remake ale tam mi sie spodobal ze obwejrzalam jzu kilkakrotnie cala seria i ogol;nie kazdemu Freddiemu i kazdemu z filmow koszmaru dalabym 10/10
Też nie rozumiem oceny, bo to dobry film i zdecydowanie jeden z najlepszych remake`ów, jakie widziałam.
Na ogół nienawidzę "odświeżania" filmów, ale tutaj nowa wersja podobała mi się bardziej od oryginału - bardziej dający się lubić bohaterowie, sama historia Freddy`ego uzupełniona o nowe fakty, która jakoś bardziej do mnie trafiła.
Klimat w nowej wersji też bardziej mi podpasował, a i nowy Freddy wcale nie był zły.
Wiem, że hardcore`owi fani serii mogli być niezadowoleni ze zmian w fabule, ale tutaj nie chodziło o dokładne odwzorowanie pierwowzoru, ale o nowy film na jego motywach.
I (tylko i wyłącznie moim zdaniem, wiem, że wielu się z tym nie zgadza) większość tych zmian wyszła historii na dobre.